niedziela, 22 marca 2009

Przed-końcowy zawrót głowy, czyli IX kolejka


W miniony weekend na boiskach Podgórskiej E-klasy aż kipiało od emocji. Na początek sensacja z grubej rury: Unicorn przegrywa z Browarem! ta wiadomość lotem błyskawicy dociera nawet w rejon Zakopanego! Ale mecz trwa dalej i Unicorn odrabia straty. Następnie "rycerze stycznia" niespodziewanie ulegają AnarchoKomunie, która odnosi pierwsze zwycięstwo w lidze! Lepiej późno niż wcale.
A na deser spotkanie na szczycie. W szare, dżdżyste, niedzielne popołudnie stadion opustoszał niczym miasteczko na dzikim zachodzie podczas pojedynku dwóch rewolwerowców, tylko milczące niebo było świadkiem tego pojedynku, który miał wyłonić mistrza. Po tryskającym emocjami, twardym pojedynku drużyny podzieliły się punktami. Więc losy tytułu jeszcze się ważą, choć w obecnej sytuacji wszystko wskazuje na to, że to właśnie Jednorożcy mogą za tydzień unieść puchar w geście zwycięstwa.

AnarchoKomuniści : 3go Maja 8:3 (2:2)
bramki: Edek 2,Dunajew 3, Żak 3,- Janek 1, Rafał 2

Unicorn : Browar 9:4 (3:3)
bramki: Bartek, Adam, Ziemek 2, Konrad 3,Piotrek, Przemek - Szczygieł 2, T.Bylica, Sadziu (samobój)

W pierwszy dzień wiosny na stadionie przy Pisatowskiej zmierzyły się drużyny Unicorn - walcząca o mistrzostwo Ekstraklasy i Browar mocno zmotywowany do rewanżu za wynik z pierwszego meczu (21:2). Pierwsze kilka minut było w miarę wyrównane i okraszone przypadkową bramką dla Unicornu. Poźniej rozpoczął swoją sambę Browar."Żółci" kotrolowali przbieg meczu, wchodząc w szyki obronne "1rożców" jak nóż w masło. Rozbity Unicorn nie wiedział co robić, a zszokowany kibic przecierał oczy ze zdumienia. Środek pola całkowicie zdominował Dawid - gwiazda chmielowej drużyny. Browar strzelił trzy gole i sensacja wisiała w powietrzu. Pod koniec pierwszej połowy Unicorn zdołał podnieść się z kolan i jakimś cudem, strzałem rozpaczy w ostatniej sekundzie zdołał doprowadzić do remisu.

Przerwa przebiegła w miłej, piknikowej atmosferze.

W drugiej połowie efekty przyniosła kadrowa przwaga Jednorożców, którzy mieli aż trzech zmienników. Strzelili kilka bramek, w tym jedną z rzutu rożnego, która odebrała Piwoszom chęć do dalszej walki. Mecz przebiegł w przyjaznej, sympatycznej atmosferze. Zakończył się wynikiem 9:4 dla Uni
Po meczu powiedzieli:
Kapinan Browaru: - nosz kur...

Tomek


Partyzant : Unicorn 1:1 (0:0)
bramki: Artek - Konrad

To spotkanie miało wyłonić zwycięzcę pierwszej edycji Podgórskiej Ekstraklasy i ku mojemu oraz moich kolegów z drużyny rozczarowaniu, bezsilności i irytacji chyba go wyłoniło. Piszę to jednak z uznaniem dla umiejętności oraz klasy Jednorogich, bo mecz pokazał nie tylko to, że w piłkę grać potrafią, ale również to, że, choć nieustępliwie, grają fair. Ale dość tych uprzejmości.

Dziś odbywały się w Krakowie derby. I atmosferę z Reymonta odczuć można było na boisku przy Parkowej, choć już niekoniecznie na trybunach, bo zjawiło się zaledwie dwóch widzów. Cóż, pogoda nie sprzyjała piknikom, my też nie przyszliśmy tu na piknik. W plecakach nie mieliśmy maślanych bułeczek tylko siekiery. Po meczu zamierzaliśmy odrąbać ten jeden jedyny róg, którym tak bardzo szczycą się nasi przeciwnicy. Niestety fetę diabli wzięli, bo wszystko skończyło się remisem.... [fragment niezgodny z ust. Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk]

Dlaczego ten mecz był szczególny? Po pierwsze, to był naprawdę mecz o stawkę i nogi nie odłożył nikt. Po drugie, gra była wyrównana jak nigdy i walka o zwycięstwo trwała do samego końca. Po trzecie, jeszcze żaden mecz w historii Podgórskiej Ekstraklasy nie zakończył się remisem, a ten właśnie remisem się zakończył. A teraz przebieg spotkania, Panie i Panowie.

W pierwszej połowie nie pada ani jeden gol (hej, Panowie Statystycy, czy to też świadczy o wyjątkowości dzisiejszego spotkania?). Obie drużyny mają swoje sytuacje, ale żaden strzał nie znajduje drogi do bramki. W drugiej połowie jest już lepiej. Najpierw gol dla Jednorogich. Konrad wykorzystuje to, że obrona Partyzanta przysnęła nieco, i bezpańską zawiesinę zamienia na soczystego i celnego woleja. Jak to Jednorogi, ma facet kopyto i dobrze jest podkuty. Strata bramki nareszcie budzi Partyzantów z poobiedniej drzemki i wkrótce Artek, jakby nie było lider klasyfikacji strzelców, pakuje piłkę do sieci. Warto dodać, że do wyrównania w dużej mierze przyczynia się niejaki Masa, który, wywalczywszy piłkę w polu karnym Jednorogich, udowadnia, że jego boiskowe pseudo nie wzięło się znikąd. I teraz zabawa naprawdę się zaczyna. Partyzanci przestają się czaić, rezygnują z ulubionej przez siebie taktyki opartej na zaskakiwaniu przeciwnika i atakują na całego. Kilku niezłych sytuacji, w tym dwóch setek, nie zamieniają jednak na gola. Jednorodzy próbują kontrować, ale, czy coś mieli z gry w końcówce, nie pamiętam (obiecywałem, ta relacja będzie odrobinę stronnicza). Mecz ostatecznie kończy się remisem, dla was zwycięskim, dla nas niekoniecznie.

A teraz apel. Panowie, życzyłbym sobie więcej takich meczów w naszej lidze. Panowie, życzyłbym sobie również, by pozostałe drużyny pokazały w ostatniej kolejce charakter i umiejętności. Za tydzień i Partyzant, i Unicorn grają swoje ostatnie mecze i wtedy dopiero wszystko naprawdę się rozstrzygnie. Tymczasem i Partyzant, i Unicorn chyba uznały, że w pierwszej edycji Podgórskiej Ekstraklasy wszystko już zostało pozamiatane. Jak sądzicie Panowie, dlaczego?

P.S. Wszystkim nieskumanym przypominam, że w PE, jeśli dwie drużyny mają tyle samo punktów, o ich miejscu w tabeli decyduje bilans bezpośrednich spotkań między zainteresowanymi. Dlatego też mój apel nie jest zachętą dla 3-go Maja i Anarchokomuny do podłożenia się w ostatniej kolejce, ale do sprawienia wreszcie jakiejś niespodzianki.

Pozdrawiam - Bartek z Partyzanta

Dziękujemy za nadesłane teksty. A Edycie i Arturowi dziękujemy za fotki! Już wkrótce galeria ze spotkań minionej kolejki!
h

15 komentarzy:

Anonimowy pisze...

piękne zdjęcie;-)
3Maja na deskach
A w niedziele pierwszy remis w naszej lidze

Anonimowy pisze...

Zajebisty tekst Bartku !
K.

Anonimowy pisze...

Browar - "żółta łódź podwodna" : > albo Brazylia jak kto woli

Anonimowy pisze...

granie przy Piastowskiej na boisku
o szerokości 5 metrów mija się z celem...

obserwator meczu

Anonimowy pisze...

Lepiej zagrać tam niż odkładać kolejki w nieskończoność, jak macie jakieś lepsze propozycje rozegrania meczów to dawajcie znać. Wszyscy chcą przyjść na gotowe, a zrobić coś samemu to już się nie chce.

Anonimowy pisze...

Poza tym liga wkrótce zmieni swoją politykę organizacyjną i więcej zależeć będzie już od samych drużyn i ich kapitanów - w myśl zasady, jak sobie pościelesz tak się wyśpisz - mecze organizować będą zainteresowane drużyny, łącznie z fotografowaniem i opisem meczu. Liga się powiększy i dwie osoby nie będą w stanie tego ciągnąć tak, jak jest to teraz.
h

Anonimowy pisze...

Najlepiej stworzyć zasady (przed rozpoczęciem rozgrywek), które wszyscy będą przestrzegać (boisko, wymiary, czas gry, sędziowie, ilość graczy itp.), a nie na każdym meczu panują zupełnie inne warunki gry:)

Anonimowy pisze...

W takim razie czekam na egzemplarz regulaminu do akceptacji wraz ze wskazaniem boisk, które spełniać będą nasze oczekiwania i zostaniemy na nie wpuszczeni bez płacenia za wynajem
h

Anonimowy pisze...

Poza tym wszyscy uczestnicy na wstępie zaakceptowali regulamin, którego główną zasadą jest "jak najmniej zasad". Jeżeli komuś się nie podoba, to nie musi grać w lidze, która mu nie odpowiada

Anonimowy pisze...

Dokładnie
Jak coś komuś się nie podoba to niech sam spróbuje znaleźć lepsze rozwiązanie (i to najlepiej darmowe)
Wielkie podziękowania i brawa dla organizatorów,fotoreporterów,sędziów
za to co robią i za to że im się chce

Anonimowy pisze...

Poza tym, ja nie mam poczucia, że za każdym razem graliśmy wg innych zasad. Piłka jest jedna a bramki są dwie. Wygrywa ta drużyna, która strzeli więcej bramek. Spalonych nie ma, gramy po pół godziny (z małymi wyjątkami spowodowanymi śniegiem). Mecze na Koronie, chyba że ktoś się umówił inaczej ze względu na zajęte przez Strzelców boisko. Nie było chyba wokół tych kilku prostych zasad żadnego zamieszania. A wymiary boiska to nie wiem, jak byśmy mieli określić? Mierzyć za każdym razem? boisko takie samo na mecz 7 na 7 i takie samo na 9 na 9?
PS: Wielki szacun i ukłony dla Huberta, Kuby i s-ki za zorganizowanie Ligi. Ostatni raz miałem tyle frajdy z piłki, jak klasowe w podstawówce graliśmy.
Koza
PPS: podpisujcie posty, to nie forum na Onecie :-)))
Koza

Anonimowy pisze...

NJE BYŁBYM SOBOM gdybym nie napisał, rze mi sie podoba. Zastrzeżenie mam takie tylko ażeby były spalone. Pozdrawiam Wszystkich
jasiu_śmietana

Anonimowy pisze...

Spalone i lokalna afera korupcyjna:-)
a i jeszcze Gmoch i Engel's jako komentatorzy;-)
El-Menel

Anonimowy pisze...

Lepiej żeby Jacek i Jurek coś pomalowali po meczu, dowiedzielibyśmy się wielu ciekawych rzeczy:)
Dla każdej drużyny proponuje zakup cichobiegów co by to ich nie oszukali:P
Kibol

Anonimowy pisze...

czy te zdjęcia to cała fotogaleria z tej kolejki czy będą jeszcze jakieś nowe jak wynika z tej "Już wkrótce galeria ze spotkań minionej kolejki!"
zapowiedzi