poniedziałek, 11 czerwca 2018

Gramy dalej mimo upałów

Sezon dobiega końca, ostatni aktorzy wchodzą na scenę. Oto wyniki z weekendu:

OKS - ANARCHOKOMUNA 17:4

bramki dla OKS-u: Bartek x7, Kacper x3, Daniel x3, Filipek x2, Komorx1, Kubinho x1
bramki dla Anarcho: ???

okiem Anarchokomuny:
Totalna porażka z naszej strony, osłabieni brakiem dwóch kluczowych graczy, dodatkowo w dniu meczu dowiaduję się, że wykruszyło się dwóch innych graczy. Dziękujemy rywalowi za wyrozumiałość i zgodę na rozegranie meczu 6x6. Oraz chciałbym publicznie przeprosić chłopaków z OKS za kłótnie w naszej drużynie, które musieli obserwować w ciągu całego meczu. Totalne nieporozumienie i brak drużynowego duchu z naszej strony. Pozostaje mieć nadzieję że dojdziemy do porozumienia między sobą i takie sytuację się nie powtórzą w przyszłości.

PROMIL - SZARAZIOM 8:3

bramki dla Promila: Bartek x2, Mario x2, Adrian x2, Gargi, Dawid
bramki dla Szary: ???

okiem Promila:
Grywaliśmy już przyjemniejsze mecze z Szarą. Ten nie należał do tych, o których można powiedzieć "fajnie że zagraliśmy" tylko "dobrze że mamy to za sobą".
To już nie jest ta sama Szarańcza co kiedyś...

Rywalom dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia.

UNICORN - PARTYZANT 2:14 (1:7)

bramki dla Unicorna: Ziemek, Romek?
bramki dla Partyzanta: Artek - 8, Ulasz - 3, Waldi - 2, Bogdan -1

okiem Partyzanta:
Na kolejny mecz z weteranami PE czekaliśmy dwa lata ; wcześniejsze spotkania zawsze dostarczały dużo emocji i tym razem było podobnie choć trzeba zaznaczyć że z dawnego Unicorna zostało tylko 4 graczy a skład dziś mieli na styk. U nas podobnie - tylko 7 osób, w tym Ulasz - "import" z Turcji, który fajnie wszedł w zespół. Obie ekipy nie wystawiły nominalnych bramkarzy więc zapowiadało się duże strzeleckie święto.
Zaczęło się spokojnie - gra piłką w środku i dalekie przerzuty do przodu jak za dawnych lat (styl obu ekip nie zmienił się zbytnio). Po 5 minutach przyszedł zwrot akcji i tak już zostało do końca: Partyzanci uderzyli z pełną mocą na bramkę rywali, strzelając gol za golem. Zaczął Waldi, potem Artek, później ponownie Waldi - bramka i asysta (piękna wrzutka w pole karne i gol z główki Ulasza). Tu inicjatywę przejmuje nowy gracz z Turcji i strzela kolejne 2 bramki - najpierw lobem nad bramkarzem a potem z bliska wykończenie akcji.
Unicorn odpowiada tylko raz - strzał Ziemka wpada pod pachą Kubie, który wtedy stał na bramce (zmienialiśmy się solidarnie co 10 minut). Do przerwy było 7:1 dla nas i mecz pod kontrolą.
Po zmianie stron, przebieg spotkania był podobny. Ataki partyzantów jeden za drugim całym zespołem (każdy chciał strzelić sobie bramkę) i kolejne gole - tym razem poszalał Artek (bramka z główki po dośrodkowaniu z rożnego, bramki zza pola karnego i dwie po przekiwaniu kilku zawodników i bramkarza). Plus jeszcze ładny strzał z 40 metrów w pierwszej połowie. I tak zespół dobił do 14 bramek i przypieczętował pierwszą wygraną w tym sezonie.

Brak komentarzy: