niedziela, 22 czerwca 2014

Olimp GROMi i awansuje do I Ligi!


BARAŻ: 
Partyzant - Olimp 6:13 (0:2)   
Bramki: Artek 3, Dawid, Łukasz 2 - ??? 


Relacja ze strony internetowej Partyzanta dobrze oddaje przebieg meczu:

"Do przerwy mecz jeszcze był pod kontrolą ; mimo straconych bramek, mieliśmy okazje strzeleckie, które nie wykorzystaliśmy (dwie setki Artka wybronione przez bramkarza). Po zmianie stron Olimp się rozpędził i nas rozklepał - przeciwnicy mieli bardzo dużo swobody w rozgrywaniu piłki, atakowali w pięciu, technicznie i piłkarsko byli w doskonałej formie. Z naszej strony było dużo strat w środku pola po których szły szybkie kontry, kończące się przeważnie bramkami dla Olimpu. Na osłodę udało się wcisnąć 6 goli pod koniec meczu - kilka udanych akcji przyniosło bramki i zmniejszenie porażki. Nie ma wątpliwości że rywal był dziś lepszy a partyzanci robili za dużo szkolnych błędów, które zawodnicy Olimpu wykorzystali bezbłędnie. Po porażce w barażu spadamy do drugiej ligi (jest to drugi spadek w historii występów w PE) i tam będziemy próbowali odbudować drużynę oraz zaufanie kibiców, które dziś zostało poważnie nadszarpnięte."

piątek, 20 czerwca 2014

Baraż nr 1 - Olimp : Partyzant


Sobota, 21 czerwca 2014, godz. 11:00, Margaryna 

 ZAPRASZAMY KIBICÓW!

wtorek, 17 czerwca 2014

Vivat Maj, 3 Maj!!!

Majowcy zwyciężają w ostatnim swoim meczu, dobitnie pokazując, że byli bez dwóch zdań najlepszym zespołem w tej edycji i zdobyli swoje pierwsze mistrzostwo w historii. Zdjęcie z archiwum PE, dla nieco młodszych graczy barwny opis drużyny w pierwszych sezonach gry tutaj.  Olbrzymie gratulacje od całej społeczności Podgórskiej Ekstraklasy!


3-go Maja - Unicorn 7:4
Bramki: Rafał C 2, Mariusz O 2, Krzysiek W, Tomek S, Łukasz S - Dawid 2, Przemek, Rom.

"Początek meczu i /jak nieraz w tym sezonie/ tracimy gola. Później już jest lepiej, gramy mądrze, podaniami. Do przerwy prowadzimy 5:1. Po zmianie stron przez 15 minut mecz wyrównany - rezultat 7:2. Nie wiadomo dlaczego ostatni kwadrans gramy chaotycznie, zbyt indywidualnie no i tracimy 2 bramki. Najważniejsze, że wygraliśmy ważne ostatnie spotkanie w sezonie z Unicornem. Po latach walki w Lidze Podgórskiej, nareszcie.... mamy mistrza :D . Oby nie ostatni...."

Paweł (3-go Maja)


Ziom - Banderola 3:5
Bramki: ??? - A. Bańka x2, K.Dębski, K.Świątek, Łapecki

Partyzant i Szarańcza zagrają o utrzymanie


Promil - Partyzant 6:2
Bramki: 2x Alex, 2x Ulman, 2x Bagi - 2x Artek.


"Wynik nie taki zły, zważywszy że graliśmy bez bramkarza, głównych stoperów i zmienników. Było sporo akcji z naszej strony lecz udało się wcisnąć tylko 2 bramki ; zbieramy teraz ekipę na baraż :)"

Artek (Partyzant)

"Wynik nie taki dobry, zważywszy ile mogliśmy strzelić. A na poważnie: testowaliśmy nowe ustawienie, sporo rotowaliśmy składem. Kilka błędów, ale generalnie dobry mecz w naszym wykonaniu"

Bagi (Promil)


Augustyn - Szarańcza 6:3 (3:2)
Bramki: Musiałek 3x, Przydacz, Ranosz, Samołyk. - Janek 2x, Paweł N.

"Przez cały sezon strzelamy dużo bramek, ale też i dużo tracimy, chcieliśmy zatem, żeby w tym ważnym meczu ograniczyć ilość straconych goli i wzmocnić środek pola. Niestety, przez pierwszy kwadrans w ogóle nie zastosowaliśmy zaplanowanej taktyki, stąd dwa strzały z daleka Szarańczy i przegrywamy 0:2. Stopniowo jednak przyciskamy mocniej przeciwnika, ale najważniejsze było to, że w końcu zaczęliśmy mieć na uwadze środkową część gry, szczególnie tą na naszej połowie. Strzelamy dwie bramki, potem w ostatniej akcji pada jeszcze jedna po świetnym odebraniu piłki wślizgiem przez Adama, prostopadłym podaniu Musiałka i idealnym wykończeniu Ranosza. W drugiej części gry byliśmy bardziej uważni na ataki przeciwników, znów nie pozwalaliśmy im na dużą ilość strzałów, a z przodu tworzyliśmy akcje, co skończyło się dwubramkową przewagą, zmąconą jeszcze przez jeden strzał z daleka Szarańczy, ale wydaje się, że mogliśmy jeszcze strzelić kilka bramek, szczególnie w końcówce. Pierwszy sezon pierwszoligowy za nami, na szczęście utrzymaliśmy się, bywało różnie, potrafiliśmy wygrać z Promilem, zremisować z Banderolą czy 3-go Maja, by przegrać oba mecze z Unicornem i Partyzantem. Przez cały jego przebieg nie nauczyliśmy się grać "pierwszoligowo", ale mam nadzieję, że w drugim już będzie lepiej, bo te wyniki świadczą, że powalczyć możemy z każdym. Dzięki Szarańczy za mecz, mieliście też bardzo dobrą serię zwycięstw tej rundy, także jak utrzymacie poziom to spokojnie powinniście się utrzymać. Powodzenia w barażach!"

Kamil (Augustyn)






Olimp w barażach!


RKS - Olimp 7:13
Bramki: Mundek, D.Krupa, K.Lepiarz, R.Stabach, M.Kosowski, M. Gluzniewicz - Nawrot x6 ,Góral x4, Łukasz x2, Marczena.

RKS miał wygrać wysoko, jeśli chciałby zagrać w barażach o pierwszą ligę. Nie udało się, Olimp dopełnił formalności, kończąc bardzo udaną dla siebie rundę i to on zmierzy się z pierwszoligowcem o awans do wyższej klasy rozgrywek. RKS zanotował i tak bardzo dobry sezon, oby w przyszłym sezonie utrzymywali wysokie loty.

Anarchokomuna zawsze waleczna

Spartacz - Anarchokomuna 15:5 
Bramki: Kuba x5, Forest x4, Filip x3, Marek x3 - Zmicier x2, Sasza, Moskwa, Ilya.


"Sprtaczony mecz, spartaczony sezon. Najpierw spartaczyli gospodarze(nazwa zobowiązuje) i przyszli w pięciu. AnarchoKomuna miała 8 graczy więc nasz Jasiex stanął na bramce u rywali. Następnie swoją grą spartaczyła AnarchoKomuna i pierwsza połowa nie skończyła się remisem ale wynikiem 8:1. W drugiej połowie nie było lepiej. Anarcho poza kilkoma momentami gra dalej swoje - czyli słabo a jednym z lepszych zawodników AnarchoKomuny jest Jasiex, tylko że gra na bramce Spartacza. Trudno jednak powiedzieć że wybronił mecz rywalom bo ci wynik mają pod kontrolą a jedynie spartaczyli kila okazji na jego powiększenie, z dużo do bardzo dużo. Jeśli ten mecz okaże się naszym ostatnim w lidze to wyszło słabo, bardzo słabo. Mamy jednak nadzieję że dane nam będzie poprawić się w następnym. Dzięki Spartaczowi za grę i za ułatwienie w sporządzeniu notatki z meczu - powodzenia w następnym sezonie. AnarchoKomuna dziękuje również organizatorom i pozostałym drużynom za kolejny, (mimo naszej słabej postawy sportowej) udany sezon Podgórskiej Ekstraklasy !"

Jasiex (Anarchokomuna)
 

Kacper i Podlotki odrabiają zaległości i kończą swój pierwszy sezon


XVII kolejka

GKK - Podlotki 2:7
Bramki: ??? - Wilczek 2x, Wojtek x2, Pavol x2, Koksu.

"Zauważyliśmy spory progres w grze GKK, życzymy nie zawracania z tej ścieżki."

Max (Podlotki)



XVIII kolejka

Płaszów - Podlotki 3:5
Bramki: ??? - Koksu x2, Pavol x2, Max.

"Uff, zakończyliśmy sezon bez karnego wykreślenia z ligi za walkowery. Mieliśmy nawet 2-óch na zmianę! Presja czyni cuda. Trochę się wzmocnimy i w następnym sezonie postaramy się rozegrać parę dobrych meczy. Na pewno mamy stopera, zainteresowani będą wiedzieć o co chodzi. Mecz nad wyraz zacięty i ostry jak na brak stawki. Jakby tak t-mobile ekstraklasa podchodziła do sprawy jak my amatorzy, to liga mistrzów co rok."

Max (Podlotki)

 
GKK - OKS 1:13
Bramki: Lewandowski - F.Łabudzki 5, M.Słomski 3, K.Łabudzki 2, M.Winiarski 2, J.Wojtan.


"Patrząc na statystyki obu zespołów, ten mecz miał być łatwym i przyjemnym pożegnaniem się z trzecim już sezonem OKS-u w Lidze Podgórskiej. Gracze nie zawiedli i dali swoim fanom piękne, wysokie zwycięstwo. Drużyna OKS skończyła te zawody z dorobkiem 32 punktów i bilansem +22. Jednak na podsumowanie sezonu przyjdzie jeszcze pora. Pierwsza połowa nie zapowiadała, aż takiej różnicy w końcowym rezultacie. Zaczęło się skromnie, OKS zdobył 4 z rzędu bramkę z rzutu rożnego. Dogranie F.Łabudzkiego, na bramkę zamienił K.Łabudzki. Ten ostatni chwilę później dograł do M.Słomskiego, który pewnie wykończył akcję zespołu. Ten dobry wynik, sprawił że w szeregi obronne wdało się nieco rozluźnienia i samotny napastnik otrzymał prezent w postaci pojedynku sam na sam. Mocny strzał po ziemi ślizgnął się po ręce Ł.Dubiela i trafił do siatki. To rozjuszyło OKS, który zaczął dominację. Po podaniu P.Szarańca, K.Łabudzki ustrzelił dublet. Jeszcze przed przerwą, również do dubletu doszedł M.Słomski, który wykorzystał podanie F.Łabudzkiego. Na przerwę oba zespoły zeszły przy stanie 4:1. Druga połowa, była zdecydowanie teatrem jednego aktora, który zaczął od skompletowania hat-tricka asyst, podaniem do M.Winiarskiego, po czym skompletował klasycznego hat-tricka bramek. Mowa oczywiście o latającym podgórzaninie - F.Łabudzkim. Opis reszty spotkania jest ciężki, ponieważ, bramki zaczęły wpadać lawinowo w bardzo krótkim czasie. Jednak GKK nie odpuszczało do końca i miało kilka swoich okazji, jednak dobrze dysponowani byli obrońcy, którzy mimo aktywnego udziału w akcjach ofensywnych, nie dawali się zaskoczyć, a nawet jeśli to świetnie interweniował Ł.Dubiel. Z innych meczowych ciekawostek: Biorąc udział w tym meczu, bracia Winiarscy, jako pierwsi dobili do liczby 50 występów, w oficjalnych meczach ligii podgórskiej w barwach OKS Szarańcza! Zaś Kuba Wojtan, strzelił swoją pierwszą bramkę po operacji kolana, co może być bardzo ważne dla tego zawodnika i sprawi, że w nowy sezon wejdzie z dużo lepszym nastawianiem. Niepokój może budzić jedynie fakt, iż K.Łabudzki, który rozgrywał świetny sezon, nie dokończył spotkania.

MarVin (OKS)

środa, 11 czerwca 2014

Przed ostatnią kolejką: kto mistrzem?



Sprawa jest prosta: 3-go Maja ma trzy punkty przewagi nad Banderolą i wystarczy, że zremisuje z Unicornem w ostatniej kolejce. Banderola musi zwyciężyć Zioma, bo przy porażce Majowców to ona zostaje mistrzem, gdyż zwyciężyła oba spotkania z aktualnym liderem. Wydaje się, że wszystko jest tu łatwe, ale patrząc na ostatnie wyniki w PE, trzeba stwierdzić, że możliwe jest jeszcze każde rozwiązanie.

Przed ostatnią kolejką: kto spadnie?




W 1 Lidze na pewno bezpośrednio spada nie grający już PKS, ale tuż nad nim aż cztery ekipy mają po 18 punktów! Obecnie w małej tabeli najlepiej radzą sobie Partyzanci i Klimaciarze, ale na pewno taki obraz czterech ekip nie utrzyma się po weekendzie, ponieważ między sobą mecz rozegrają Augustyn i Szarańcza. I wydaje się, że to właśnie oni są na najłatwiejszej drodze do zapewnienia sobie utrzymania, gdyż Klimaciarze nie grają już meczu, a Partyzant swoje spotkanie gra z Promilem, z którym jeszcze nigdy nie wygrał (no przynajmniej w ost. 2 latach - prostuje Oshea). Augustynowi wystarczy remis, Szarańczy na rękę też on byłby, gdyby Promil pokonał Partyzanta, ale nie jest tego pewna, więc będzie musiała grać o pełną pulę.

Przed ostatnią kolejką: trzecie miejsce w drugiej lidze



Wiadomo, że ZZK awansuje bezpośrednio, wiadomo, że drugi będzie Płaszów, w grze pozostaje jeszcze walka o trzecie miejsce w tabeli, które również zapewnia zagranie w barażu. Najbliższy zajęcia tej pozycji jest zdecydowanie Olimp, liczą się jeszcze RKS i Spartacz, ale żeby obie ekipy zajęły ostatnie premiowane miejsce, RKS musi zdecydowanie pokonać Olimp. Przy ich zwycięstwie wszystkie trzy drużyny będą miały tyle samo punktów, o kolejności będzie decydować mała tabela. Przy pokonaniu Olimpu pięcioma bramkami awansuje Spartacz, dzięki najlepszemu bilansowi bramek, wygrana sześcioma golami premiuje RKS, a każda niższa porażka przyczynia się do awansu Olimpu.

Zwycięstwo z kontrowersją w tle


ZZK - Olimp 14:6
Bramki: 4xSlava, 4xGrucha, 2x Lobo, 2x Siwy, Mati, Dubler - Przybyt, Marczena, Góral, Samobój

"Mecz został przesunięty na godzinę 16:30 gdyż ZZK miało mieć problemy z zebraniem składu we wcześniejszych godzinach, o 16:30 mieli mieć ledwo 7, a przyszło chyba 14, spokojnie mogli by zrobić dwa składy. Z powodu tej godziny graliśmy bez bramkarza i naszego najlepszego strzelca.O meczu nic nie warto pisać... a taka postawa jaką zaprezentowali ZZK skłania nas do tego by w przyszłości nie przystawać na żadne prośby innych drużyn. Dzięki za grę "fair" i powodzenia dalej."

Pulinho (Olimp)


"Panowie, z ręką na sercu, mieliśmy 10 osób grających (pierwsza 7 + 3 zmienników). Reszta w stanie, delikatnie mówiąc, wskazującym siedziała na lawie saportując drużynie. Przed 16 nie mieliśmy szans na zebranie składu, większość z nas ma rodziny, dzieci, obowiązki itd itp. Miało nas być 7 os., nie robiliśmy nawet listy obecności na stronie, gdyż wiedzieliśmy jaka będzie frekwencja. O 16:20 trójka graczy przyjechała bez zapowiedzi samochodem, dając nam szansę na 3 zmiany. Najczęściej obecność działa na "minus" (ktoś nie przychodzi po prostu), ale czasem też na "plus", gdyż był to nasz ostatni mecz w tym sezonie. Na prawdę jesteśmy Wam bardzo wdzięczni o rozegranie meczu o tej porze. Wynik końcowy po przeliczeniu wszystkich bramek wyszedł nam 14:4, ale to nie jest już istotne. Z tego co widziałem RKS przegrał swój mecz, więc wszystko jest w Waszych rękach. Życzymy powodzenia w barażach."

Viachaslau (ZZK) 
  

Ciężki mecz w upale


OKS - RKS 3:2
Bramki:  F.Łaudzki, K.Łabudzki, G.Winiarski- ???

