W niedzielę rozegrano trzy spotkania, w których czołówka tabeli - ekipy OKS, Promila i Anarchokomuny wygrały swoje mecze, ugruntowując swoje pozycje w tabeli. Oto wyniki:
SZARAZIOM - PROMIL 3:6
bramki dla Szary: Przemek, Kamil, Janek
bramki dla Promila: Leszek x2, Dawid x2, Adrian, Antek.
okiem Promila:
Pomimo tego, że Promil przyszedł w 11 osób a Szaraziom tylko w 7, na boisku przez długi czas nie było widać różnicy.
Rywale
zaprezentowali się dziś bardzo fajnie - mądre rozgrywanie piłki od
tyłu, dobre przesuwanie się w obronie. Pod koniec brakło im sił, ale
przypuszczam że gdyby mieli 1-2 osoby na zmianę to wynik mógłby być
inny.
Po dzisiejszej grze Promila widać, że niektórzy z zawodników
mają jeszcze zimowo-świąteczną formę ale pozostaje mieć nadzieję, że
będzie już tylko lepiej :)
Rywalom dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia.
ANARCHOKOMUNA - PARTYZANT 8:4 (4:2)
bramki dla Anarcho: 2 x Renis, 2 x Chorwat, 4 xI lya
bramki dla Partyzanta: Artek - 3, Wojtek B. -1
okiem Anarcho:
Po przerwie wychodzimy z bardzo motywującą wygraną. Już na trzeciej
minucie prowadzimy trzema bramkami, Partyzant zmieszany i próbuje
przełamać bieg wydarzeń, pierwszą połowę kończymy 4:2, w drugiej połowie
rywale spróbowali grać pressingiem, ale dzięki dobrze zadysponowanej
obronie raz za razem odpychamy graczy w czerwono-czarnych, jednak na
pierwszą bramkę w drugiej połowie trzeba było trochę poczekać,
ostatecznie strzelamy jeszcze 4 bramki w drugiej połowie, na co rywal
odpowiada tylko dwoma. Generalnie mecz przebiegał w dobrej wiosennej
atmosferze, poza jedną sprzeczną sytuacją, kiedy po błędzie bramkarza
strzelamy gola, ale bramkarz się uparł że był na nim faul, więc w
rozrachunku tej bramki nie zaliczono. Aczkolwiek gracze innej drużyny,
którzy byli w pobliżu całej akcji czekając na swój mecz, potwierdzili
nam po meczu, że faulu z naszej strony nie było. No cóż, na szczęście
nie potrzebowaliśmy tej bramki, a rywalom dziękujemy za mecz.
okiem Partyzanta:
Bardzo dobry mecz ze strony Anarchokomuny ; nowi, młodzi gracze
wprowadzili dużo jakości i podciągnęli poziom drużyny. U nas w końcu
pełny skład ale fatalnie zaczęliśmy (złe ustawienie) i w ok 5 minut
straciliśmy 3 bramki, każda po strzale zza przedpola - w tym wypadku za
bardzo się cofnęliśmy. Potem graliśmy pressingiem i udało się przed
przerwą odrobić trochę straty - było 4:2 dla rywala. Mieliśmy swoje
sytuacje ale skuteczność też nie zawsze była najlepszych lotów. Po
przerwie brakło zrozumienia - widać, że nie gramy z sobą często. Część
naszych graczy podchodziła pressingiem, część zostawała przy kryciu
strefowym i robiła się luka, którą Anarcho wykorzystywało. Straciliśmy
kolejne bramki, odpowiadając tylko dwoma. Była jedna sporna sytuacja -
bramkarz wyszedł do piłki i zderzył się stopą z napastnikiem Anarcho ;
wyglądało to jak nakładka ale opinie były podzielone. Nasz bramkarz
przerwał grę a gracz Anarcho wpakował piłkę do pustej bramki. Ciężko
byłoby to rozstrzygnąć czy był faul czy nie więc dziękuję Anarchokomunie
za fair play i nie liczenie bramki. Za mecz dziękujemy i do rewanżu!
OKS - SPARTACZ 13:1
bramki dla OKS: Filipek x 5, Kondziu x3, Daniel x1 , Mareczek x1 , Kuba x1, Kacper x2
bramki dla Spartacza: ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz