ZZK od momentu kiedy zapewnił sobie tytuł zwycięzcy II Ligi Podgórskiej nie potrafi wygrać meczu. Ale cóż, wolno mu.
ZZK - OKS 5:6
Bramki: 2x Mati, Slava, Bart, samobójcza - Słomski 2, Winiarski - 2, F.Łabudzki, K.Łabudzki
"Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Po obu stronach było dużo walki, strzałów i sytuacji. Strzelanie rozpoczęli grający tego dnia na czarno zawodnicy Szarańczy. Dobrze wbiegającego M.Winiarskiego dojrzał K.Łabudzki. Winiarski uderzył z pierwszej piłki po krótkim rogu, zaskakując bramkarza rywali. Jednak po tak dobrym początku inicjatywę przejęło ZZK. Najpierw obrońcom urwał się długowłosy napastnik, wykorzystując swoją nadzwyczajną szybkość, po czym precyzyjnym strzałem w długi róg doprowadził do wyrównania. Upór gospodarzy był coraz silniejszy, efektem czego była kolejna bramka. Atakowany przez obrońców napastnik, oddał strzał, który po odbiciu się od nogi jednego z defensorów, znalazł drogę do bramki. Mimo niekorzystnego wyniku, OKS również atakował, co udokumentowali bramką wyrównującą. Dobrze przed polem karnym zachował się J.Wojtan, podając piętą na K.Łabudzkiego, który tym razem sprawdził się w roli egzekutora, mając sytuację zbliżoną do rzutu karnego. ZZK jak przystało na mistrza ligi nie odpuszczało. Korzystając z szybkich napastników, dwukrotnie wyszli sam na sam i nie dali szans bramkarzowi Szarańczy. Jednak jeszcze przed przerwą, bramkę kontaktową zdobył F.Łabudzki. Super snajper zaczaił się pod polem karnym, przejął podanie bramkarza, po czym go minął i pewnie umieścił piłkę w pustej bramce.

MarVin (OKS)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz