Zgodnie z przewidywaniami, ekipa Promila wygrała tegoroczną edycję Podgórskiej Ekstraklasy, deklasując wszystkich rywali po drodze. Było to trzecie w historii Promila złoto drużynowe w PE, co czyni tą drużynę liderem w historii zwycięstw w Podgórskiej Ekstraklasie. Na drugim miejscu uplasowała się Banderola, rozgrywając solidny sezon a trzecie miejsce ugrała ekipa ZZK.
Zaraz za nią była Anarchokomuna, która była bliska historycznego podium, prezentując ładny i szybki futbol w wielu meczach. Stawkę przegranych zamknęły zaś ekipy Partyzanta i Allochtonów, które, mimo chęci, nie były w stanie nawiązać równorzędnej walki z resztą ekip.
Wszystkim zespołom dziękuje za grę i mam nadzieję, że spotkamy się ponownie na jesieni w nowym sezonie Podgórskiej Ekstraklasy, która już dziś jest najstarszą ligą amatorską w Krakowie.
ps. Zestawienie strzelców sezonu po relacjach z meczów poniżej
Relacje z meczy:
PROMIL - PARTYZANT 8:1 (3:0)
bramki dla Promila: Leszek x2, Gargi x2, Dawid x2, Hardy, Krzysiek
bramki dla Partyzanta: Kuba
okiem Promila:
Na pierwszym niedzielnym meczu stawiamy się w 8 osób (3 osoby dochodzą
mooocno spóźnione już praktycznie na koniec spotkania). Ewidentnie widać
u nas brak napastników - Adriana i Patryka. Długo nie możemy znaleźć
drogi do Partyzanckiej bramki - a to strzał niecelny, a to zablokowany, a
jak już celny to znakomicie interweniuje bramkarz Partyzantów. Po
kilkunastu minutach po zamieszaniu z wolnego, Dawidowi udaje się
skierować piłkę do bramki. Mamy 1-0 i łapiemy luz. Do przerwy strzelamy
jeszcze 2 bramki i na przerwę schodzimy z wynikiem 3-0.
Po zmianie
stron w dalszym ciągu zachowujemy koncentrację i dokładamy jeszcze 5
bramek. Duża przewaga bramkowa powoduje rozluźnienie w naszych
szeregach, czego efektem jest bramka dla Partyzanta.
W końcu koniec spotkania - po 6 latach Promil znowu jest Mistrzem Podgórskiej Ekstraklasy!
okiem Partyzanta:
Wiedzieliśmy, że będzie ciężko więc nastawiliśmy się na głęboką defensywę i przez pierwsze 15 minut się udawało ; potem pechowa ręka przed polem karnym i gol dla Promila dał rywalom żagle w plecy a nam kłody pod nogi. Było coraz ciężej i mecz wymknął się zupełnie spod kontroli. Na pocieszenie strzeliliśmy bramkę pod koniec meczu. Gratulacja dla Promila za mistrzostwo!
ZZK - PARTYZANT 15:3
bramki dla ZZK: ???
bramki dla Partyzanta: Artek - 3
okiem Partyzanta:
Zaraz po meczu z Promilem, przystąpiliśmy do spotkania z ZZK, nie było nawet czasu na odpoczynek bo nie chcieliśmy przeciągać czasu ze względu na kolejne mecze po nas. Mimo zmęczenia po pierwszym spotkaniu, udało nam się bronić efektywnie przez pierwsze 15 minut a nawet kilka razy zapuściliśmy się pod bramkę rywala. Niestety, po pierwszej straconej bramce morale i dyscyplina padły i rywale zaczęli wjeżdzać nam w bramkę non stop. Brakło sił choć w drugiej połowie strzeliliśmy 3 bramki na pocieszenie. Jednak dwa mecze pod rząd z mocnymi rywalami to za duże wyzwanie dla nas ale nie chcieliśmy mieć "pustego przebiegu" i wybralismy gierkę zamiast siedzenia w domu.
BANDEROLA - PROMIL 8:10 (5:4)
bramki dla Banderoli: 2x Konrad Ś., 2x Łukasz Ś., 2x Daniel Ch., 1x Dominik Ś., 1x Daniel B.
bramki dla Promila: Adrian x 6, Mario, Gargi, Dawid, Patryk
okiem Banderoli:
Mecz z liderem był bardzo wyrównany. Po naszym wyjściu na prowadzenie 5:4 w
drugiej połowie opadliśmy trochę z sił co było spowodowane tym, że
mieliśmy tylko dwie zmiany, a przeciwnik grał dwiema równorzędnymi
siódemkami. Z tego powodu Promil odskoczył na 3 bramki. W końcówce meczu
zamknęliśmy przeciwnika na jego połowie doprowadzając do stanu 9:8 dla
Promila, jednak w doliczonym czasie gry dwie
niewykorzystane przez nas klarowne okazje zemściły się i mecz
zakończył się wynikiem 10:8 dla mistrza ligi. Mimo podobnej liczby
okazji strzeleckich Promil był skuteczniejszy w ataku i
popełniał mniej indywidualnych błędów w obronie, dlatego wygrał ten
mecz. Dodatkowo nie pomógł fakt, że graliśmy bez własnego
stałego bramkarza, co powodowało brak komunikacji w obronie. Mimo porażki, nasza gra to dobry prognostyk
na przyszły sezon. Gratulacje dla Promila za zwycięstwo, które
przypieczętowało ich sukces w całym sezonie. My kolejny raz musimy zadowolić się drugą lokatą. Jednak wrócimy mocniejsi.
okiem Promila:
Do meczu z Banderolą przystępujemy już jako nowi Mistrzowie. Pomimo
tego, że obydwie drużyny grały już "o pietruszkę" mecz dla postronnego
widza mógł być bardzo atrakcyjny - mecz toczony na wysokiej
intensywności, dużo akcji z jednej i drugiej strony no i to co jest
najważniejsze w piłce - dużo bramek.
Mecz praktycznie cały czas dość
wyrównany - gdy jedna drużyna strzelała bramkę druga momentalnie
odpowiadała. Dopiero w drugiej połowie na kilka bramek udało nam się
odskoczyć, ale wtedy rywale poczuli krew i potrafili dogonić nas do
stanu 9:8 na minutę do końca. Decydujący cios zadaje Patryk, który
ładnym strzałem za pola karnego ustala wynik na 10:8 po czym już nie
wznawiamy meczu.
W tym meczu chciałbym wyróżnić ze swojej drużyny
Adriana, który błysnął strzelecką skutecznością wykańczając kilka razy
perfekcyjnie akcje, a jego bramka na 3:1 była pokazem jego wysokich
umiejętności.
Banderola zagrała fajny mecz - fajne wychodzenie na pozycje, gra z pierwszej piłki no i groźne strzały. Zasłużyli na podium.
ANARCHOKOMUNA - ZZK 1:5 (1:1)
bramki dla Anarcho: Żenia x 1
bramki dla ZZK: ???
okiem Anarcho:
Meczem z ZZK zamknęliśmy kolejny sezon w lidze PE, był to również mecz
rozstrzygający spór o 3 miejsce w tabeli. Mecz dla nas ważny, a mimo to
ledwo udało nam się uzbierać na niego skład. Młoda krew drużyny jest już
dawno po sesji i cieszy się z wakacji, co miało wpływ na przebieg meczu
i jego ostateczny wynik.
Na boisko wyszliśmy pod huk piorunów
grzmiących dookoła i przy solidnej dawce deszczu spadającego nam na
głowy. Biorąc pod uwagę panujące warunki każda z drużyn starała się grać
maksymalnie ostrożnie. Dla ZZK to był drugi mecz tego samego dnia, o
czym wiedzieliśmy i próbowaliśmy wykorzystać zmęczenie rywala. Byliśmy
szybsi, aktywniejsi na boisku, a i tak niestety nie udało się. W
pierwszej połowie strzeliliśmy pierwszą bramkę tego meczu, ale rywal na
nią odpowiedział dosyć szybko. Na przerwę schodzimy przy wyniku 1:1. W
drugiej połowie nasza skuteczność nie poprawiła się, a rywale
wykorzystali 4 momenty, co skutkowało zakończeniem meczu z wynikiem 1:5
dla ZZK. Tak że brawa dla nich za postawę i wytrwałość.
Za mecz dziękujemy i do kolejnych spotkań w następnym sezonie!
Strzelcy sezonu (pierwsza ósemka):
28 - Adrian (Promil)
21 - Konrad Śniaź (Banderola)
19 - Leszek (Promil)
15 - Artek (Partyzant)
14 - Łukasz Śniaź (Banderola)
12 - Mario (Promil)
11 - Renis (Anarchokomuna)
10 - Dawid (Promil)
Królem strzelców został Adrian z Promila. Gratulacje!
środa, 17 lipca 2019
poniedziałek, 8 lipca 2019
Kanonada liderów PE
W dwóch meczach przedostatniej kolejki dwa pierwsze zespoły ligi - Promil i Banderola "rozstrzelały" swoich rywali z dolnych miejsc, odnosząc pewne zwycięstwa. Ostatni mecz o mistrzostwo ligi odbędzie się między nimi aczkolwiek Promil jest w lepszej sytuacji, gdyż ma punkt przewagi nad Banderolą, wygrany bezpośredni pierwszy mecz no i jedno zaległe spotkanie z Partyzantami, które Promil chce również rozegrać. Za tydzień wszystko będzie jasne, kto jest mistrzem.
PARTYZANT - BANDEROLA 2:16 (2:8)
bramki dla Partyzanta: Tomek - 2
bramki dla Banderoli: 6 x Łukasz Ś, 3x Konrad Ś, 3x Daniel Ch, 2x Łukasz W, 1x Dominik Ś., 1x Dawid W.
okiem Partyzanta:
Myśleliśmy, że po ostatniej przegranej z Anarcho 0:12 gorzej być nie może a jednak... Brak połowy składu, brak kondycji i zgrania no i przede wszystkim bardzo mocny rywal - to wszystko spowodowało, że aż 16 razy wyciągaliśmy piłkę z naszej bramki. Gratulacje dla Banderoli, która dziś była lepsza w każdym aspekcie.
okiem Banderoli:
Dzisiaj mieliśmy wszystko, skuteczność, dużą wymienność pozycji oraz asekuracje, udane i przemyślane dryblingi, grę z pierwszej piłki, piękne bramki (jak choćby Łukasza Ś. z woleja), przez cały mecz pomysł na grę i pełną kontrolę. Co zaowocowało tak wysoką wygraną. Przeciwnikom dziękujemy za mecz i do zobaczenia w następnym sezonie.
ALLOCHTONI - PROMIL 2:23
bramki dla Allochtonów: ???
bramki dla Promila: Adrian x6, Tomek x5, Patryk x3, Gargi x2, Hardy x2, Leszek x2, Mario, Bagi, Dawid.
okiem Promila:
Dobrze że upały trochę zelżały i spokojnie można było zagrać mecz nawet o 13 :).
Na mecz z Allochtonami przychodzimy (o dziwo) bardzo licznie - po kontuzji wracają Paweł i Tomek, drugi mecz w tym sezonie zalicza Bagi, a Hardy wraz z Gargim w końcu nas zaszczycają swoją obecnością. Mam nadzieję że dzisiejsza frekwencja to nie jednorazowy przypadek i w przyszłym tygodniu również uda się nam zebrać licznie.
Co do meczu - przez większą część spotkania Promil jest w posiadaniu piłki i co chwilę oddaje strzały na bramkę rywali. Bramkarz Allochtonów nie mógł dziś narzekać na nudę. Obydwie stracone bramki były wynikiem wczorajszego wesela :). Mecz praktycznie bez fauli - może 1 lub 2 w czasie całego meczu wynikających raczej z braku dobrej koordynacji ruchowej niż złośliwości.
Rywalom dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia
PARTYZANT - BANDEROLA 2:16 (2:8)
bramki dla Partyzanta: Tomek - 2
bramki dla Banderoli: 6 x Łukasz Ś, 3x Konrad Ś, 3x Daniel Ch, 2x Łukasz W, 1x Dominik Ś., 1x Dawid W.
okiem Partyzanta:
Myśleliśmy, że po ostatniej przegranej z Anarcho 0:12 gorzej być nie może a jednak... Brak połowy składu, brak kondycji i zgrania no i przede wszystkim bardzo mocny rywal - to wszystko spowodowało, że aż 16 razy wyciągaliśmy piłkę z naszej bramki. Gratulacje dla Banderoli, która dziś była lepsza w każdym aspekcie.
okiem Banderoli:
Dzisiaj mieliśmy wszystko, skuteczność, dużą wymienność pozycji oraz asekuracje, udane i przemyślane dryblingi, grę z pierwszej piłki, piękne bramki (jak choćby Łukasza Ś. z woleja), przez cały mecz pomysł na grę i pełną kontrolę. Co zaowocowało tak wysoką wygraną. Przeciwnikom dziękujemy za mecz i do zobaczenia w następnym sezonie.
ALLOCHTONI - PROMIL 2:23
bramki dla Allochtonów: ???
bramki dla Promila: Adrian x6, Tomek x5, Patryk x3, Gargi x2, Hardy x2, Leszek x2, Mario, Bagi, Dawid.
okiem Promila:
Dobrze że upały trochę zelżały i spokojnie można było zagrać mecz nawet o 13 :).
Na mecz z Allochtonami przychodzimy (o dziwo) bardzo licznie - po kontuzji wracają Paweł i Tomek, drugi mecz w tym sezonie zalicza Bagi, a Hardy wraz z Gargim w końcu nas zaszczycają swoją obecnością. Mam nadzieję że dzisiejsza frekwencja to nie jednorazowy przypadek i w przyszłym tygodniu również uda się nam zebrać licznie.
Co do meczu - przez większą część spotkania Promil jest w posiadaniu piłki i co chwilę oddaje strzały na bramkę rywali. Bramkarz Allochtonów nie mógł dziś narzekać na nudę. Obydwie stracone bramki były wynikiem wczorajszego wesela :). Mecz praktycznie bez fauli - może 1 lub 2 w czasie całego meczu wynikających raczej z braku dobrej koordynacji ruchowej niż złośliwości.
Rywalom dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia
czwartek, 4 lipca 2019
Końcówka sezonu
Już ostatnie mecze przed nami, część ekip wciąż nie rozegrało zaległych spotkań i ciężko będzie to odrobić ; w czołówce są trzy ekipy: Promil, Banderola i Anarchokomuna i to one raczej podzielą się osiągnięciami.
Wyniki z niedzieli:
ANARCHOKOMUNA - BANDEROLA 2:5 (1:2)
bramki dla Anarcho: Ilja x 1, Krystian x 1
bramki dla Banderoli: 2x Daniel B, 1x Konrad S, Łukasz S., Tomek H.
okiem Anarcho:
Po kilku nieudanych próbach w końcu udało nam się ustawić z Banderolą, przeciwnikiem do meczy z którym podchodzimy zawsze bardzo ostrożnie, gdyż słynie on z ostrego grania i szybkich kontr. Na boisko wychodzimy przy niemiłosiernym upale i z dwoma zmianami w zapasie.
Mecz zaczyna się bardzo spokojnie, przeciwnik broniąc się nie wychodzi wysoko, grając na swojej połowie i czekając na okazję wyjść z kontrą. Z kolejnymi minutami meczu cierpliwość jednak się kończy i zaczyna się bardziej otwarte granie z częstą zmianą posiadaczy piłki i wysoko ustawionym rywalem. Po kolejnych kilku minutach gry Ilja stojąc plecami do bramki w polu karnym przeciwnika otrzymuje podanie z flanki, robi ładny obrót i elegancko wsadza piłkę do bramki Banderoli ustalając wynik na 1:0. Jednak rywal nie pozwala nam zbyt długo się cieszyć prowadzeniem i wyrównuje wynik realizując jedną ze swoich kontr. Jeszcze kilka minut później pozwalamy przeciwnikom strzelić z daleka i piłka trafia idealnie w lewy górny róg bramki. Przegrywamy 1:2, ale nie odpuszczamy, ciśniemy, strzelamy z różnych pozycji, niestety większość strzałów to albo pudło, albo słupek, albo poprzeczka. Na przerwę idziemy bez zmiany w wyniku.
W drugiej połowie rywal szybko zwiększa swoją przewagę wykorzystując błąd naszego obrońcy. Po czym prowadząc 3:1 zaczyna bardziej się skupiać na obronie, co okazało się być skuteczną strategią, ponieważ celność strzałów z naszej strony pozostała bez zmian, nic nam nie siadało, w dodatku zmęczenie i upał zaczęły robić swoje. Już bliżej końca drugiej połowy zaczynamy popełniać dużo błędów i pozwalamy strzelić sobie kolejne 2 bramki, odpowiadając na to tylko jedną. Ostateczny wynik 2:5 na korzyść Banderoli.
Niestety nie obeszło się bez napięć pod czas tego meczu, w pierwszej połowie doszło do przepychanek i wyzwisk, powód których jest do tej pory nie zrozumiały dla mnie. Nick, nasz obrońca, próbując mocno wykopać piłkę z naszego pola karnego, uderzył w piłkę w tym samym momencie co napastnik Banderoli uderzył ją z drugiej strony, podejmując próbę strzału. Faulu oczywiście nie było, jednak siła uderzenia była mocna i Nick złożył się z bólu na ziemi, co z jakiegoś powodu(być może przez rozgrzane słońcem głowy) zostało odebrane przez napastnika jako próba wymuszenia faulu. Mimo posiadania piłki napastnik sam zatrzymał grę i zaczęła się przepychanka, emocje której jednak udało się jakoś zgasić. Wygląda na to że ta akcja rozładowała emocje po obu stronach i mecz dokończyliśmy prawie bez fauli i spin.
Rywalom dziękujemy za mecz i do zobaczenia już w przyszłym sezonie!
okiem Banderoli:
Wygrywamy bardzo trudny mecz, z przeciwnikiem który dobrze gra w piłkę, przyszedł licznie na mecz i nie odstawiał nogi, przy tym w 28 stopniowym upale na odsłoniętym boisku. Dzisiejsze zwycięstwo jest zasługą całego zespołu, stawiliśmy się w 9, każdy z nas zostawił wiele sił na boisku i dał drużynie ile wątroba pozwalała. Bardzo dobrze ustawialiśmy się w obronie, gęsto kryjąc na swojej połowie oraz przy naszej piłce szeroko wychodząc na pozycje tak aby było zawsze z kim zagrać piłką, dodatkowo świetnie spisywał się bramkarz który zarówno super bronił na linii i przedpolu to jeszcze pomagała w rozegraniu piłki. Dzięki takiej postawie całego naszego zespołu, mimo że przeciwnik nas czasem mocno naciskał, to wykorzystaliśmy pięć klarownych kontr, a mieliśmy jeszcze co najmniej tyle samo do wykorzystania, a straciliśmy jedynie dwie bramki, co pozwoliło nam finalnie wygrać mecz. Przeciwnikom dziękujemy i gratulujemy rozegrania na prawdę bardzo dobrego meczu.
ALLOCHTONI- ZZK (zaległy mecz z III kolejki) 2:10
bramki dla Allochtonów: ???
bramki dla ZZK: ???
PROMIL - PARTYZANT (brak meczu)
dwukrotnie przekładany mecz, raz jedna a raz druga ekipa nie miała składu
Wyniki z niedzieli:
ANARCHOKOMUNA - BANDEROLA 2:5 (1:2)
bramki dla Anarcho: Ilja x 1, Krystian x 1
bramki dla Banderoli: 2x Daniel B, 1x Konrad S, Łukasz S., Tomek H.
okiem Anarcho:
Po kilku nieudanych próbach w końcu udało nam się ustawić z Banderolą, przeciwnikiem do meczy z którym podchodzimy zawsze bardzo ostrożnie, gdyż słynie on z ostrego grania i szybkich kontr. Na boisko wychodzimy przy niemiłosiernym upale i z dwoma zmianami w zapasie.
Mecz zaczyna się bardzo spokojnie, przeciwnik broniąc się nie wychodzi wysoko, grając na swojej połowie i czekając na okazję wyjść z kontrą. Z kolejnymi minutami meczu cierpliwość jednak się kończy i zaczyna się bardziej otwarte granie z częstą zmianą posiadaczy piłki i wysoko ustawionym rywalem. Po kolejnych kilku minutach gry Ilja stojąc plecami do bramki w polu karnym przeciwnika otrzymuje podanie z flanki, robi ładny obrót i elegancko wsadza piłkę do bramki Banderoli ustalając wynik na 1:0. Jednak rywal nie pozwala nam zbyt długo się cieszyć prowadzeniem i wyrównuje wynik realizując jedną ze swoich kontr. Jeszcze kilka minut później pozwalamy przeciwnikom strzelić z daleka i piłka trafia idealnie w lewy górny róg bramki. Przegrywamy 1:2, ale nie odpuszczamy, ciśniemy, strzelamy z różnych pozycji, niestety większość strzałów to albo pudło, albo słupek, albo poprzeczka. Na przerwę idziemy bez zmiany w wyniku.
W drugiej połowie rywal szybko zwiększa swoją przewagę wykorzystując błąd naszego obrońcy. Po czym prowadząc 3:1 zaczyna bardziej się skupiać na obronie, co okazało się być skuteczną strategią, ponieważ celność strzałów z naszej strony pozostała bez zmian, nic nam nie siadało, w dodatku zmęczenie i upał zaczęły robić swoje. Już bliżej końca drugiej połowy zaczynamy popełniać dużo błędów i pozwalamy strzelić sobie kolejne 2 bramki, odpowiadając na to tylko jedną. Ostateczny wynik 2:5 na korzyść Banderoli.
Niestety nie obeszło się bez napięć pod czas tego meczu, w pierwszej połowie doszło do przepychanek i wyzwisk, powód których jest do tej pory nie zrozumiały dla mnie. Nick, nasz obrońca, próbując mocno wykopać piłkę z naszego pola karnego, uderzył w piłkę w tym samym momencie co napastnik Banderoli uderzył ją z drugiej strony, podejmując próbę strzału. Faulu oczywiście nie było, jednak siła uderzenia była mocna i Nick złożył się z bólu na ziemi, co z jakiegoś powodu(być może przez rozgrzane słońcem głowy) zostało odebrane przez napastnika jako próba wymuszenia faulu. Mimo posiadania piłki napastnik sam zatrzymał grę i zaczęła się przepychanka, emocje której jednak udało się jakoś zgasić. Wygląda na to że ta akcja rozładowała emocje po obu stronach i mecz dokończyliśmy prawie bez fauli i spin.
Rywalom dziękujemy za mecz i do zobaczenia już w przyszłym sezonie!
okiem Banderoli:
Wygrywamy bardzo trudny mecz, z przeciwnikiem który dobrze gra w piłkę, przyszedł licznie na mecz i nie odstawiał nogi, przy tym w 28 stopniowym upale na odsłoniętym boisku. Dzisiejsze zwycięstwo jest zasługą całego zespołu, stawiliśmy się w 9, każdy z nas zostawił wiele sił na boisku i dał drużynie ile wątroba pozwalała. Bardzo dobrze ustawialiśmy się w obronie, gęsto kryjąc na swojej połowie oraz przy naszej piłce szeroko wychodząc na pozycje tak aby było zawsze z kim zagrać piłką, dodatkowo świetnie spisywał się bramkarz który zarówno super bronił na linii i przedpolu to jeszcze pomagała w rozegraniu piłki. Dzięki takiej postawie całego naszego zespołu, mimo że przeciwnik nas czasem mocno naciskał, to wykorzystaliśmy pięć klarownych kontr, a mieliśmy jeszcze co najmniej tyle samo do wykorzystania, a straciliśmy jedynie dwie bramki, co pozwoliło nam finalnie wygrać mecz. Przeciwnikom dziękujemy i gratulujemy rozegrania na prawdę bardzo dobrego meczu.
ALLOCHTONI- ZZK (zaległy mecz z III kolejki) 2:10
bramki dla Allochtonów: ???
bramki dla ZZK: ???
PROMIL - PARTYZANT (brak meczu)
dwukrotnie przekładany mecz, raz jedna a raz druga ekipa nie miała składu
Subskrybuj:
Posty (Atom)