czwartek, 29 marca 2012

Unimil załatwił sprawę w pierwszej połowie



Unimil - 3goMaja 7:4 (5:0)
Bramki:
Konrad Skórskiewicz x3, Mateusz Sobieszek x3, Krzesimir Dębski - Seba x2, Marcin Pl,Paweł O


Obie drużyny zagrały bez nominalnych bramkarzy, czym znacznie ułatwiły sobie strzelanie bramek. W pierwszej połowie nie tyle bardziej składnie, co lepiej indywidualnie zagrało się gospodarzą. Trzy bramki po indywidualnych zagraniach i dwie po katastrofalnych błędach jednego zawodnika 3goMaja z pomocy, który praktycznie zagrał asysty Unimilowi. Pewny wyniku, choć grający bardzo rezerwowym składem Unimil, leniwie podszedł do drugiej połowy. Jak już przyspieszali, to zawsze ktoś wyrzucał piłkę mocno na skrzydło spowalniając akcję i dając się ustawić zawodnikom 3goMaja. Całkiem sporo pojedynków zaczął też wygrywać Seba i przy odrobinie zimnej krwi jego współzawodników, pewnie na dwóch bramkach by nie skończył. Nim minęło 60 min. pojawiło się jeszcze kilka spektakularnych pudeł i dograń bez adresata. Wynik dość sprawiedliwy, choć poziom spotkania był mocno nierówny. Teraz Unimil będzie chyba miał trochę bardziej pod górkę, bo przyjdzie im mierzyć się z wiceliderem.

Powtórka 3 sezonu PE coraz bardziej możliwa !



Ziom - Szarańcza 1:3 (0:2)
Bramki:
Jochen - Paweł N.x2 Janek S.

Szara na wiosnę spisuje się znakomicie. W dobrym stylu wygrała już 3 mecze z silnymi drużynami. W takim tempie, o ile czołówka nie zaliczy jakiś wpadek, klasyfikacja końcowa z trzeciego sezon PE może się powtórzyć (przypomnę 1.WNIG, 2. Szara, 3. Spartacz).

środa, 28 marca 2012

PKS już praktycznie liderem



RKS - PKS 2:6 (2:2)
Bramki:
Gronowski, Badowski - Ibra x2, Wódzia x2, Bibol, Radek

"PKS znowu zagrał nierówno, tyle że tym razem lepiej prezentowaliśmy się w drugiej połowie. W pierwszej dwukrotnie obejmowaliśmy prowadzenie, ale RKS szybko wyrównywał. Po zmianie stron w krótkim odstępie czasu zdobyliśmy trzy gole, po których graliśmy już spokojniej. RKS kolejny raz pokazał, że nie zasługuje na tak niskie miejsce w tabeli. Cieszymy się, że rozegraliśmy z nim już dwa mecze, bo gdy zespół się rozkręci, to kolejni przeciwnicy będą mieli trudniejsze zadanie. W tym sezonie Chłopakom nie uda już się włączyć do walki o awans, ale w kolejnym będą pewnie trzęśli II ligą. Dzięki za mecz i powodzenia"

Kruk(PKS)




PKS - Anarcho 5:3 (3:2)
Bramki:
Ibra x2, Maciek, Bishop, Radek - ???

"Mecz wyrównany. Praktycznie cały czas rozgrywany "akcja za akcję". Obydwie drużyny zaliczyły kilka spektakularnych pudeł.Dziękujemy za grę i życzymy powodzenia w kolejnych spotkaniach."

Kruk(PKS)

Ile traci ZZK bez Łobo ?



Augustyn - ZZK 6:4 (4:2)
Bramki:
Marcin 3x, Filip 2x, Tomek. - vashut x3, tangerine

"Tracimy coś więcej niż godzinę tej niedzieli. Przegrywamy kolejny mecz, marzenia o awansie trzeba włożyć między bajki- niestety wkurza, że przegrywamy po frajersku, na pewno nie będąc drużyną gorszą.. niestety katastrofalne błędy w obronie i nienajlepsza skuteczność zadecydowały o wyniku. Niestety zadecydowały też absencje- brak Messiego, Matiego (kontuzja), Łobo (usprawiedliwiony) a także obydwu bramkarzy (sic!) musi odbić się na wyniku niezależnie od przeciwnika.

Zaczęliśmy od podarunku dla rywali, stali dosłownie wszyscy w pierwszej akcji meczu- Przydacz wbiegł w pole karne i nieatakowany strzelił do siatki. Nie wiem o czym wtedy mysleliśmy ale nie o meczu. Za chwilę jest 0-2, tym razem ładna akcja rywali na prawej stronie, nasi obrońcy schodzą wszyscy za skrzydłowym a ten podaje na przeciwny słupek do kolesia, który pakuje z bliska. Kulminacją horrendalnej gry w pierwszej obronie jest sytuacja w której rywal zdobywa gola bezpośrednio z rożnego (sic!)

Przed meczem rywale żegnają się, jeden patrzy w niebo.. cóż- nazwa zobowiązuje. Zmniejszamy straty po golach vashuta- miniecie bramkarza i strzał z dość ostrego kąta i tangerine, który przejął piłkę na środku, założył sombrero ostatniemu obrońcy i w sytuacji sam na sam umieścił pilkę w sieci. Szkoda sytuacji, w ktorej piłka tańczyła na poprzeczce a tangerine dobijając ją dosłownie z linii bramkowej trafił w desperacko interweniujących augustynów.

Jeżeli pierwsza połowa była wyrównana, biorąc pod uwagę przebieg gry. W drugiej osiągnęliśmy momentami przygniatającą przewagę, jednak i tak ta odsłona zakończyła się tylko remisem.

Zanim bowiem trafił vashut, po asystach Kajmana i Rimbaud, przeciwnicy zdobyli dwie identyczne bramki- wykop z pola karnego i gol Przydacza, który jest piekielne trudny do upilnowania nawet dla naszego najbardziej bysiowatego obrońcy - Siwego.

Atakowaliśmy do utraty tchu, ofiarnie walczył Bart, Tangerine szalał na skrzydłach, Miro czarował ruletą, vashut próbował skopiować gole Przydacza ale trafił główką w poprzeczkę - wszystko to jednak było za mało, polegliśmy.

Druga połowa uświadomiła nam, że rywale byly spokojnie do ogrania, nawet w naszej sytuacji kadrowej, niestety.. patrzymy naprzód a tam Partyzant. Z tym rywalem wygrywaliśmy zawsze- w pierszej, w drugiej lidze, w sparingu w deszczu i w słoncu. Jak będzie tym razem? To mecz o być albo nie być w barażach więc musimy dać z siebie wszystko- będzie ostro!"

Zetzetka(ZZK)

"Drużyna KS Augustyn pokonała dzisiaj LZS Z Zimną Krwią 6:4 (5:2) i dzięki temu wzbogaciła się o pierwsze punkty w tej rundzie jesiennej. Przede wszystkim, bardzo dobrze wyglądała dziś gra defensywna, która zaczynała się już na połowie rywala, a i również w ataku KS Augustyn pokazał dziś, że jest bardzo mocny i kreatywny. Były strzały z dystansu, składne akcje i kontry oraz precyzyjne dośrodkowania w pole karne ZZK, a każda bramka z naszej strony mogła się podobać. Każdy zawodnik zasłużył dziś na wielką pochwałę za wybieganie tego zwycięstwa, nikt nie odpuszczał, wszyscy zgodnie walczyli do końca. Tak ma właśnie wyglądać zespół ;] "

Augustyn

Partyzant minimalną przewagą ogrywa RKS

RKS - Partyzant 4:5
Bramki:
Kulig, Gałka x 2, Kucz - Artek x3, Koza, Bartek


3 pkt. i kolejny mecz bez historii.

Anarcho na 3 pkt. z Bażantami




Anarcho - Bażanty 5:2(2:2)
Bramki:
Paolo ,Dunajew x2 ,Daniel ,Edik - Jaros, Bartek

"Pierwsza połowa niemal jak w pierwszym meczu ,AnarchoKomuna atakuje i stwarza kilkanaście groźnych sytuacji ale zdobywa tylko dwie bramki .Bażanty 4 groźne akcje zamieniają aż na dwa trafienia . Obawy o kondycje .Obie drużyny grały bez rezerwowych.Po przerwie "czarne koszule" kontynuują ataki na bramkę rywala. Przeciwnicy tylko na początku oddają dwa celne strzały ,z czasem widać opadli z sił i gra przeniosła się na środek pola. Duża przewaga w strzałach na rzecz Anarchii ale piłka ląduje to na słupku to na poprzeczce ,w końcu następuje przełamanie i udaje się zdobyć prowadzenie. Tym razem to druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu. Mecz toczony w atmosferze Fair Play. Bażantom dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia w kolejnych spotkaniach"

Mist(Anarcho)

FC Niesamowici rozstrzelali OKS



OKS - FCNM 2:8
Bramki:
Filipek x2 - Artur Zwoliński x4, Kaczy x2,Maciek, Stalin


"Gratulujemy przeciwnikowi bardzo wysokiego zwycięstwa. Bramki praktycznie po naszych błędach [2 akcje przeciwników takie, że ręce składały się same do oklasków!]. My strzeliliśmy tylko po błędach przeciwników. Forma FCNM na 1 lige. Nie jedna drużyna z 1 ligi sprawiałą nam w sparingach dużo mniejsze problemy niż dzisiejszy przeciwnik. Chylimy czoła, byliście lepsi."