"RKS z OKSem stanęły na przeciwko siebie w samo południe, niczym rewolwerowcy. Pogoda nie rozpieszczała nikogo i spotkanie fizycznie było bardzo ciężkie do rozegrania. Pierwszą bramkę zdobył OKS. Po dłuższej chwili naporu rywali, z kontrą ruszył F.Łabudzki. Ograł jednego z obrońców i strzałem po długim słupku, otworzył wynik spotkania. Rywalom udało się wyrównać dość szybko. Obrońcy zgubili krycie i w sytuacji dwóch na jednego, napastnicy rywali się nie pomylili. W doliczonym czasie gry, pierwszej połowy, OKS zdołał jeszcze wyjść na prowadzenie. Po rzucie rożnym wykonywanym przez F.Łabudzkiego, najwyżej wyskoczył K.Łabudzki, wysuw
ając Szarańczę na prowadzenie, uderzając precyzyjnie głową. Druga połowa były jeszcze mniej dynamiczna, przez ciągle opadających z sił zawodników. RKS coraz bardziej atakował, a Szarańcza ograniczała się do kontr. Jednak w zamieszaniu w polu karnym, do piłki dopadł napastnik rywali i precyzyjnym strzałem przy słupku, dał swojej drużynie remis. Tego dnia, OKS miał dużo szczęścia, że między słupkami stał Ł.Dubiel, który wiele groźnych strzałów rywali dobrze parował. Na dziesięć minut przed końcem, Szarańcza znów wyszła na prowadzenie, za sprawą precyzyjnego i mocnego strzału G.Winiarskiego, który świetnie nabiegł na piłkę dograną przez F.Łabudzkiego z rzutu rożnego. Ostatnie minuty meczu to nabierające impetu ataki RKSu i momentami rozpaczliwa obrona Szarańczy, której wynik udało się dowieść do końca."


MarVin (OKS)

Partyzant jeszcze myślami na turnieju...


Partyzant - Klimiaciarze 5:9
Bramki: Artek 2, Łukasz, Dawid, Kuba B  - Zombiu, Manek 2, Krzycho 2, Wojtek, Marek, Pajaro 2.


"No nie daliśmy rady mądrze grającym chłopakom w klimatach:). Mimo ,że w pewnym momencie był remis 3:3 to w drugiej połowie brakło sił i rywal odskoczył na kilka bramek do przodu.Wygląda na to że Partyzant powalczy w barażach ale spiny u nas nie ma bo druga liga jest też spoko. A poza tym to głównie przez braki kadrowe mamy niskie loty a te braki w końcu nadrobimy. Klimaciarzom dziękujemy za mecz, powodzenia!"

Artek (Partyzant)

 
"Po dwóch porażkach 5:4, nasza drużyna była bardzo zmotywowana żeby wygrać. Pierwszy raz w ciągu tego sezonu nie było problemów kadrowych. Pierwsza połowa meczu wyrównana. Cały mecz raziliśmy nieskutecznością- i tu należą się słowa uznania dla bramkarza (jak to powiedzieli jego koledzy z drużyny- rozegrał mecz życia). Dobry mecz na zakończenie sezonu. Partyzantowi życzymy powodzenia!"
 
Mateo (Klimiaciarze)
 

Tylko Majowcy chcą być mistrzami


3-go Maja - Ziom 8:2
Bramki: Krzysztof W 4, Mariusz O 2, Bartek B, Paweł O - Szyszka, Abdul,


"Rewanż za poprzednią porażkę z Ziomem się udał. Szkoda, że tak dobrze nie zagraliśmy tydzień temu /z Banderolą/..."

Paweł (3-go Maja)

 
 
 
 
 
 
Unicorn - Promil 5:5
Bramki: Ziemek 2, Dawid 2, Przemek - Ulman 3, Bagi, Alex
 

 
"Patrząc na przebieg meczu, to wynik bardzo sprawiedliwy."
 
Bagi (Promil)
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Banderola - Augustyn 3:3
Bramki: ??? - Przydacz 3x
 
"Mecz walki. Stawiamy się w mocnym składzie, choć bez Kamila i Pawła M. Przeciwnicy na początku nieco nas przycisnęli i objęli prowadzenie 1-0. My staraliśmy się grać w sposób urozmaicony i długie piłki ,,na walkę" kierowane w stronę Marcina przeplataliśmy z atakiem pozycyjnym i sporą ilością podań. Po krótkim okresie, kiedy Banderola kontrolowała grę udało nam się przeprowadzić kilka składnych akcji i wyrównać. Niestety, po kontrze przeciwników w końcówce pierwszej połowy to oni objęli prowadzenie 2-1. Po przerwie wróciliśmy jednak do gry kombinacyjnej i po błędzie przeciwników w obronie i ładnej główce Marcina po raz drugi wyrównaliśmy wynik. Tym razem riposta Banderoli była jednak natychmiastowa i ponownie objęli prowadzenie. Odpowiedzieliśmy tym, co dobrze nam w tym meczu wychodziło: wrzutka na głowę i bramką Marcina. Po tym golu miało miejsce kilka nerwowych momentów, których kulminacją była sporna sytuacja z rzutem karnym dla Banderoli. Naszym zdaniem Mikołaj nie faulował w polu karnym, a przynajmniej nie był to ewidentny faul w stuprocentowej sytuacji, a tylko takie karne są dyktowane w Podgórskiej Ekstraklasie. Udało się jednak dokończyć mecz w sportowej atmosferze i choć przeciwnik może mieć niedosyt, to moim zdaniem zakończyliśmy mecz sprawiedliwym podziałem punktów. Trzeba jednak oddać chłopakom z Banderoli, że mają świetny, zgrany zespół i nie bez powodu są w czołówce tegorocznej rywalizacji. Za to co było poza duchem ,,fair play" z naszej strony przepraszamy i życzymy powodzenia w ostatniej kolejce." 
 
Vasilij19 (Augustyn)
 

Anarcho postawiła się Płaszowowi


Płaszów - Anarchokomuna 6:5
Bramki: Zając x2, Kamil, Wojtek, Mięcik, Wajcha - Sasza x2, Ilya x3



"W regulaminowym czasie 5:4 dla rywali, w doliczonym obie ekipy jeszcze punktują.
przyszło nas na mecz ośmiu ale dwie osoby raczej kuśtykały/truchtały niż biegały za rywalami, na szczęście Białorusko-Rosyjski duet ofensywny rozegrał jedno z lepszych spotkań."

Jasiex (Anarcho)

Walkower z 16 kolejki


Anarchokomuna - Podlotki 6:0 (wo)


"Po kilku próbach ustawienia się i przekładania ostatecznie rywale zrezygnowali 6h przed meczem, szkoda dobrej drużyny"

Jasiex (Anarchokomuna)

"Nie spodziewałem się że, będę musiał firmować taką żenadę. Gdybym wiedział, nie zawracałbym organizatorom ani pozostałym drużynom 4 liter."

Max (Podlotki)
 

czwartek, 5 czerwca 2014

Chaos kończy sezon


Chaos - Spartacz 2:4 (1:1)
Bramki: Maciek, Sado - Filipescu x2, Kuba, Szymon G.


"Mecz rozpoczął się z delikatnym opóźnieniem po 6 zawodników. Gra była dosyć wyrównana i akcja przenosiła się z jednej na drugą połowę. Spartacz wyszedł na prowadzenie po trafieniu w słupek i nieszczęśliwym odbiciu się piłki od bramkarza Chaosu. Stan rywalizacji wyrównał Maciek. Drugą połowę rozegrano już w pełnych składach po przybyciu "spóźnialskich" piłkarzy Chaosu. Znów na prowadzenie wyszedł Spartacz po ładnym uderzeniu z dystansu. Chaos ruszył do odrabiania strat i po pięknym uderzeniu Sada z za połowy boiska piłka zatrzepotała w siatce i było 2:2. Później nastąpił okres gry, w której Chaos zaczął śmielej atakować, ale niestety żadna akcja nie zakończyła się bramką. Pod koniec gry inicjatywę przejął Spartacz, co zaowocowało dwiema bramkami już w doliczonym czasie gry. Mecz przebiegał w miłej i przyjacielskiej atmosferze bez niepotrzebnych spięć. Był to już ostatni mecz Chaosu w tej edycji PE. Chcielibyśmy wszystkim drużynom podziękować za mecze i do siego sezonu. Serdecznie dziękujemy Spartaczowi za mecz i możliwość gry po 6 zawodników."

Benek (Chaos)

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Na górze: A jednak nie będzie tak łatwo!


W pierwszej lidze za sprawą porażki lidera, do wyścigu o mistrzostwo pierwszy raz w tym sezonie włączył się aktualny jeszcze mistrz - Promil. Jest również druga Banderola. Między 1-3 zespołem mamy zaledwie 2 pkt. różnicy! Majowcy utrudnili sobie drogę do mistrza i niespodziewanie jeszcze inne ekipy mogą o niego powalczyć. O tym kto nim zostanie, w praktyce zdecydują spotkania z Ziomami i Unicornem.


Banderola  - 3-go Maja 6:1
Bramki: Kuba Świątek, 2x Karol Styczyński, 2x Paweł Pracownik, Adrian Bańka - Mariusz O.

"Pierwsza poł jeszcze w miarę, w drugiej zabrakło zmienników i sił, granie 3 meczy w jednym dniu jest ryzykowne, na pocieszenie 2 pozostałe /równie ważne/ zostały wygrane..."

Paweł (3-go Maja)
 


Promil - Ziom 5:3
Bramki: Bagi x2, Spas x2, Wojtek - ???

"Co to był za mecz! My bez zmian. Ziomy z 3 albo 4 zmiennikami i to dobrymi! Nastawienie od 1-ej minuty mieliśmy jak Grecja na ME. Graliśmy konsekwentnie i mimo zmęczenia i mimo stanu 0-2 w jakiejś 40ej minucie udało nam się ten mecz wygrać! Daliśmy z siebie wszystko dzisiaj na boisku. Warto wspomnieć, że pełne 60 minut zagrali dziś wieczni rezerwowi: Yaro i Waldi... i zagrali na swoje 200%. Nie można im nic zarzucić po tym meczu. Promil zawsze dobrze grał w końcówkach sezonu, kiedy jeden mecz mógł decydować o wszystkim albo niczym. Do tego dochodzi dobra passa i efekty nowych rozwiązań taktycznych i udało się dziś ugrać w zasadzie niemożliwe. Ziomom, mocnym jak chyba nigdy, życzymy powodzenia w dwóch ostatnich, jakże ciężkich meczach. Z całych sił trzymamy za nich kciuki!"

Bagi (Promil)

Na dole: Unicorn zostaje w 1 Lidze, Partyzant o to walczy


Unicorn - Klimaciarze 5:4
Bramki: Kuba 2, Dawid 2, sam. - Krzycho x2, Marek, Chudy

Unicorn zwycięża Klimaciarzy i dzięki temu zapewnia sobie utrzymanie, a być może namiesza jeszcze w walce o mistrzostwo. Klimaciarze natomiast trochę skomplikowali sobie życie, gdyż ta porażka oraz zwycięstwo Partyzanta z Szarańczą powodują, że nie wszystko już zależy od nich. Z kolei wyniki tak się ułożyły, że być może o utrzymaniu Szarańczy zdecyduje ostatni mecz z Augustynem, jeśli ten nie poradzi sobie z walczącą o mistrzostwo Banderolą. Także najciekawsze jest to, że najprawdopodobniej mecze bezpośrednie zdecydują o wszystkim, ponieważ Klimaciarze grają jeszcze z Partyzantem. Najprawdopodobniej...

 

Partyzant - Szarańcza 5:3
Bramki: Artek, Łukasz, Pióro, Wacek, Lewis. - Paweł N., Zawisza x2

"Dobry mecz w naszym wykonaniu: skład w końcu dopisał, zagraliśmy zespołowo i skutecznie, było sporo sytuacji, szkoda że więcej bramek nie weszło. W pewnym momencie 4-1 dla nas, rywal się gubi, potem chwila rozluźnienia i Szarańcza wbija nam 2 bramki. Na szczęście pod koniec meczu się zmobilizowaliśmy i udało się strzelić na 5-3."

Artek (Partyzant)
 

O baraże do ostatniej kolejki?


Walka o miejsca 2 i 3 w II Lidze trwa. Płaszów oraz RKS planowo odnoszą wysokie zwycięstwa w swoich meczach, a Olimp ogrywa jednego z pretendentów do awansu - Spartacza. Na dwie kolejki przed końcem wydaje się, że Płaszów jest najbliżej zapewnienia sobie gry w barażach, ponieważ kolejny mecz rozgrywa z Anarchokomuną. RKS i Olimp będą najprawdopodobniej toczyć bój o trzecie miejsce, wszystko w ich nogach, bo kolejni przeciwnicy do łatwych nie należą: ZZK i OKS. W ostatniej kolejce obie ekipy zagrają między sobą i być może ten mecz rozstrzygnie wszystko.

Spartacz - Olimp 3:7
Bramki: Filipescu x2, Gumok - Nawrot x3, Gamoń x2, Marczena, Przybyt.

"Kolejny szlagier i kolejne zwycięstwo już 8 z rzędu które dogłębnie pokazuje jak bardzo zależy nam na awansie i jak bardzo poprawiliśmy swoją grę w porównaniu z tamtą rundą.Mecz walki , dużo strzałów po jednej i drugiej stronie , Spartacz bardzo dobrze nas kontrował ale dzisiaj nasza obrona i bramkarz zagrali fenomenalny mecz.
Dzięki dla Spartacza za mecz i postawe fair play. Powodzenia w następnych meczach."

Pulinho (Olimp)

Płaszów - Chaos 8:1
Bramki: Żyłka x2, Maro, Walach, Kamil, Bojan, Arek, Wajcha - Kuba

"Mecz spokojny, dużo akcji niebieskich koszul, częste kontry Chaosu, przeważnie stopowane przez naszych obrońców. Zawodnikom Chaosu dziękujemy za spotkanie i życzymy powodzenia w kolejnych meczach."

Wajcha (Płaszów)

"Również dziękujemy za spokojny mecz. W naszej drużynie znowu zawiodła skuteczność. Może kiedyś się odblokujemy."

Benek (Chaos) 

 
RKS - GKK 27:0
Bramki: 8x Lepiarz, 7x Krupa, 6x Zborowski, 3x Kosowski, Mondorowicz, Badowski, Stabach.

Grupa Kacpra Kiścia jak zwykle poszła po wyniki, a na nakręcony na walkę o baraże RKS to jednak za mało, stąd kolejny pogrom i ponad 250 straconych bramek w sezonie.



Niemoc lidera trwa


ZZK od momentu kiedy zapewnił sobie tytuł zwycięzcy II Ligi Podgórskiej nie potrafi wygrać meczu. Ale cóż, wolno mu.

ZZK - OKS 5:6
Bramki: 2x Mati, Slava, Bart, samobójcza - Słomski 2, Winiarski - 2, F.Łabudzki, K.Łabudzki


"Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Po obu stronach było dużo walki, strzałów i sytuacji. Strzelanie rozpoczęli grający tego dnia na czarno zawodnicy Szarańczy. Dobrze wbiegającego M.Winiarskiego dojrzał K.Łabudzki. Winiarski uderzył z pierwszej piłki po krótkim rogu, zaskakując bramkarza rywali. Jednak po tak dobrym początku inicjatywę przejęło ZZK. Najpierw obrońcom urwał się długowłosy napastnik, wykorzystując swoją nadzwyczajną szybkość, po czym precyzyjnym strzałem w długi róg doprowadził do wyrównania. Upór gospodarzy był coraz silniejszy, efektem czego była kolejna bramka. Atakowany przez obrońców napastnik, oddał strzał, który po odbiciu się od nogi jednego z defensorów, znalazł drogę do bramki. Mimo niekorzystnego wyniku, OKS również atakował, co udokumentowali bramką wyrównującą. Dobrze przed polem karnym zachował się J.Wojtan, podając piętą na K.Łabudzkiego, który tym razem sprawdził się w roli egzekutora, mając sytuację zbliżoną do rzutu karnego. ZZK jak przystało na mistrza ligi nie odpuszczało. Korzystając z szybkich napastników, dwukrotnie wyszli sam na sam i nie dali szans bramkarzowi Szarańczy. Jednak jeszcze przed przerwą, bramkę kontaktową zdobył F.Łabudzki. Super snajper zaczaił się pod polem karnym, przejął podanie bramkarza, po czym go minął i pewnie umieścił piłkę w pustej bramce. Na przerwę oba zespoły zeszły z wynikiem 4:3 dla ZZK. Druga połowa obfitowała w taką samą, jak nie większą ilość emocji. Co może zaskakiwać, lekką przewagę miał jednak OKS. Rywale grając bez zmienników, musieli odczuć już trudy spotkania, jednak nie umniejsza to bardzo dobrej postawie gości, którzy dość szybko doprowadzili do wyrównani. Przed swoim polem karnym, świetnie zachował się K.Łabudzki, przejmując piłkę i rozgrywając ją do F.Łabudzkiego. Ten minął rywala i wypuścił na sytuację sam na sam M.Winiarskiego, który precyzyjnym strzałem w długi róg, dał zespołowi remis. W kolejnej akcji M.Winiarski minął rywala, gdzie nie jest to do końca precyzyjne określenie, gdyż minęła go tylko piłka. Do rzutu wolnego podszedł M.Słomski, strzelając przepiękną bramkę w samo okienko, ocierając słupek i poprzeczkę. Czując świeżą krew, Szarańcza napierała dalej. Dobrze do akcji włączył się G.Winiarski, po krótkiej walce z obrońcą, wystawił piłkę do M.Słomskiego, który mocnym strzałem z dystansu dał OKSowi bezpieczne prowadzenie 6:4. Na dziesięć minut przed końcem zrobiło się nieco nerwowo, kiedy po kolejnej akcji rywali, dobrze w polu karnym zachował się J.Wojtan ściągając piłkę rywalowi. Ale walczący w tym sezonie o nagrodę fairplay P.Szaraniec uznał, że bramka rywalom się należała i pchnął ją w stronę własnej bramki. - Tak naprawdę to po prostu niefortunnie nabiegał i nie zdążył cofnąć nogi. Ostatnie minuty spotkania, to zacięta walka w środku, próby napierania ZZK i mądra gra defensywna Szarańczy. Dlatego więcej bramek, już nie zobaczyliśmy."

MarVin (OKS)