sobota, 31 maja 2014

Chaos wygrywa po raz trzeci


Chaos - Podlotki 5:4
Bramki: Bolek 2x, Norbert 2x, Kuba

W zaległym meczu z ostatniej kolejki, rozegranym w środku tygodnia, Chaos ogrywa Podlotki i patrząc na formę obu drużyn w ostatnim sezonie, jest to mała niespodzianka.

piątek, 30 maja 2014

Partyzant w osłabieniu


Ziom - Partyzant 7:5
Bramki: ??? -  Artek, Łukasz 2, Wacek 1, samobój


"Graliśmy bez bramkarza i zmienników ; po 10 minutach było 0:3 ale potem zebraliśmy się i udało się wcisnąć 2 bramki. Po przerwie ruszyliśmy do ataku - najpierw szybkie wyrównanie a potem wymuszenie błedu na obrońcy i kiks bramkarza. Robi się 4:3 dla nas!. Niestety później brakło sił no i żaden z nas nie ma predyspozycji do bronienia:) Ziom wcisnął kolejne bramki a my tylko jedną ale i tak brawa dla chłopaków za walkę bo mogło skończyć się pogromem. Niestety, obowiązki (praca, rodzina) większości chłopaków z Partyzanta nie pozwalają zebrać optymalnego składu na mecze w PE stąd nasza niska pozycja w tabeli. Ziomom dziękujemy za grę."

Artek (Partyzant)

poniedziałek, 26 maja 2014

ZZK MISTRZEM 2 LIGI!


RKS - ZZK 5:2
Bramki: ??? - Grucha 2x

ZZK jak Legia... Mimo porażki, na 3 kolejki przed zakończeniem rozgrywek, zostaje mistrzem zaplecza ekstraklasy, bezpośrednio do niej awansując, ponieważ Płaszów przegrywa swoje spotkanie. Niedługo o wyniku wszyscy zapomną, będzie liczyło się tylko to, że ten sezon ewidentnie był ich.


Olimp - Płaszów 9:6
Bramki: ??? - Wajcha x2, Smiri x2, Nowy, Arek.

"Mecz dzięki uprzejmości graczy Olimpu rozegraliśmy po 5 w polu z powodu Ligi Mistrzów. Pogoda do grania nie była zbytnio sprzyjająca. Mocne, cały czas świecące słońce dało sie nam we znaki gdyż cały mecz graliśmy bez zmienników. Mecz zacięty od początku do końca. Mimo wielkich starań nie udało nam się przegonić Olimpu. Na wielką uwagę i podziw graczy w białych koszulkach zasługuje postawa fair-play, gdyż nie dość że obie ekipy grały jednego mniej to jedna bramka została nie przepisowo zatrzymana przez ich bramkarza. Olimp mimo iż nie dociekaliśmy swego, tę bramkę uznali. Serdecznie dziękujemy za mecz i super postawę fair-play i życzymy powodzenia w kolejnych meczach."

Wajcha (Płaszów)


Spartacz - OKS 6:0 (wo) 

"Drużyna OKS oddaje walkowera Spartaczowi. Kontuzje to jedno, ale paru graczy w tym tygodniu nie wyraziło chęci gry w OKS-ie. We czterech nie da się grać, zatem - zwycięstwo poza boiskiem Spartacza"

Jonaff (OKS)

GKK blisko zwycięstwa


AnarchoKomuna – GKK 6:6 (3:4)
Bramki: Zmicier x3, Ilja, Moskwa, Renis - Lewandowski 4x, Swallow 2x.


Ciekawa relacja z meczu z oficjalnego serwisu internetowego Anarchokomuny:

"3 x NIE !…

 w lidze jak w referendum: Nie ma frekwencji ; Nie ma zgrania ; Nie ma zwycięstw.

Od (jednak) sporej sensacji dzieliły nas: trzy gole, dwa zdarte palce Jaśka, dwie interwencje Dimy,  i jedna minuta Grupa Kacpra Kiścia była dziś jak jedna… kiść, mieli pomysł na grę, bronili się całym zespołem i czekali na kontry. A  jak już się doczekali to strzelali i to zdecydowanie celniej . Anarchokomuna reprezentowana dziś tylko przez 7 zawodników, zanim zaczęła grać to już musiała odrabiać straty, brak zgrania i koncentracji. Jednak indywidualne umiejętności poszczególnych graczy pozwoliły na stworzenie kilku…  kilkunastu okazji które niestety zazwyczaj kończyły się niecelnymi strzałami. Gracze Anarchokomuny, od bramkarza przez obronę i pomoc z atakiem nawet jak coś „zepsuli” to przynajmniej drugie tyle „naprawili”, nie szczędząc zdrowia. Dało to wywalczony remis"

Majowcy na prostej drodze do tytułu?