P.Szaraniec (OKS)

piątek, 23 marca 2012

Nowy Facebook




Ze względu na brak reakcji poprzedniego twórcy podstrony FB podgórskiej i na zerową aktywność na przestrzeni ost. kilku miesięcy, postanowiliśmy utworzyć nową wersję Fan Page naszej ligi. Będziemy na niej repostować wszystkie ogłoszenia, artykuły, ciekawe informacje i materiały związane z piłką podgórską i nie tylko. Jeżeli macie jakieś sugestie, pomysły itp. jesteśmy otwarci na wasze propozycje. Stronę możecie polubić klikając na like po prawej stronie bloga (zaraz pod naszym logiem), lub wchodząc bezpośrednio na:

https://www.facebook.com/PodgorskaEkstraklasa

wtorek, 20 marca 2012

Promil wciąż bez wygranej



Promil - Unicorn 2:2
Bramki:
Marski, Spas - Wojtek, David Z.


"Mecz zacięty, wyrównany przez całe 60 minut. Trudno mówić o przewadze którejkolwiek z drużyn. Szybkie tempo spotkania, jednak stosunkowo niedużo strzałów, jak na to co się często widuje w PE z powodu dobrej gry i jednej i drugiej obrony. Wynik meczu jak najbardziej sprawiedliwy. Nam dopisała frekwencja wśród podstawowych zawodników (z czym miewamy problemy), dlatego byliśmy w stanie nawiązać taką walkę.Na specjalną pochwałę zasługuje Dawid (UNI) za wyrównującą bramkę na 2-2: piękny płaski strzał niemal z połowy boiska. Generalnie ustawienie Dawida na boisku jest bardzo ciekawe, zgoła odmienne od tego co prezentował w poprzednim sezonie z ekipą Majowców.
Oby więcej takich spotkań!"

Bagi(Promil)

Szara potwierdza dobrą dyspozycję w kolejnym meczu



Szarańcza - Ziom 6:2
Bramki:
Toni x2, Paweł N, Janek x2, Zawisza - Kale, Lex


"Szara zagrała bardzo dobrze taktycznie, broniąc się na własnej połowie. Ich kontry były bardzo groźne i po nich straciliśmy najwięcej bramek... Staraliśmy się rozgrywać piłkę i rozciągać ich obronę, ale bronili się bardzo mądrze i często przecinali nasze podania... Niestety osłabieni kontuzjami staramy się jakoś radzić, może jeszcze nie straciliśmy szansy na "pudło"

Lex(Ziom)

Pogrom Majowców




Grom - 3goMaja 13:2
Bramki:
Nawrot x3, Majgier x3, Pulnik, Przybytek x2, Socha x2, Bicz x2 - Robert K. x2


Grom nie dał szans weteranom z 3goMaja. Za sprawą tego wyniku, piłkarze w żółtych koszulkach legitymują się fantastyczną średnią 6,5 bramki na mecz. A już za tydzień spotkanie z lubiącym otwartą piłkę Ziomem i chyba można spodziewać się dużej ilości bramek.

WNIG zrobił swoje

Tytani - WNIG 1:3
Bramki:
Atka - Krystian x2, Stefan


"Rozegraliśmy awansem mecz z Tytanami, ponieważ już po raz drugi z rzędu drużyny odmawiają nam rozegrania meczu. Dla wielu z naszych zawodników był to pierwszy mecz po przerwie zimowej. Dziś mieliscie problemy ze składem ze względu na liczne kontuzje w zespole, a także na nieodpowiadający niektórym termin spotkania. Do meczu przystąpiliśmy bez żadnych zmian. W przeciwieństwie do naszego zespołu drużyna Tytanów stawiła się niezwykle licznie - pierwszy raz widziałem ich aż tylu. Mimo kilku dogodnych okazji z naszej strony i jednej Atki do przerwy był remis. Po przerwie szybko strzeliliśmy bramkę na 1-0 , a Tytania równie szybko wyrównali. Na 2-1 podwyższył niezawodny Krystian a wynik mocnym strzałem pod poprzeczkę ustalił nasz nowy zawodnik Stefan. Tytani, dzięki za mecz i za postawę fair play. Z Wami zawsze gra się bez większych problemów, nie ma niepotrzebnych sprzeczek czy kłótni o każdą sytuację. Powodzenia w kolejnych meczach!"

Gniewek(WNIG)

PKS goni lidera

Augustyn - PKS 1:5
Bramki:
Zachura - Ibra x3, Kruk, Radek

"Niestety, generalnie wypadliśmy dość blado na tle dobrze zorganizowanej drużyny PKS-u. Brak nominalnego napastnika spowodował znaczne osłabienie siły naszego ataku, stąd niewiele mieliśmy okazji do strzelenia gola, a jeśli już, to wynikały ona raczej z indywidualnych umiejętności poszczególnych zawodników.

Pierwsza część gry nie zapowiadała jednak takiej porażki. Zaczęliśmy słabo, po ok. 10 min tracąc pierwszą bramkę, ale później nasze rozgrywanie piłki i gra w obronie były coraz lepsze, wyglądaliśmy lepiej, niestety, nie przełożyło się to na klarowne sytuacje bramkowe, gdyż zabrakło m.in. dokładnych podań. Wydawało się, że jesteśmy na dobrej drodze. Po przerwie jednak, szybko tracimy dwa gole, po ok. 15 minutach następnego i wydaje się, że jest już po meczu, zwłaszcza, że nie tworzyliśmy żadnych sytuacji podbramkowych. Przeciwnik w końcu poluzował szeregi i stworzyliśmy kilka niezłych akcji, po jednej z których strzeliliśmy honorową bramkę. Raz trafiliśmy poprzeczkę, a kilka razy na naszej drodze stawał bramkarz PKS-u. Na ok. 5 minut przed końcem przeciwnik dobija nas piątym golem i już na więcej nas nie stać w tym meczu."

Al_Kalim(Augustyn)



PKS - RKS 6:1 (4:1)
Bramki:
Ibra x3, Wódzia, Radek, Kuba L - Tomek Ladra

"Praktycznie z marszu, zaraz po meczu z Augustynem PKS przystąpił do pojedynku z RKS-em, który był dla nas prawdziwą zagadką. Przeciwnicy początek sezonu mieli koszmarny, ale w końcówce I rundy potrafili zwyciężać z wyżej notowanymi przeciwnikami. Mecz rozpoczął się idealnie dla zielono-czarnych, którzy już w 3 minucie objęli prowadzenie po technicznym uderzeniu Wódzi, które kompletnie zaskoczyło przeciwników. Następnie trwała obopólna wymiana ciosów, RKS więcej strzelał, ale to PKS zdobywał kolejne bramki, odpowiednio Radek w 13 min. oraz Ibra w 16 min. Taki obrót sprawy wyraźnie przystopował dobrze grających zawodników RKS-u, co w konsekwencji pozwoliło PKS-owi na spokojną grę w obronie, którą wspólnie perfekcyjnie dowodził Wódzia oraz Jerry. Pierwsza połowa zakończyła się mocnym akcentem ze strony PKS-u, w 29 min. Ibra dołożył swoją drugą bramkę. W drugiej części meczu RKS walczył o odrobienie strat bardzo ambitnie, zdobył bramkę w 39 min., sporo strzelał, ale niestety chłopakom brakowało wartościowej szerokiej ławki i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 6:1 dla PKS- finalnie w drugiej połowie po bramce dołożył Kuba oraz Ibra, który ustrzelił w hattrick'a. PKS w tym sezonie być może nie strzela zbyt dużo goli, nie ma torpedy w nogach, ale przy okazji traci mało bramek w czym duża zasługa bardzo dobrej gry w obronie począwszy od napadu, pomocy a skończywszy na obronie z bramkarzem! Oby tak dalej!
Życzymy ekipie RKS-u powodzenia oraz wspinania się w górę tabeli, bo ich aktualne miejsce nie odzwierciedla ich umiejętności."

M.Adamek(PKS)

Katastrofalny mecz lidera II Ligi





ZZK - FCNM 1:14
Bramki:
Bernal - adrian x3,mateusz x3 ,klax x3, artur zwolinski x2 , maciek, jasiek, patryk


"Disturbances in the Force
W tej rundzie to już pograliśmy. Przed meczem w Fafikiem przeczuliśmy. Teraz wiemy to na pewno. Trzeba liczyć na szczęście i może w barażach zagramy. Chociaż po co?"

Rorschach(ZZK)

Partyzant powoli pnie się w górę tabeli



Partyzant - Chaos 5:6
Bramki:
Bartek 3, Cuprinescu, Daniel W. - Sado x 2, Benek x 3, sam.


"W pierwszej kolejności chcielibyśmy serdecznie podziękować drużynie Partyzanta za możliwość rozegrania tego spotkania po 5 zawodników w polu. Dziękujemy również za mecz rozegrany w przyjacielskiej atmosferze z nielicznymi momentami nerwowości wynikającej z zaangażowania obu drużyn. Życzymy powodzenia w następnych spotkaniach."

Benek(Chaos)


"Partyzant dziękuje Chaosowi za postawę fair play w meczu - oby więcej takich drużyn w PE ! "

Kuba(Partyzant)


Fafik - Partyzant 4:8
Bramki:
Borowski, Królicki, Jermak x2 - Koza x4, El Gryko, Sochacki, Cuprinescu, sam.

"Dziękujemy Fafikowi za mecz toczony w spokojnej atmosferze."

Kuba(Partyzant)

Anarcho radzi sobie z Fafikiem



Anarcho - Fafik 5:4 (3:2)
Bramki:
Nefer ,Dunajew x2, Edik,Jakub - Jermak, Kemski, Niemiec, Furgała

"Oczekując na wolne boisko mogliśmy do woli korzystać z pięknej pogody. Wiosna wreszcie przyszła! Pierwsza połowa wyrównana ,obie drużyny mają swoje sytuacje ale to czarne koszule zamieniają je na bramki. Po strzeleniu trzech ,niestety AnarchoKomuna zaczyna gubić się w obronie co sprawia że od 20 min. to Fafik zdobywa gole i łapie kontakt, a przeciwnik marnuje swoje sytuacje. Do przerwy 3:2 dla gospodarzy.

Druga połowa to nerwowa gra Anarchistów i coraz odważniejsza graczy w zółtych znacznikach. Bramkarz Fafika ładnie wyciąga dwa strzały w okolice "okna" a AnarchoKomuny ładnie,po błędach puszcza dwa gole. Jednak jest jeszcze sporo czasu i po ładnym rozegraniu przez Paolo znów jest po równo ,sytuacje z obu stron się mnożą. W końcu Sławek urywa się z lewej strony ,ofiarnie zagrywa do środka i niestety zderza się z rywalem ,akcja trwa nadal i Jakub umieszcza piłkę w siatce. Radość z prowadzenia ale i smutek ,niestety kontuzja i Sława Dunajew ,na szczęście mimo obaw, o własnych siłach musi opuścić boisko. Do końca zostały minuty,"żółci" atakują,strzał ale tym razem bramkarz się rehabilituje i wybija ponad bramkę . Z rogu rywalom już nie udaje się stworzyć zagrożenia. Mecz toczony w sportowej atmosferze. Dzięki za grę i powodzenia w kolejnych spotkaniach."

Mist(Anarcho)

czwartek, 15 marca 2012

Promil buduje atmosferę Fair Play i przejmuje Waldiego !!!

Osoby, które miały okazje pograć więcej niż jeden sezon, zapewne mieli okazję o nim usłyszeć. Postać nietuzinkowa, powszechnie wzbudzająca sympatię. Jego entuzjazm i siła mimo podeszłego wieku, by z uśmiechem na ustach kopać piłkę przy 8LO, niezmiennie nas zaskakuję. Doceniony w 3 sezonie PE i wybrany graczem Fair Play, co możecie zobaczyć na poniższym filmiku ...




Przez lata związany z ekipą 3goMaja ale mający coraz mniej okazji do grania, przyjął propozycję Bagiego i przeszedł do Promila. Jak mówi Bagi, jest to część większej koncepcji, mającej na celu zbudowanie atmosfery współpracy i gry fair w Promilu, nawet kosztem kończenia sezonu w dolnej części tabeli. Gratulujemy transferu i życzymy sukcesów w budowaniu drużyny.

Plaga kontuzji i Szarańcza poukładana jak Korona Kielce




Szarańcza - Spartacz 3:1 (2:0)
Bramki:
Zawisza, Paweł N., Toni - Wojtek



Pechowy tydzień Spartacza. Już w czwartek stracili pierwszego zawodnika. Wyjazdy, delegacje itp. pozbawiają nas kolejnych 3 na dłuższy okres czasu. W niedziele w mocno nieprzyjemnych warunkach pogody, męczyliśmy się grając chaotycznie z Szarańczą. Bardzo się poprawili. Był pomysł na to jak podać piłkę kiedy się da, a wycofać kiedy istnieje ryzyko straty. Wrócił Goliat, a polot Janka w ofensywie poświęcili zdejmując go i dokładając defensora. Trudno grało się na ich połowie, agresywnie doskakiwali i zmuszali do błędów. Koncepcja na atak, nie była mocno zarysowana. Zarówno kontry, atak pozycyjny (kiedy się dało), jak i ich stałe fragmenty miały sensowny poziom skuteczności. W meczu pojawiło się też sporo fauli po obu stronach. My mieliśmy niestety tylko jednego zmiennika (no przynajmniej do drugiej połowy), a żółci niemal drugą drużynę. W efekcie po pewnym czasie, nie było już komu wejść na boisko, a dwóch zawodników grało z lekką kontuzją. Jak łatwo się domyślić, przy takiej ograniczonej ilości atutów, drugą połowę ledwie zremisowaliśmy. Bramki traciliśmy po stałych fragmentach i złych podaniach obrońców ale to nie wynik był najgorszy tego dnia. W trakcie udanego dryblingu, mając przed sobą sytuację strzelecką Grześkowi odnowiła się kontuzja (wiązała). Prawdopodobnie straciliśmy go już na dobre. Taki szpital zmusił nas niestety do przełożenia meczu z Tytanami. Prawdopodobnie 2-3 zawodników będzie w stanie wrócić na mecz z Uni ale i tak ostatnie wydarzenia dają jednorożcą spory handicap.

O'Shea


"Widziałem tylko drugą połowe od stanu 2-0. Drugie 30 min było wyrównane, obie ekipy solidnie walczyły i co chwile ktoś leżał na mokrym boisku. Momentami warunki były anormalne, piłką kierował wicher a deszcz ze śniegien zacinał poziomo. Mogło paść więcej goli ale bramkarze dobrze się spisywali. Życzymy zdrowia Grześkowi, który nie dokończył meczu z powodu kontuzji."

Krzychu(Szara)

Atka show

Tytani - Promil 7:3
Bramki:
Atka x6, Qhr - Żabek, Bagi, Tazbir


"W całym meczu ciężko wskazać drużynę przeważającą. W pierwszej połowie Promil, a w drugiej Tytani dawali sobie prezenty w postaci piłki od obrońców do napastników drużyny przeciwnej, ale nie udało się z tego za wiele wykorzystać. Zdecydowanie najlepszą postacią na boisku był napastnik Tytanów Atka dokładając 6 trafień do worka swoich bramek, czyli dokładnie tyle ile zdobył w 6 poprzednich rozegranych meczach (zasługa nowych świecących butów tzw. samograjów). Na pochwałę zasługuje postawa kapitana Promila, który nie dość, że przy ładnie strzelonej bramce zachował zimną krew to zdecydowanie ma parcie na jeszcze jedną nagrodę oprócz króla strzelców- nagrodę fair play."

Qhr(Tytani)

Wysoka wygrana Uni



Unicorn - Unimil 8:2
Bramki:
Przemek x3, Ziemek x2, Sadziu, Przemo, Marcin - P.Federowicz, K.Skórkiewicz


"Mimo braków kadrowych wygrana na początku wydawała nam się formalnością... przez pierwsze 10 minut cały czas byliśmy na połowie Unicorna ale ich bramkarz wyczyniał cuda. Niestety musiało dojść do sytuacji, w której Unicorn sprawdził naszego bramkarza [dodanego w ostatniej chwili do drużyny. Dodatkowo miał on na sobie rekawice-zimówki. Strzał bardzo lekki ale ku zdziwieniu wszystkich na boisku piłka wyślizguje sie z rekawic i wpada do bramki. 2 minuty pózniej Bramkarz rywali wykopuje piłkę z okolic swojego pola karnego, która także... o dziwo... wpada do bramki.
Szok!! Moim zdaniem wtedy gra z naszej strony sie skończyła."

Kuba(Unimil)

Nowe perły PKS-u błyszczą coraz wyraźniej !


PKS - Bażanty 5:1 (0:0)
Bramki:
Ibra 2, Maciek, Kruk, Wódzia - Pcheła


"Meczem z FC Bażantami PKS, po długiej przerwie zimowej rozpoczął wiosenne zmagania w PE. PKS zmotywowany swoimi nowymi szatami w wersji PKS Green Power oraz chęcią dogonienia ZZK wszedł w mecz z impetem, ale bardzo szybko okazało się, iż przeciwnicy mają sporo do powiedzenia na boisku i nie będą stali bezczynnie przypatrując się jak gra PKS. Pierwsza połowa to prawdziwa walka, bardzo dobra defensywa Bażantów, której sforsowanie PKS-owi przychodziło bardzo ciężko. Dodatkowo rywale od czasu do czasu konstruowali groźne akcje, ale na szczęście bramkarz PKS-u Wielki był cały czas na posterunku, wybijając skutecznie z głowy wszystkie pomysły Bażantów na strzelenie gola. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym, sprawiedliwym dla obu ekip wynikiem. Po przerwie PKS postanowił zmienić nieco swój styl i postawił na strzały z dystansu, co szybko przyniosło efekt. Po strzale Maćka Cesc'a bramkarz Bażantów wypluł piłkę, ale na miejscu był niezawodny, wszędobylski Ibra! Następnie Maciek szybko dołożył kolejne piękne trafnie z dalszej odległości, co pozwoliło PKS grać nieco spokojniej. Ostatecznie w trakcie drugiej połowy ambitnie walczące Bażanty opadły z sił i PKS-owi udało się wbić kolejne 3 bramki. W ostatnich sekundach meczu zawodnik Bażantów pięknie przymierzył w samo okienko i drużyna skrzydlatych uzyskała honorowego, zasłużonego gola.

