poniedziałek, 5 lipca 2010

Jak husaria z 2 lini....

Dziwny mecz. Poza pierwszymi kilkoma minutami, gdzie nie spodziewaliśmy się co potrafią niektórzy zawodnicy przeciwnika i graliśmy tylko 3 defensywnymi zawodnikami, był w naszym wykonaniu całkiem dobry. Wyrównany, bo mieliśmy świadomość, jak wielkim ryzykiem jest zostawianie tyłu bez asekuracji i w przodzie zostały tylko 2 osoby. Nie wiem skąd 3 Maja bierzecie takich zawodników (już nawet nie wnikam teraz czy zgłoszonych) ale między ich obroną, którą znamy, a nowymi dla nas twarzami z 2 linii (4 zawodników), było jakieś 3-4 klasy różnicy. Aż nie chce się wierzyć, że to piłkarze amatorzy, którzy nie grają w innych klubach. Szkoda kilku niewykorzystanych szans, bo wtedy na ostatnie 5 minut nie musielibyśmy zaryzykować i się odkryć (3Maja strzelił jeszcze po kontrach między 55 a 60 minutą).


Spartacz - 3Maja 2:5 (2:3)

Bramki: Gru x2 - Grzesiek x3, Robert x2

1 komentarz:

O'Shea pisze...

Tabela i strzelcy uzupełnieni.