Po tym zwycięstwie lider ma przewagę czterech punktów nad drugą Banderolą i pięciu nad trzecim Promilem i  wydaje się, że niewiele dzieli go już od wygrania ligi. Co najciekawsze, najlepszy terminarz ma obecnie Promil, a dwie pierwsze drużyny w następnej kolejce grają bezpośrednio ze sobą, by potem podjąć po kolei czwartego w stawce Zioma. Można podsumować zatem, że na trzy kolejki przed końcem może jeszcze być różnie.

3-go Maja - Szarańcza 8:5
Bramki:  Krzysztof W 3, Rafał C 3 , Darek A, Mariusz O - Janek x 3 , Szymon x 2



"Mecz z trudnym przeciwnikiem w upale, do przerwy 3;1 w plecy i bicie głową w mur, Szara bardzo dobra w kontrach, po przerwie mądrzejsza gra z naszej strony plus zmęczenie Szarańczy przechyliły szalę na naszą stronę"

Pawel (3-go Maja)

"Należy wspomnieć, że Szarańcze przed większą przegraną uchronił tego dnia świetnie dysponowany bramkarz, który miał swój dzień. Chłopaki mądrze grali z kontry w pierwszej połowie, w drugiej zagraliśmy pressingiem co przyniosło efekt. Pogoda ciężka dla wszystkich, dobrze że mecz był rozegrany o 10 a nie w późniejszych godzinach. Dziękujemy za grę fair play, powodzenia w kolejnych meczach"

Krzysiek (3-go Maja)


"Dzięki za mecz chłopaki - z Wami zawsze jest miła atmosfera na boisku. Graliśmy po 6 zawodników i za to tez wielki ukłon w Waszą stronę - pogoda dramat .... brakło zmienników. Powodzenia w walce o mistrza"

Szymon (Szarańcza)

poniedziałek, 19 maja 2014

Klimaciarze bliscy ogrania mistrza


Promil - Klimaciarze 5:4
Bramki: 3x Ulman, Tazba, Filip - Mateo x3, Hary

"W końcu po 2 kolejkach blamażu poprzez oddanie walkowerami meczów doszliśmy do ładu i składu w drużynie. Początek meczu to jak zawsze badanie przeciwnika i czekanie na sytuacje, te nadchodzą bardzo szybko. Po kilkunastu minutach prowadzimy 3:1 i od tego momentu zaczyna się koniec naszego grania. Inicjatywę przejmuje drużyna Promilu i to oni doprowadzają do remisu na koniec połowy. 2 połowa zaczyna się prowadzeniem Promilu 4:3, a my próbujemy gonić wynik. Kolejna bramka do rywali i wynik 5:3 utrzymuje się prawie do końca meczu. W końcówce strzelamy bramkę, a po tym nie wykorzystujemy "setek" na remis. Dziękuje drużynie Promila za grę fair i życzę powodzenia w lidze "

Mateo (Klimaciarze)


"Z naszej strony bardzo wymęczone zwycięstwo, zwłaszcza biorąc pod uwagę skład na ten mecz. Przeciwnikom należy oddać, iż rewelacyjnie wykorzystywali najmniejsze błędy w naszym ustawieniu. Powodzenia w końcówce sezonu!"

Bagi (Promil)

Mądra gra Unicorna


Augustyn - Unicorn 6:9
Bramki: Musiałek 4x, Sosnowski 2x -  Przemek 4x, Dawid 3x, Kuba 2x



"Jak zwykle nie potrafimy grać w przewadze, mieliśmy trzech rezerwowych, a Unicorn pustą ławkę więc znów mogłoby się wydawać, że nie powinniśmy mieć problemu z odniesieniem korzystnego rezultatu. Prowadziliśmy 3:0 i zamiast grać dalej mądrze i powoli prowadzić grę, to nasze chaotyczne zagrania i głupie straty piłki raz po raz kończyły się groźną kontrą Unicorna. Chłopaki zagrali bardzo dobry mecz, bronili twardo swojej bramki, a po ich prawej stronie szalał Dawid, któremu nie mogliśmy dać rady. Nie wiem do końca, co jest tego wszystkiego przyczyną, bo to jest już kolejne takie spotkanie, pewnie to wszystko tkwi gdzieś w głowach. W każdym razie - z 3:0 zrobiło się 3:4 do przerwy, potem jeszcze prowadziliśmy 5:4, by przy stanie 6:6 otworzyć się tak, że wystarczyły tylko kolejne trzy szybkie kontrataki rywala, żeby wyraźnie zwyciężyć mecz. I na pewno ulewny deszcz nie jest dla nas żadnym wytłumaczeniem tej porażki, która może mieć duże konsekwencje na koniec sezonu, podobnie jak nasza poprzednia kiepska gra z Partyzantem. Rywalom jeszcze raz gratulujemy dobrego spotkania i powodzenia dalej."

Kamil (Augustyn)

Remis w deszczu



W meczu między bezpośrednimi rywalami do awansu bliższy zwycięstwa była chyba OKS, ale Płaszów dwukrotnie doprowadzał do wyrównania, a z końcowego wyniku cieszy się najbardziej chyba ZZK, któremu brakuje jeszcze jednej wygranej, aby móc grać w przyszłym sezonie w 1 lidze.

 
Płaszów - OKS 3:3
Bramki: Walach, Młody, QHR - 2x M.Dzierżak, Filipek


"Mecze w deszczu nigdy nie należą do łatwych z racji na trudne warunki pogodowe. Tak było i tym razem. Obie ekipy do spotkania podeszły dość spokojnie co zaowocowało bardzo wyrównaną i długą walką w środku pola. Bo długim okresie praktycznie bez strzałów z jednej czy drugiej strony, drużynie Płaszowa przyznany został rzut wolny. Napastnik sprytnie uderzył piłkę wpuszczając ją w kozioł, przez co ta dostając ogromnego przyspieszenia, zaskoczyła bramkarza OKSu. Jednak jeszcze w pierwszej połowie Szarańcza wyrównała w zaskakujących nawet dla weteranów OKSu okolicznościach, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego F.Łabudzkiego, piłkę do siatki głową(!) skierował M.Dzierżak. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Po drugim gwizdu obraz gry uległ nieco zmianie. Szarańcza przeprowadzała bardzo dobre składne akcję, jednak dobrze ustawiona obrona i ciężkie warunki utrudniały dobre ich wykończenie. Po jednej z akcji, dobrą dwójkową akcję rozegrali M.Dzierżak z F.Łabudzkim, zakończoną golem tego drugiego w sytuacji prawie sam na sam. Radość z prowadzenia nie trwała niestety długo. Po dośrodkowaniu z prawej strony dobrze do dośrodkowania wyszedł bramkarz OKSu Ł.Dubiel, niestety złe warunki pogodowe nie pozwoliły utrzymać piłki w koszyczku. Do bezpańskiej piłki dopadł napastnik rywala wpychając ją do bramki z pół metra, jednak odnosząc przy tym kontuzję. Szarańcza znów natarła na przeciwnika, co skończyło się autem na wysokości pola karnego. F.Łabudzki wrzucił piłkę w pole karne. Z kompletnego braku zainteresowania piłką obrońców, chętnie skorzystał M.Dzierżak, który ekwilibrystycznym strzałem dał Szarańczy kolejne prowadzenie. Jednak i tym razem radość nie trwałą długo. Po kolejnej kontrze przebitkę przegrał G.Winiarski, a mocny strzał ślizgnął się po rękach bramkarza. Szarańcza próbowała jeszcze uzyskać zwycięstwo, które wydawało się, że z gry im się należało. Jednak nawet mimo 4 rzutów wolnych w odstępie dwóch minut w obrębie pola karnego, nie udało się już zmienić rezultatu."


MarVin (OKS) 


poniedziałek, 12 maja 2014

Defensywy nie do ogrania


Klimaciarze - Augustyn 0:0

"Statystycznie do tej pory obie ekipy wypadały podobnie: 66 straconych bramek w lidze (II miejsce ex-equo pod tym względem) i ok. 75 straconych (pierwsze dwa miejsca), nasz wynik z jesieni to 9:8, także przed meczem wydawało się, że znów bardzo skuteczne ataki będą przed sobą miały słabe defensywy i spotkanie będzie obfitowało w wiele bramek. Tak się nie stało. Nas było aż dziesięciu, przeciwników tylko siedmiu. Obie formacje obronne zagrały świetne spotkanie. Klimaciarze stali mocno na swoich tyłach i nasi napastnicy nie bardzo mogli coś zwojować, a jeśli już dochodziliśmy do akcji to resztę robił ich bramkarz, który w sobie tylko znany sposób bronił najcięższe strzały. W przebiegu meczu mieliśmy więcej klarownych sytuacji, ale ogólnie nie było ich za dużo, stąd trzeba było jedną z nich wykorzystać i byłoby po problemie, bo nasza defensywa też stanęła dziś na wysokości zadania. W późniejszej części gry przeciwnicy jeszcze bardziej nastawili się na kontry, których było coraz mniej wraz z upływem czasu, my biliśmy głową w mur i Klimaciarze do końca nie dali sobie strzelić bramki, a i pod koniec jeszcze mogli parę razy nas zaskoczyć. Ten jeden punkt zawsze się przyda. Mam nadzieję. Dzięki za grę i powodzenia dalej."

Kamil (Augustyn)



ZZK już na pewno nie będzie czwarty


GKK - ZZK 1:14
Bramki: Mazurkiewicz - 4x Grucha, 2x Mati, Siwy, Łobo, Kajman, Gniew, Bartosz, Slava.


"Zawodnicy ZZK przyszli na mecz GKK z nastawieniem, że napakują bramek i nawet się nie zmęczą. Zamiast tego pierwsza połowa upłynęła pod znakiem wzajemnych pretensji o każdy najmniejszy błąd lub złe zagranie lub niepodanie lub itp. Powodem tego była oczywiście nieskuteczność pod bramką rywali. Nasi zawodnicy chcieli wejść z piłką do bramki, ale przeciwnicy bronili się całą drużyną, atakując sporadycznie metodą "długa do przodu i może coś z tego będzie". Jeszcze chyba w żadnym meczu nie musiałem tak dużo grać głową. Strzelamy 3 albo 4 bramki, ale też jedną tracimy. Dubler zagrywa do Sempa (wiadomo czym to śmierdzi), ten quasiwybija pod nogi rywala, przeciwnik strzela od razu na bramkę, a Semp broniąc zakłada siatę Dublerowi. Nasza ławka rezerwowych, z Prezydentem na czele, turlała się ze śmiechu po ziemi. W przewie uspakajamy nasze rozbuchane ambicje, robimy parę głębokich wdechów i gramy jak z nut.Żeby nie wyrażać szacunku dla przeciwnika, a potem go podziwiać część pierwszej połowy graliśmy po pięciu w polu (mimo, że mieliśmy bogata ławkę rezerwowych)."

 Z oficjalnego serwisu ZZK.

Anarcho nie ujarzmiła Chaosu


 
ANARCHO - CHAOS 3:10
Bramki: Andrij x2, Moskwa. - 4x Bolek, 3x Norbert, Ryży


Anarchokomuna zjawia się w niepełnym składzie, dobierają sobie zawodnika, a Chaos wygrywa drugi mecz w sezonie.

Olimp w tym momencie w barażach

Bardzo ważnym meczem dla układu drugoligowej tabeli było spotkanie RKS-u ze Spartaczem, w którym to zwyciężyli "Zieloni". Porażkę Spartacza wykorzystuje Olimp, który po trudnej grze wygrywa z niebezpiecznymi w tej rundzie Podlotkami i awansuje na trzecie miejsce, wyprzedzając wymienioną wyżej dwójkę. Problemem dla Olimpu może okazać się terminarz, ponieważ zostały mu do rozegrania cztery mecze z najmocniejszymi ekipami w II lidze...


PODLOTKI - OLIMP 6:9
Bramki: Dolu x2, Koksu x2, Wilczek, Wojtek - Nawrot x3,Góral x3,Przybyt, Gamoń, Adrian.

"Podobała mi się dzisiejsza gra Olimpu. Szybko wyczuli i wykorzystali nasze dziury w obronie. W przerwie popracujemy nad transferami i spróbujemy je załatać. Paradoksalnie bardzo dobry mecz rozegrał nasz bramkarz, wybronił ze 4 setki."

Max (Podlotki)


"Chcę pogratulować chłopakom z Podlotek za walke i ambicje bo napędzili nam piętra,był to najtrudniejszy mecz w ostatnim czasie."

Pulinho (Olimp)



SPARTACZ - RKS 3:4
Bramki: Filipescu, Daniel, Kuba - Okrzesik, Lepiarz, Badowski, Zborowski

"Wielkie dzięki dla chłopaków, że zgodzili się na to, żeby zagrał z nami O'Shea, który w ten sposób zaliczył jednorazowy "comeback" do swojej starej ekipy. Pod względem frekwencji jest bowiem taka nędza, że już nawet minimum niezbędne do zagrania meczu nie może się zebrać. O spotkaniu napiszę tylko tyle: kiedy były siły, żeby biegać prowadziliśmy 3:0 (mimo, że rywale prowadzili grę), potem spadek sił i chłopaki zaliczyli bardzo miłe odrodzenie naszym kosztem, zgarniając trzy punkty. U nas frustracja, sporo wzajemnych pretensji już w czasie meczu."