Dziękujemy przeciwnikom za mecz walki oraz życzymy powodzenia, a przede wszystkim szerszej ławki oraz urywania punktów najlepszym! Z kolei PKS potwierdził, w tym meczu, iż mierzy wysoko, pomimo kontuzji i personalnych absencji. Nowe perły PKS-u błyszczą coraz wyraźniej!"

M. Adamek(PKS)

OKS zaczyna rundę od wygranej

OKS - Augustyn 7:5
Bramki:
Filipek[Łabudzki] x1, Komorowski x3, Przemo [Szaraniec] x1 , Wiktor Wieczorek x1 , MarVin[Winiarski M.] x1 - Przydacz 3x, Pigan, Andres


"Wszyscy zastanawiali się, czy mecz będzie się układał podobnie jak sparing rozegrany przed tygodniem. Czy OKS zaskoczył czymś nowym KSA? Na pewno obecność obrońcy Komorowskiego w napadzie mogła być dla nich myląca. Jak widać po wyniki przesunięcie zawodnika było idealnym posunięciem. Komor popisał się Hat-trickiem! Czapki z głów

Zmiana ta była poniekąd wymuszona - we środę nasz nominalny napastnik uszkodził staw skokowy, przez co nie zobaczymy go na boisku przez co najmniej miesiąc.

Czym mógł zaskoczyć Augustyn? Innym składem. Na sparing nie przyszło paru graczy, przez co musieliśmy "poznać" ich sposób gry w trakcie meczu. Znów parę goli strzelił Przydacz, który dawał nam się ostro we znaki.

Jak wyglądał przebieg meczu? Praktycznie pod dyktando OKS. Szybko objęliśmy prowadzenie po rożnym, gdzie nasz najlepszy snajper Filipek głową wpakował piłkę pod poprzeczkę. Następnie padło po jednej bramce z akcji z obu stron. Na dwubramkowe prowadzenie wyszliśmy znów po rożnym. Następnie kolejne bramki, efektem czego do przerwy 4:2.

Druga połowa zaczęła się od bramki kontaktowej - wynik na tablicy 4:3. OKS nie chciał przegrać pierwszego meczu na wiosnę. Raz i dwa! -> mamy 6:3. Pod koniec dużo kopaniny z obu stron, niedokładne zagrania, piłki wybijane na oślep... aż przyszedł doliczony czas gry. W ciągu 5 minut[było parę przerw w grze, musieliśmy używać parę razy zmrażacza] padły 3 bramki. Po bramce na 6:4 Augustyn się otworzył. Błąd. Szybka kontra, rajd kapitana, dokładne podanie i profesorskie wykończenie MarVina -> 7:4. Tego meczu już nie można przegrać.
W ostatniej akcji meczu Przydacz strzelił bramkę z wolnego."

jonaf(OKS)

Partyzant bierze walkower

Partyzant - Bażanty 3:0 (walkower)

"Drużyna Bażantów nie przystąpiła dziś do spotkania z nami, zostaliśmy powiadomieni o tym pół godziny przed meczem, w momencie kiedy większość z nas była już na boisku. Powodem był deszcz (sic!), który zresztą przestał padać 20 min przed planowanym rozpoczęciem meczu."

Kuba (Partyzant)

"Bierzemy to na klatę, możecie walkowera uznać, chłopakom nie chciało się grać w deszczu, który faktycznie przestał padać niedługo po 11.Chciałbym przeprosić drużynę Partyzanta za zaistniałą sytuację."

Bartek(Bażanty)

Lider traci punkty

ZZK- Fafik 1:1 (1:1)
Bramki:
Siwy - ???


"Pogoda pieska, przed meczem telefon od rywali, którzy wolą przełożyć, u nas też niektórym trudno wstać z ciepłego łóżka- tymczasem zimno, na przemian deszcz z gradem, wiatr..

Na przeciwko chłopaki z Fafika, wielka niewiadoma- nie graliśmy z nimi na jesieni, nasza forma też zagadkowa, mimo, że współczynnik wieszczył klęskę staramy się przed meczem zachować optymizm, pojawiają się żarty. Pojawia się też niezły tłumek graczy w czerwonych strojach, większość spóźniona jak zwykle.

Niestety w pierwszej połowie więcej z gry mają Fafiki- strzelają bramkę po przedarciu się skrzydłem i strzale na bramkę- piłkę paruje Mati ale niestety nie asekurujemy i jeden z żółtych pakuje ją pod poprzeczkę [...]

Konsternacja, gramy słabo, wszyscy jacyś tacy nieswoi, pierwszy strzał celny oddaje Messi ok. 20 minuty meczu. Przybycie chłopaka Malibu skutkuje wyrównaniem- Siwy szarżuje po lewym skrzydle tak, że prawie wypruwa sobie płuca ale mocnym strzałem mieści piłkę w sieci. Od razu po golu wręcz stacza się do linii bocznej- to było poswięcenie!

W drugiej połowie my przejmujemy inicjatywę, przeciwnicy groźni w zasadzie tylko po strzale w poprzeczkę świetnie grającego Igora, który czyscił w obronie praktycznie wszystko. Po naszej stronie- trochę przypadkowa poprzeczka po wrzutce Jaśka i rykoszecie, kontra Kajmana, po której Messiemu zabrakło niewiele, by zdobyć prowadzenie, jedna znakomita okazja Messiego, po której piłka minimalnie minęła słupek i jeszcze jedna akcja- jedna z niewielu szybkich akcji w trójkącie, ktore nam wyszły - Kajman- Messi- Kajman i z pierwszej piłki do Vashuta, który nie zdołał z kąta umieścić piłki w sieci- próbował jeszcze szalonym wślizgiem Pies alei tym razem czegoś zbrakło (metra, skuteczności, dłuższej nogi?)

W końcówce przyciskamy, kotłuje się w polu karnym rywali ale niewiele z tego pożytku. Tracimy dwa punkty, oby nie Barta, który paskudnie podkręcił kolano. Liga, podobnie jak ekstraklasa, jest wyrównana, będziemy walczyć do końca."

zetzetka(ZZK)

FCNM nadrabia zaległości

Chaos - FCNM 4:11
Bramki:
Kuba x3, Babul - Artur Zwolinski x8, Mateusz x2, Maciek

Partyzant - FCNM 5:2
Bramki:
Bartek 2, El Gryko, Daniel W., Cuprinescu - A.Zwoliński, Mateusz


"Mimo ciężkiego początku i wcześnie straconej bramki Partyzant z mozołem i bez szczególnej gracji pchał grę do przodu. Z biegiem meczu grało się coraz łatwiej, choć dotkliwy był brak rasowego napastnika - Partyzant jeszcze nigdy nie zagrał w tak defensywnie usposobionym składzie jak dziś. I to właśnie solidna defensywa stała się kluczem do sukcesu w tym meczu - Krzysiek zatarasował bramkę niczym Rejtan, a Jason z Grześkiem kąsali przeciwnika twardą i zdecydowaną grą na przedpolu. Najważniejszy w tym meczu był jednak debiut Daniela W., który uświetnił ten mecz golem strzelonym z przewrotki. "

Insiders Krakow (Partyzant)

poniedziałek, 12 marca 2012

Chwilowe problemy z forum




Niestety mamy jakieś problemy z forum i bazą danych. Prawdopodobnie dopiero w poniedziałek wieczór Matiemu uda się poprawić usterkę. Za utrudnienia przepraszamy.

czwartek, 8 marca 2012

FCNM o minutę od wygranej

FCNM - Anarcho 6:6 (2:4)
Bramki:
Maciek 2x ,Mateusz, Patryk, Stalin, Grzesiek - Grzesiek,Jakub,Paolo,Dunajew x3


"Po dłuuuuugiej zimowej przerwie wracamy na zielone pola margaryny ,na boiskach sparingują ligowcy a my zaczynamy na poważnie o punkty .Rywalem dobrze znana drużyna FCNM . Na początku ruszamy z "pewną dozą nieśmiałości" ,ale z każdą minutą się rozkręcamy .Niby niebiescy mają więcej z gry ale to My zdobywamy pierwsi bramkę ,drugą zresztą też. FCNM w końcu zdobywa bramkę kontaktową ,odpowiadamy aż dwoma trafieniami .Kiedy już się wydaje że wynikiem 1:4 zakończy się pierwsza połowa ,przypadkowe zagranie ręką przed naszym polem karnym i rzut wolny ! Zawodnicy NaMiasteczka w sumie dwukrotnie zamieniają stały fragment gry na gol .(Pierwszy strzał oddali za wcześnie-jeszcze ustawialiśmy mur ,drugi już prawidłowo bez kontrowersji ) "Niestety" czekała nas jeszcze druga połowa . W ciągu 5 minut tracimy prowadzenie po błędach bramkarza 5:4- gramy bardzo nerwowo .Mimo że na chwilę udaje nam się przejąć inicjatywę to zaraz tracimy kolejną bramkę.W końcu udaje się złapać kontakt ,niebiescy nerwowo spoglądają na zegarki. Gola na 6:6 zdobywamy w ostatnich 30 s. gry .Remis wywalczony ale niedosyt pozostał

Dzięki za grę i do zobaczenia w przyszłości "

Mist(Anarcho)

sobota, 3 marca 2012

Liga wraca po zimowej przerwie.



Wiosna za pasem, a mamy jeszcze wiele meczy do rozegrania. Zgodnie z zapowiedziami startujemy w drugi weekend marca. Więcej informacji na forum, w tym temacie.