Spotkanie kapitanów na inaugurację IV edycji odbędzie się 1 października o godz. 20:00 w klubie Lokator.
Obecność przynajmniej jednego przedstawiciela z każdej drużyny obowiązkowa. Gorąco zapraszamy
Przypominam o zgłaszaniu swoich drużyn do kolejnej, IV już edycji Podgórskiej Ekstraklasy. Zgłoszenia wysyłamy na maila ligi podgorskaekstraklasa@wp.pl do 30 września 2010 roku oczywiście ;). Do tej pory zgłosiły się następujące drużyny :
Unicorn
3go Maja
Grom Bronowice
KKS KOKON
Tytani
WNiG
ZZK
FC Promil
FC Na Miasteczku
AnarchoKomuna
Chaos
Partyzant
Szarańcza
Spartacz
PKST
FC Ziomy
oraz z nowych drużyn
DOS Team
Grupa Trzymająca Władzę
Czerwone Diabły
Deluks
Prośba do pozostałych administratorów aby ta wiadomość znajdowała się na pierwszej pozycji na blogu do końca września
Pamiętajcie o zdjęciach
poniedziałek, 27 września 2010
Partyzant zostaje w pierwszej lidze, awans FC Promil
Partyzant Śródmieście, czyli jedna z sześciu "drużyn założycielskich" PE utrzymuje się w pierwszej lidze. Po niełatwym pierwszym meczu barażowym z KS Kazimierz (wygrana 3:2), w rewanżu poszło już znacznie lepiej i czerwono-czarni rozgromili zdemotywowanych młodych gniewnych 8:0.
Do najlepszych dołącza ekipa FC Promil, która zdeklasowała pierwszoligowe do tej pory ZZK.
Partyzant - KS Kazimierz 3:2 (0:2)
Bramki: Masa 2, Bartek - Arab, Gabor
KS Kazimierz - Partyzant 0:8 (0:1)
Bramki: Koza 4, Artek 2, El Gryko, Rom
Początek drugiego meczu nie wskazywał na to, że pójdzie tak łatwo. Chłopaki z Kazimierza zaczęli bez kompleksów i w pierwszych minutach to raczej oni mieli inicjatywę, kilkukrotnie zagrażając bramce rywali. Partyzant miał kłopoty z sensownym rozegraniem piłki i dopiero po kwadransie stworzył dwie klarowne sytuacje, zmarnowane jednak przez Kozę i Artka. Gra była dosyć chaotyczna, i z takiej też chaotycznej sytuacji pod koniec pierwszej części dobrze przez bramką odnalazł się czołowy partyzancki snajper i mocnym strzałem po długim rogu umieścił piłkę w siatce.
W drugiej połowie pozbawiony zmienników Kazimierz wyraźnie opadł z sił i na kanonadę Partyzantów nie trzeba było czekać. Najpierw znakomitą główką po zagraniu Masy popisał się Rom, a potem cztery gole z rzędu strzelił niżej podpisany, dwie po świetnych asystach Artka, jedną po pięknym podaniu El Gryko i jedną po uderzeniu z powietrza z dystansu. Ostatnie dwie bramki dołożyli jeszcze asystujący mi wcześniej gracze czerwono-czarnych i Partyzant z radością, ale i pokorą pozostaje wśród najlepszych.
Promil - ZZK 6:2 (1:1)
Bramki: Imballantus, Mylek, Yaro, Marcin, 2x Bagi - Cebi x2
ZZK - Promil 1:7
Bramki: Vashut - ???
Koza
Do najlepszych dołącza ekipa FC Promil, która zdeklasowała pierwszoligowe do tej pory ZZK.
Partyzant - KS Kazimierz 3:2 (0:2)
Bramki: Masa 2, Bartek - Arab, Gabor
KS Kazimierz - Partyzant 0:8 (0:1)
Bramki: Koza 4, Artek 2, El Gryko, Rom
Początek drugiego meczu nie wskazywał na to, że pójdzie tak łatwo. Chłopaki z Kazimierza zaczęli bez kompleksów i w pierwszych minutach to raczej oni mieli inicjatywę, kilkukrotnie zagrażając bramce rywali. Partyzant miał kłopoty z sensownym rozegraniem piłki i dopiero po kwadransie stworzył dwie klarowne sytuacje, zmarnowane jednak przez Kozę i Artka. Gra była dosyć chaotyczna, i z takiej też chaotycznej sytuacji pod koniec pierwszej części dobrze przez bramką odnalazł się czołowy partyzancki snajper i mocnym strzałem po długim rogu umieścił piłkę w siatce.
W drugiej połowie pozbawiony zmienników Kazimierz wyraźnie opadł z sił i na kanonadę Partyzantów nie trzeba było czekać. Najpierw znakomitą główką po zagraniu Masy popisał się Rom, a potem cztery gole z rzędu strzelił niżej podpisany, dwie po świetnych asystach Artka, jedną po pięknym podaniu El Gryko i jedną po uderzeniu z powietrza z dystansu. Ostatnie dwie bramki dołożyli jeszcze asystujący mi wcześniej gracze czerwono-czarnych i Partyzant z radością, ale i pokorą pozostaje wśród najlepszych.
Promil - ZZK 6:2 (1:1)
Bramki: Imballantus, Mylek, Yaro, Marcin, 2x Bagi - Cebi x2
ZZK - Promil 1:7
Bramki: Vashut - ???
Koza
niedziela, 19 września 2010
Nowy król strzelców?
Fenomenalny mecz i sześć bramek Janka z Szarańczy przeciwko 3 Maja sprawił, że na koniec sezonu mamy jeszcze jedną niespodziankę. Królem strzelców najprawdopodobniej zostanie właśnie Janek, z 28 trafieniami. Zdetronizował Jaca z mistrzowskiego WNiGu. Teoretycznie zagrozić mógłby mu jeszcze Gru ze Spartacza, ale musiałby strzelić w ostatnim meczu siedem bramek. A że mecz nawet nie ma jeszcze terminu, a na ostatnią ligówkę ze Spartacza stawił się tylko O'Shea, to o ten wyczyn będzie ciężko.
3 Maja - Szarańcza 3:9
Bramki: ??? - Janek 6, Szymon 2, Zawisza.
Spartacz - Ziomy 5:3 (2:1)
Bramki: Gru x2, Makaron x2, Michał - Tym x2, Pablo
... i drugoligowe ostatki
XII kolejka
PKS - Kazimierz 6:0 (2:0)
Bramki: Marcin A. 3, Kruk, Kuba, Lumpy
XVI kolejka
Browar - AnarchoKomuna 0:3
Bramki: Dunajew 3
3 Maja - Szarańcza 3:9
Bramki: ??? - Janek 6, Szymon 2, Zawisza.
Spartacz - Ziomy 5:3 (2:1)
Bramki: Gru x2, Makaron x2, Michał - Tym x2, Pablo
... i drugoligowe ostatki
XII kolejka
PKS - Kazimierz 6:0 (2:0)
Bramki: Marcin A. 3, Kruk, Kuba, Lumpy
XVI kolejka
Browar - AnarchoKomuna 0:3
Bramki: Dunajew 3
niedziela, 12 września 2010
Drugoligowe zaległości
XIV kolejka
Brave New... PKS - AnarchoKomuna 8:4 (2:2)
Bramki: Marcin A. 6, Bibol, samobójcza - Moskva, Nefer, Dunajew, samobójcza
Brave New... PKS - AnarchoKomuna 8:4 (2:2)
Bramki: Marcin A. 6, Bibol, samobójcza - Moskva, Nefer, Dunajew, samobójcza
Niedzelne baraże
O godzinie 16 rozegrany został pierwszy barażowy mecz pomiędzy ekipami FC Promila i ZZK. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem zaskakująco dobrze dysponowanego Promila. Dzisiejszy wyniki jest bardzo dużym handicapem w perspektywie spotkania rewanżowego. Relacja i zdjęcia z meczu wkrótce...
Promil - ZZK 6:2 (1:1)
Bramki: Imballantus, Mylek, Yaro, Marcin, 2x Bagi - Cebi x2
Relacja z strony ZZK:
"W pierwszym meczu barażowym zagraliśmy w następującym składzie: Miro (br) - Woźnica- Terry- Kajman- Balu (DM)- Tulos - Vashut- na szpicy Cebi.
Pokrzepiały nas przed meczem naprawdę dobre albo bardzo dobre wyniki sparingów jak i indywidualna forma zawodników- zwłaszcza myślę tu o Woźnicy, Tulosie, Sempie.. Przyznam że od siebie też dużo wymagałem. Zresztą niezależnie od personalnego składu byliśmy w stanie w wakacje wygrywać zarówno turnieje "trójek- czwórek" gdzie wygrywający zostaje w grze jak i ustawiane sparingi.. Ta forma zwyżkowała a jej szczyt miał nadejść na mecze barażowe.
Raz jeszcze okazało się że sparingi a liga to dwie różne historie. Co innego wygrać sparing z dobrą drużyną I-ligową a co innego rozegrać mecz z .. no właśnie?
Rzecz jest taka, że przeciwko nam zagrało paru zawodników, których pamiętaliśmy z ubiegłorocznego meczu grupowego w PE (Yaro, Bagi- było 5-3 dla nas) i .. kilku zawodników, których nijak nie mogliśmy skojarzyć z naszą ligą, w tym jeden w dresie "Wisła Rząska", inny w koszulce Starcrafta, jakiś wysoki blondyn o posturze Matiego... Już przed meczem pojawiają się wątpliwości co do identyfikacji graczy ProMILU, które podsyca rozmowa z piłkarzami Unicorna i Spartacza- no ale co robić, gramy jak jest, wprowadzenie imiennej listy planowane jest dopiero na przyszły sezon..
Miro w nowych rękawicach, Bal wycofany do środka, Vashut na skrzydło i gramy. Pierwsza połowa- jesteśmy zaskoczeni, zaczęliśmy troche nerwowo- widać było że spodziewaliśmy się zupełnie innej, słabszej gry rywali na podstawie tego co było nam dane obserwować na meczach II-ligowych -piłki na dzidę, bałagan taktyczny, tempo oldbojów, a tu niespodzianka- chłopy z ProMILA agresywne, wybiegane, inteligentnie ustawione..
Pierwszy z dystansu potężnie strzelił blondyn ale piłka zatrzymała się na poprzeczce, porządkujemy grę i za moment Bal wypuszcza na skrzydle Cebiego a ten wali po krótkim rogu bramkarzowi, który nie bronił tej części bramki. Prowadzimy ale nie ma radośći bo gra się nie układa. Zaraz już jest remis- szybki bodaj Imballantus uprzedził naszą obronę na środku pola karnego i zdobył bramkę z bardzo bliska. Przewagę miał Promil ale my też się staraliśmy- w pamięci mam przede wszystkim swój strzał w słupek z wolnego, jeden ekwilibrystyczny po kapitalnej wrzutce Cebiego przy którym zabrakło centymetrów i świetne, mocne uderzenie z dystansu Woźnicy po którym robinsonował bramkarz PROMILA.
Do przerwy 1-1 ale ze wskazaniem na rywali.
To co się działo po przerwie to nasz koszmar. Świetnie przygotowani motorycznie piłkarze Promila wyprzedzali nas w praktycznie każdej akcji wygrywajac większość pojedynków jeden na jeden przede wszystkim dzięki sile fizycznej i agresji (umówmy się że w PE poza może pierwszymi dwiema- trzema drużynami poziom techniczny jest bardzo podobny). Jak zwykle u nas kiedy nie ma Matiego ani Tomczyka na środku między obroną (5 osób) i atakiem (2 osoby) utworzył się wielki kosmiczny lej w który wbiegali jak w masło piłkarze ProMILA. Przestała istnieć zupełnie gra skrzydłami, jakikolwiek rozsądny atak- jak gdyby nagle wszyscy nagle opadli z sił zamęczeni przez rywali. Nękana nieustannie obrona zaczęła popełniać proste błędy, nam w środku też zaczęły mnożyć się fatalne straty. Posypała się gra.
Dla nas ponownie trafia Cebi wypuszczony na skrzydle tym razem przez Vashuta. Zbyt wielu dobrych okazji nie mamy- bramkarz ProMILa wygrywa ze dwa pojedynki sam na sam z Balem, raz pięknie broni po jego strzale z wolnego, raz nawet próbuje uderzać z pola karnego nasz kapitan ale to przeciwnicy punktują..
Zaskoczony nadspodziewanie dobrą grą ProMILA OShea wieszczył po meczu tej drużynie miejsce blisko podium - jeśli bedą przychodzić tym składem to bardzo prawdopodobne.. Tylko znów mam, chyba jak wiele osób w drużynie poczucie że "znów trafiło na nas", przy założeniu że to rzeczywiście grał ProMIL- czemu to my nie możemy się tak zmobilizować na dwa ważne mecze??
Po pierwszej połowie jest 2-6. Niestety."
Autor: koński
Promil - ZZK 6:2 (1:1)
Bramki: Imballantus, Mylek, Yaro, Marcin, 2x Bagi - Cebi x2
Relacja z strony ZZK:
"W pierwszym meczu barażowym zagraliśmy w następującym składzie: Miro (br) - Woźnica- Terry- Kajman- Balu (DM)- Tulos - Vashut- na szpicy Cebi.
Pokrzepiały nas przed meczem naprawdę dobre albo bardzo dobre wyniki sparingów jak i indywidualna forma zawodników- zwłaszcza myślę tu o Woźnicy, Tulosie, Sempie.. Przyznam że od siebie też dużo wymagałem. Zresztą niezależnie od personalnego składu byliśmy w stanie w wakacje wygrywać zarówno turnieje "trójek- czwórek" gdzie wygrywający zostaje w grze jak i ustawiane sparingi.. Ta forma zwyżkowała a jej szczyt miał nadejść na mecze barażowe.
Raz jeszcze okazało się że sparingi a liga to dwie różne historie. Co innego wygrać sparing z dobrą drużyną I-ligową a co innego rozegrać mecz z .. no właśnie?
Rzecz jest taka, że przeciwko nam zagrało paru zawodników, których pamiętaliśmy z ubiegłorocznego meczu grupowego w PE (Yaro, Bagi- było 5-3 dla nas) i .. kilku zawodników, których nijak nie mogliśmy skojarzyć z naszą ligą, w tym jeden w dresie "Wisła Rząska", inny w koszulce Starcrafta, jakiś wysoki blondyn o posturze Matiego... Już przed meczem pojawiają się wątpliwości co do identyfikacji graczy ProMILU, które podsyca rozmowa z piłkarzami Unicorna i Spartacza- no ale co robić, gramy jak jest, wprowadzenie imiennej listy planowane jest dopiero na przyszły sezon..
Miro w nowych rękawicach, Bal wycofany do środka, Vashut na skrzydło i gramy. Pierwsza połowa- jesteśmy zaskoczeni, zaczęliśmy troche nerwowo- widać było że spodziewaliśmy się zupełnie innej, słabszej gry rywali na podstawie tego co było nam dane obserwować na meczach II-ligowych -piłki na dzidę, bałagan taktyczny, tempo oldbojów, a tu niespodzianka- chłopy z ProMILA agresywne, wybiegane, inteligentnie ustawione..
Pierwszy z dystansu potężnie strzelił blondyn ale piłka zatrzymała się na poprzeczce, porządkujemy grę i za moment Bal wypuszcza na skrzydle Cebiego a ten wali po krótkim rogu bramkarzowi, który nie bronił tej części bramki. Prowadzimy ale nie ma radośći bo gra się nie układa. Zaraz już jest remis- szybki bodaj Imballantus uprzedził naszą obronę na środku pola karnego i zdobył bramkę z bardzo bliska. Przewagę miał Promil ale my też się staraliśmy- w pamięci mam przede wszystkim swój strzał w słupek z wolnego, jeden ekwilibrystyczny po kapitalnej wrzutce Cebiego przy którym zabrakło centymetrów i świetne, mocne uderzenie z dystansu Woźnicy po którym robinsonował bramkarz PROMILA.
Do przerwy 1-1 ale ze wskazaniem na rywali.
To co się działo po przerwie to nasz koszmar. Świetnie przygotowani motorycznie piłkarze Promila wyprzedzali nas w praktycznie każdej akcji wygrywajac większość pojedynków jeden na jeden przede wszystkim dzięki sile fizycznej i agresji (umówmy się że w PE poza może pierwszymi dwiema- trzema drużynami poziom techniczny jest bardzo podobny). Jak zwykle u nas kiedy nie ma Matiego ani Tomczyka na środku między obroną (5 osób) i atakiem (2 osoby) utworzył się wielki kosmiczny lej w który wbiegali jak w masło piłkarze ProMILA. Przestała istnieć zupełnie gra skrzydłami, jakikolwiek rozsądny atak- jak gdyby nagle wszyscy nagle opadli z sił zamęczeni przez rywali. Nękana nieustannie obrona zaczęła popełniać proste błędy, nam w środku też zaczęły mnożyć się fatalne straty. Posypała się gra.
Dla nas ponownie trafia Cebi wypuszczony na skrzydle tym razem przez Vashuta. Zbyt wielu dobrych okazji nie mamy- bramkarz ProMILa wygrywa ze dwa pojedynki sam na sam z Balem, raz pięknie broni po jego strzale z wolnego, raz nawet próbuje uderzać z pola karnego nasz kapitan ale to przeciwnicy punktują..
Zaskoczony nadspodziewanie dobrą grą ProMILA OShea wieszczył po meczu tej drużynie miejsce blisko podium - jeśli bedą przychodzić tym składem to bardzo prawdopodobne.. Tylko znów mam, chyba jak wiele osób w drużynie poczucie że "znów trafiło na nas", przy założeniu że to rzeczywiście grał ProMIL- czemu to my nie możemy się tak zmobilizować na dwa ważne mecze??
Po pierwszej połowie jest 2-6. Niestety."
Autor: koński
Szarańcza wicemistrzem sezonu 2010
Zakończone dzisiaj walkowerem spotkanie Spartacza i Szarańczy, jednoznacznie wyłoniło zespół, który zajmie 2 miejsce w lidze. Co prawda Szarańczy został jeszcze mecz z zespołem 3 Maja ale już nic nie może im odebrać wicemistrzostwa. Tym samym żółto-czarnym udało się powtórzyć sukces z zeszłego roku, czego im oczywiście gratulujemy.
sobota, 11 września 2010
Ustalenia rady kapitanów
Zakończenie III edycji Podgórskiej Ekstraklasy
1. Termin zakończenia III edycji PE a co za tym idzie rozegrania wszystkich meczów (tj. baraże, mecze zaległe I i II ligi) upływa z dniem 30 września 2010 roku. Po tym terminie każdej drużynie z zaległymi meczami będzie przyznawane 0 punktów za nie.
2. Zespoły grające w barażach są zwolnione z rozegrania zaległych meczów ligowych.
3. Plebiscyt na najlepszego piłkarza już niedługo zostanie uruchomiony. Głosowanie w nim będzie odbywało się do 30 września 2010 roku. Wytypowanych zawodników z każdej drużyny będzie można nadsyłać do 20 września 2010.
Nowy sezon --> IV Edycja Podgórskiej Ekstraklasy
1. Zgłoszenia do IV edycji PE drużyn obecnie grających oraz drużyn nowych odbywają się do 30 września 2010 roku. Oczywiście pierwszeństwo mają drużyny biorące już udział w lidze. Jeżeli nowych drużyn będzie zbyt dużo, zostanie rozegrany turniej eliminacyjny, który odbędzie się w dniach 2-3 października 2010 w systemie pucharowym. Zgłoszenia prosimy nadsyłać na maila ligi podgorskaekstraklasa@wp.pl
2. Przyszłe rozgrywki będą liczyć po 10 drużyn w I i II lidze
3. Przystąpić do ligi może każda drużyna, która wpłaci 100 zł składki na spotkaniu kapitanów przed nowym sezonem, będzie miała uregulowane wszystkie sprawy jeszcze z tego sezonu (dotyczy to przede wszystkim składek za obecny sezon) oraz prześle listę zawodników razem ze zdjęciami poszczególnych graczy (do 30 września 2010), które to zdjęcia zostaną zamieszczone na forum ligi w specjalnie do tego założonym temacie, tak aby każda drużyna mogła weryfikować zawodników przeciwnika przed każdym meczem. Można również przysłać jedną grupową fotkę z podpisanymi poszczególnymi graczami. O przesyłanie składów razem ze zdjęciami prosimy na adres ligi podgorskaekstraklasa@wp.pl
4. Spadki i awanse pozostają na takiej samej zasadzie co do tej pory
5. Ilość zawodników w każdej drużynie wynosić może maksymalnie 20 osób. Na liście zgłoszeniowej nie może widnieć większa liczba graczy. W sezonie można (tak jak do tej pory) wymienić 2 zawodników kontuzjowanych na 2 nowych. Oczywiście nowi zawodnicy muszą zostać zaprezentowani lidze w postaci przesłania ich zdjęć i zaktualizowania składu do czasu meczu, w którym mają wystąpić. Brak przedstawienia nowych graczy skutkuje niemożnością wystawienia ich do gry w meczu, który mamy do rozegrania
6. W pierwszej rundzie obowiązywać będzie sztywny terminarz. Gramy co tydzień. Pierwsza kolejka wypada na 9/10 października 2010 roku. Druga kolejka to 16/17.X.2010 itd
7. Mecze z terminarza mają pierwszeństwo przed meczami zaległymi.
8. Sędziowie - każda drużyna ma obowiązek wytypować jednego zawodnika(mogą się oni oczywiście zmieniać podczas trwania sezonu), który przybędzie na przypisany mu mecz i będzie pełnił na nim rolę sędziego tegoż spotkania. Drużyna, która nie wytypuje takiej osoby (lub też osoba wytypowana rażąco zaniedba swoje obowiązki np nie przyjedzie na umówione spotkanie bądź też zamiast sędziować będzie stała za linią i rozmawiała przez telefon)zostanie ukarana odjęciem 1 punktu z bilansu ligowych zwycięstw, porażek i remisów
9. Więcej szczegółów oraz nowe pomysły zostaną domówione na spotkaniu kapitanów, które odbędzie się dnia 1 października 2010. Jest to termin sztywny i nie przekładalny. Jest to termin obowiązujący wszystkich kapitanów a przynajmniej reprezentantów wszystkich drużyn chcących wziąć udział w kolejnej edycji PE
wtorek, 7 września 2010
Spotkanie kapitanów -> czwartek 20:00 Lokator
Jako, że kilka osób wyraziło chęć spotkania się i omówienia pewnych spraw, zdecydowaliśmy o zebraniu kapitanów, na które oczywiście zapraszamy gorąco. Będziemy rozmawiać o rzeczach związanych z zakończeniem tego sezonu oraz o wyglądzie przyszłych rozgrywek. Zapraszamy gorąco o godzinie 20 do znanego nam wszystkim Lokatora.
poniedziałek, 6 września 2010
WNIG Mistrzem cz.2
Aktualne zdjęcie naszych nowych mistrzów. Jeszcze raz gratulujemy !!
Wielkie podziękowania także dla Simby, Rafała, Mateusza, Oz'iego, Tomka, Marka i Damiana za gościnne występy i pomoc w wywalczeniu mistrzostwa. Szczególne podziękowania dla naszych absolwentów - Miśka i Adama , którzy mają ogromny udział w końcowym sukcesie drużyny. Bez nich na pewno ta sztuka by się nie udała ,więc mamy nadzieje że będą grali z nami tak długo jak się da. W imieniu wszystkich chłopaków z WNiG- WIELKIE DZIĘKI :):):)
Tomek (WNiG)
Subskrybuj:
Posty (Atom)