Filip (Spartacz)

 "Mecz miał dziwny przebieg. Spartacz do przerwy prowadził 1:0 a po po zmianie stron podwyższył na 3:0. Po emocjonującej końcówce RKS udało się wyrównać i na niedługo przed końcem spotkania strzelić zwycięską bramkę. Dziękujemy przeciwnikom za sportową rywalizację i do zobaczenia w następnej rundzie!"

Qba (RKS)

Promil wskakuje na "pudło"


PROMIL - SZARAŃCZA 5:3
Bramki: Ulman x2, Tazba x2, Waldi - ???


"W wykonaniu Promila bardzo dobry mecz. Kilka naszych nowych pomysłów zaczyna funkcjonować. Były nieliczne sporne sytuacji, zwłaszcza dwie, w których powinny być gwizdnięte rzuty karne dla nas. Wykonany został jeden i to po długich, niepotrzebnych dyskusjach. Do owego karnego mecz bardzo wyrównany. Szara oddawała dużo strzałów, na szczęście słabo przygotowanych, myśmy próbowali kontrować. I po raz kolejny wychodzi, że w tej lidze strzela się głównie właśnie z kontr. Tak padły 4 pozostałe bramki dla nas. Kończąc, muszę zauważyć, iż Szara prezentuje się o klasę lepiej niż w ciągu ostatnich 2-3 lat. Ich gra wygląda na poukładaną, z głową. Mocny, trudny przeciwnik. Życzymy powodzenia w końcówce sezonu i do zobaczenia w następnym."

Bagi (Promil)

 

Różne losy grupy pościgowej


Majowcy odpoczywali w tej kolejce, tymczasem ekipy Zioma i Banderoli walczyły o to, żeby zbliżyć się do lidera. Z dość przeciwstawnym sobie skutkiem.


PARTYZANT-BANDEROLA  1:10 (1:5)
Bramki:
Artek - Tomasz Jaszowski x2, Adrian Bańka x5, Łukasz Łepecki, Krzesimir Dębski, Jan Borowski.

"No to się dziś popisaliśmy..:). Partyzant zjawił się dziś w pełnym składzie z dwoma zmiennikami ; przybył nawet kontuzjowany kapitan drużyny Cuprinescu, by zagrzewać do walki swoich boiskowych braci. Mecz rozpoczął się spokojnie ale po 5 minutach bardzo groźnej kontuzji doznał nasz główny rozgrywający - Kuba Baran i w efekcie musiał opuścić boisko (ma dwa tygodnie gry z głowy). Bez Kuby nie mogliśmy poukładać gry, brakło koncepcji a jak wiadomo - bez koncepcji nie ma gry. Dosyć szybko straciliśmy bramki, odpowiadając tylko jedną. Po przerwie, mimo wielu prób w ataku nic nie chciało wejść za to rywal wjeżdżał na naszą połowę jak w masło. Wynik sięgnął dwucyfrówki "z tyłu" i nic na to nie mogliśmy poradzić. Wydaje się że brakło wsparcia na linii obrona-atak, zarówno przy ataku na bramkę rywala jak i przy obronie przed kontrami. Na pocieszenie zostaje otworzyć butelkę z procentem na wieczór i jak najszybciej zapomnieć o tej kompromitacji."

Z oficjalnego serwisu Partyzanta


"Wynik oddaje wygląd meczu. Dwie szybko strzelone bramki dla nas sprawiły, że mogliśmy spokojnie prowadzić grę i punktować przeciwników do samego końca spotkania. Przeciwnicy odpowiedzieli jednym golem zdobytym po błędzie jednego z naszych zawodników, a na kilka minut przed końcem ich bramkarz nie wykorzystał rzutu karnego. Pozdrawiam"

Boro (Banderola)


ZIOM - UNICORN 4:8
Bramki: ??? -  Przemek 3, Rom 2, Kuba 2, Dawid

Dzięki temu okazałemu zwycięstwu, remisowi Klimaciarzy z Augustynem i dotkliwej porażce Partyzanta, Unicorn przeskakuje te ekipy i ucieka z ostatniej pozycji, zagrożonej barażami. A za tydzień bezpośrednie spotkanie z mającym tyle samo punktów co "Błękitni" Augustynem.


poniedziałek, 5 maja 2014

Dwie waleczne ekipy kończą 13 kolejkę


RKS - PŁASZÓW 2:3
Bramki: ??? - Maro, Bojan, Wałach


"Niewiele bramek pokazuje jak jedna i druga drużyna były skuteczne w obronie oraz nieskuteczne w atakach. Mecz bardzo zacięty, akcja za akcją, raz na jedną stronę raz na drugą. Przeciwnikom dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia w kolejnych."

Wajcha (Płaszów)