wtorek, 15 listopada 2016

III kolejka - ostre strzelanie na początek

OKS - DZIATKI 18:6

bramki dla OKS-u: 6x Filipek, 6x Jacek, 4x Kacper, 1x Kubinho, 1x Komor
bramki dla Dziatków: ?

Okiem OKS:
Obie ekipy do meczu przystąpiły bez zmian. Niemalże godzinne opóźnienie przez lokalsów i playarenę. Od początku meczu wysoki pressing i już po 7 minutach zrobiło się 4-0 dla naszej ekipy. Na przerwę schodziliśmy już z dwucyfrówką, podczas gdy rywal zdołał strzelić 2 bramki. Druga połowa dużo lepsza w wykonaniu przeciwnika i wynik tejże połowy bardzo długo był wyrównany [remis 2-2]. Na szczęście obudziliśmy się w porę i dołożyliśmy parę bramek. Mecz miał bardzo wysokie tempo i nikomu na pewno nie było zimno:)

BANDEROLA - PARTYZANT 6:4 (2:1)

bramki dla Banderoli: 3x Styczyński, 1x Śniaź, 1xHyla, 1xJezierski
bramki dla Partyzanta: Wojtek - 2, Artek - 2

Okiem Banderoli:
Zagraliśmy bardzo dobry mecz, szczególnie w drugiej połowie. Dużo gry po ziemi, wysoki pressing z którym przeciwnik miał duże problemy, szczególnie przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy, ponadto z naszej strony wiele składnych akcji, bardzo duża intensywność w ataku. Gdyby nie bramkarz Partyzanta wynik mógłby być nawet dwucyfrowy. Szkoda straconych bramek, musimy jeszcze poprawić grę w obronie i wrócimy na właściwe tory. Ozdobą meczu była bramka Tomka Hyli który zerwał pajęczynę z dużej odległości. Przeciwników pozdrawiamy i życzymy powodzenia w kolejnych meczach.

Okiem Partyzanta:
To już trzeci przegrany nasz mecz, mimo iż z każdym spotkaniem gramy lepiej. Pierwsze 20 minut było wyrównane - nawet mieliśmy świetną sytuację na bramkę na początku meczu (strzał z dwóch metrów w słupek) ale ostatecznie zchodziliśmy na przerwę z wynikiem 1:2. Po zmianie stron popełnilismy kilka fatalnych błędów w rozgrywaniu i zrobiło się 5:2 dla rywala. Końcówka należała do nas - bramka z samego rzutu rożnego i po mojej solowej akcji zmniejszyła stratę do dwóch bramek ale na więcej brakło czasu. Gratulujemy Banderoli zwycięstwa i świetnego meczu. Pzdr


ZZK - UNICORN 7:4

bramki dla Unicorna: Romek - 2, Dawid, Przemek
bramki dla ZZK - Marcin G. 2x, Grucha 3x, Łobo 2x

ANARCHOKOMUNA - PROMIL 3:6 (2:2)

bramki dla Anarcho - Renis, Ilya, Valik
bramki dla Promila - 3x Hardy, Johny, Uzi, Radzio

Okiem Promila:
Na mecz z Anarcho Promil zjawia się w 11 osób. Mecz zaczynamy z ponad godzinnym opóźnieniem wynikającym z obecności lokalnych chłopaków i Playareny. Mecz zaczyna się dla Promila dość dobrze - po pierwszych 15 minutach prowadzenie 2-0 po kapitalnych strzałach Hardego. Po chwili dochodzi do rozprężenia w szeregach Promila i do głosu dochodzi Anarcho:
-pierwszy strzał, rykoszet od obrońcy Promila i bramka na 1-2
-drugi strzał, rykoszet od obrońcy Promila i bramka na 2-2... cóż rzec?

Do końca pierwszej połowy wynik nie ulega już zmianie. 
Początek drugiej połowy znowu dla Promila - szybkie wyjście na prowadzenie 4-2 ale równie szybkie wyrównanie Anarcho na 3-4(tym razem dla odmiany nie rykoszet:). Po tej bramce, chcąc uniknąć sytuacji z pierwszej połowy, Promil zaczyna grać uważniej zarówno w obronie jak i ataku, co skutkuje jeszcze 2 golami i ustaleniem wyniku na 6-3 (debiutancką bramkę w Promilu strzela Radzio). W promilu zaskoczyła w końcu dyscyplina taktyczna i oby z meczu na mecz rosła. 
Sam mecz myślę że przyjemny do oglądania dla postronnego obserwatora. Faule były zarówno z jednej jak i drugiej strony, ale na szczęście bez większych spięć między zawodnikami obu zespołów.
Przeciwnikom dziękujemy za grę i życzymy powodzenia.


Okiem Anarcho:
Od siebie tylko dodamy, że totalne nieporozumienie między naszymi zawodnikami w drugiej połowie zadecydowało o wyniku gry. Niepotrzebne przepychanki słowne na boisku (a zwłaszcza poza nim), brak zaufania wobec siebie, a w wyniku brak gry zespołowej i utrata kolejnych ważnych punktów.
Promilowi dziękujemy za grę i czekamy na rewanż

SPARTACZ - SZARAZIOM 5:2 

bramki dla Spartacza - ?
bramki dla Szary - Oleg, Janek


AUGUSTYN - KLIMACIARZE 3:11 (2:7)

bramki dla Augustyna: Samołyk, Figiel, Musiałek
bramki dla Klimaciarzy: ?

Okiem Augustyna:
Klimaciarze srogo nas rozwalili, wszystko rozegrało się tak naprawdę w pierwszych 20 minutach, po których przegrywaliśmy 7:0, na początku zawiodła nas skuteczność, a potem już słaba gra w obronie. Gdy już udało się zorganizować to wyglądało to lepiej i strzeliliśmy po niezłym pressingu i akcjach 2 bramki. Druga część gry nieco lepsza, ale w sumie obie ekipy mogły jeszcze coś ustrzelić. Co tydzień chodzi na mecze nowa grupa i ciężko nam jest się zgrać, ale na ile będzie to możliwe to będziemy walczyć, a nie tylko dostarczać punkty.


Brak komentarzy: