poniedziałek, 23 listopada 2015

7 kolejka: Pierwsza porażka Banderoli

Płaszów - Banderola 5:1
Bramki:  Maro, Marcin P. Krystian x2, Bojan - ???


"Całe spotkanie przebiegało raczej spokojnie. Wszelkie spory załatwiane szybko i bezboleśnie. Z mojej perspektywy Płaszów rozegrał solidne zawody ograniczając strzały przeciwnika do minimum. Niestety w pierwszej połowie w ataku Płaszowiakom brakowało skuteczności i odnotowaliśmy tylko jedną bramkę w wykonaniu Marka. Banderola w pierwszej połowie oddała kilka strzałów, a bramka padła po złej interwencji bramkarza niebieskich. Stosunkowo łatwy strzał w środek bramki z rzutu wolnego, bramkarz wypluł piłkę przed pole karne, a taka okazja była dla gracza Banderoli formalnością do wykończenia. Po remisie w pierwszej połowie. Płaszów zaatakował skuteczniej i tym sposobem Marcin P. strzelił w zamieszaniu pierwszą bramkę lewą nogą w życiu, Krystian wykorzystał długie podanie od bramkarza i z pierwszej piłki wbił piłkę od słupka rywala. Czwartą bramkę po wyrzucie bramkarza, pięknym dryblingu i szczęśliwej przebitce strzelił Bojan, a piątą bramkę załatwił Krystian po świetnym podaniu Młodego. Podsumowując rozegraliśmy dobre zawody, a osobiście nie pamiętam kiedy grając w polu odnotowałem dwie asysty co w roli bramkarza się udało."

Qhr (Płaszów)

Spadkowicze gromią

Dziadki - Unicorn 1:7
Bramki: ???

Promil - Anarchokomuna 16:3
Bramki: 6x Robert, 5x Savio, 3x Yaro, Maju, Bagi - Zmicier, Sasza, Ilya.


"No cóż, tak już jest z Anarcho: raz na wozie, raz pod wozem. Z Promilem nie graliśmy parę dobrych lat. Po meczu z Płaszowem nastrój był odpowiedni. Niestety nieodpowiedzialność niektórych naszych zawodników sprawiła, iż na meczu pojawiło się nas tylko 6 osób. Taka sytuacja spowodowała, że dla nas był to niezwykle ciężki mecz, chociaż uważamy, że w pierwszej połowie stawiliśmy godny opór. Promil miał zdecydowanie lepszego bramkarza. Ważne jest jednak to, iż przez cały mecz nie dość, że rywale grali w przewadze 1 zawodnika, to mieli kilka osób na ławce rezerwowych. Widocznie obawiali się, że 6 osób z Anarcho może pokonać 10-11 osób z Promila, który przecież ma aspiracje do 1 ligi. Rozumiemy, że nie jest obowiązkiem w PE grać fair play, czyli zrobić równe składy. Trudno. My jednak pozostajemy przy naszych zasadach (jak na przykład w meczu z OKS) i czekamy na wiosenny rewanż."

Nefer (Anarchokomuna)


OKS - Chaos (przełożony)

Chaos nie zebrał składu w ten weekend, wg relacji kapitana OKS obie ekipy mają spotkać się za tydzień. 

Pewne zwycięstwo ZZK

I liga:

ZZK - Augustyn 6-1(2-0)
Bramki: Anatol France x2, Marcin G x2, Slava, Kajman - Sosnowski.

"Tym razem obyło się bez nerwówki - zmobilizowana i zmotywowana drużyna Czerwonych pokonała wysoko Świętych z Augustyna. Zaprezentowaliśmy się w licznym składzie, mimo braku Łobo, z czterema rezerwowymi; po dłuższej przerwie do składu wrócił Vashut, po dłuższej.. nocy było co najmniej czterech naszych graczy (Mati na odprawie: - Woźniczka, ty się nie wygłupiaj i na ławę!). Zaczynamy w składzie Igor-Jasiu-Mati-Anatol na lewej-Trollu na prawej-Sława środek-Marcin G (zwany Maćkiem przez niektórych) na szpicy. Nie trzeba było długo czekać na pierwszy cios. Po indywidualnej akcji zdobywa dla nas bramkę AnaToli- młody gracz ZZK zaprezentował (tres bien Anatol!) w tej akcji wszystko swoje atuty- szybkość, ciąg na bramkę, strzał. Pierd.. z dużego palca i mieliśmy prowadzenie!
Bez dwóch zdań trzymamy kontrolę nad meczem, (ktoś z boku krzyknął: Podgórska Barca!), drugi gol pada ok 15min I zdobywa go nasza białoruska blyskawica. W swoim stylu Slava przyjmuje piłkę z gościem na plecach, odwraca się I ładuje mocno na bramę. Okrzyk radości, jest dwójka! . Po chwili na lewej dostaję piłkę i idzie podanie a la Pirlo, Slava był blisko trzeciego. Mimo dużej przewagi nie jesteśmy w stanie poprawić wyniku do przerwy ale jest raczej spokojnie, przeciwnicy mogą co najwyżej postrzelać z dystansu. Wszystkie ich strzały pewnie broni Ihor. Na początku drugiej połowy w pobliskim sklepie znika Kajman (?!). Kiedy wraca po chwili, jest już 2-1.   Augustyn, wzmocniony w przerwie dwójką graczy łapie z name kontakt. złe przesunięcie w kryciu I gość zostaje praktycznie sam na piątce. Jest troche nerwowo bo obydwie drużyny wyprowadzają akcje cios za cios. słychać w powietrzu "k..y', Mati walczy za dwóch albo nawet za trzech. Chłopaki trzeźwieją.  Ręka w polu karnym Augustyna. Negocjacje, narady.. kończy się rzutem wolnym posrednim dla naszych rywali... Za chwilę jednak odskakujemy na 3-1- ktoś z boku mocno dośrodkowuje (Anatol?) i piłka nabija szybującego Kajmana lądując w bramce razem z nim. Gooool. Ta bramka zachwiała ostatecznie doktryną Augustynów. Próbując desperacko odwrócić losy meczu odslonili się zupełnie i w ostatnich 5 minutach zostali skarceni jeszcze trzykrotnie: bramki zdobywali niechwytny Tais (Anatol), i dwie Marcin G w sytuacji sam na sam. Czekamy już na Ziomów, dobre wieści nadeszły z innych boisk gdzie Spartacz pokonał Klimaciarzy."

Z serwisu internetowego ZZK

Niespodzianka w najciekawszym meczu.

I liga:

Spartacz - Klimaciarze 4:2
Bramki: Marek, Mario x2, Kuba - ???



"Zaczęliśmy od 2:0, potem Klimaciarze do szatni strzelili kontaktowego. W drugiej połowie zdecydowana inicjatywa rywali, ale zamiast wyrównania odskoczenie Spartacza na 3:1, potem po ładnym strzale Kuby na 4:1. Rywale cisnęli do końca, zmniejszając różnicę bramkową o jeden. Dziękujemy Klimaciarzom za czyściutki mecz we wzorowej atmosferze. Zero gadania, sama gra. Powodzenia Panowie."

Filip (Spartacz)

poniedziałek, 16 listopada 2015

Promil z wysoką formą

Unicorn - Promil 1:17
Bramki: ??? - 7x Savio, 4x Maju, 3x Uzi, 2x Bagi, Młody


"Mecz czysty, może po 1 delikatnym faulu z każdej strony. Uni niestety zmaga się ze sporymi problemami kadrowymi, ale mamy nadzieję, że się odbudują i jeszcze pokażą swoją klasę. My jesteśmy w gazie, choć wciąż jeszcze nie wychodzi nam wszystko to, co chciałem byśmy poprawili w 2. lidze."

Bagi (Promil)

To już nie jest zaskoczenie

Anarchokomuna - Płaszów 4:3
Bramki: Zmicier x2, Sasza x2 - ???


"Anarcho zjawiła się nieliczna, ale w dość optymalnym zestawieniu. Rywale szybko pokazali jednak, że dobrze grają głową i mogli się cieszyć z dwóch bramek. Jeszcze przed przerwą udaje się nam zdobyć kontakt dzięki Zmicierowi. W drugiej połowie Płaszów nie wykorzystuje karnego za zagranie ręką, a nam udaje się wyjść na 4:2. W końcówce tracimy bramkę, ale udaje się dowieźć korzystny wynik."

Jasiex (Anarchokomuna)


Walkower, przełożenie, walkower.



I znów nie udało się kilku ekipom zebrać wymaganego składu.



Banderola - OKS (przełożony)

Ziom - Spartacz 0:6 (wo)

ZZK - Szarańcza 6:0 (wo)


Piąta kolejka kończy się na Urzędniczej

W środku tygodnia jako ostatni mecz w piątej kolejce rozegrali Ziomy oraz RKS. Beniaminek okazał się lepszy od pierwszoligowego wyjadacza, któremu coraz trudniej będzie szukać punktów,

RKS - Ziom 7:5
Bramki: Stabach, Lepiarz, 2x Badowski, 3x Zborowski. - ???



poniedziałek, 9 listopada 2015

Unicorn w końcu wygrał

Chaos ostatnio strzela trzy bramki w meczu, ale nie przełożyło się to na jakiekolwiek zdobycze punktowe. W swoim pierwszym spotkaniu zostali rozgromieni przez Promili i był to chyba wypadek przy pracy, bo w swoich ostatnich grach piłkarze w pomarańczowych koszulkach potrafili naciskać faworytów. Czy przełoży się to na dalszą część sezonu? Możliwe, ale na razie fakt jest taki, że nie dają rady Unicornowi, który notuje pierwsze zwycięstwo w rundzie.



Unicorn - Chaos 5:3
Bramki: Ziemek 2x, Daniel 2x, Przemek - ???


Kontuzja, pierwsze punkty Augustyna, ZZK w wysokiej formie

Augustyn - Szarańcza 3:1 (2:0)
Bramki: Jastrzębski 2x, Samołyk - Szymon


"Graliśmy po sześciu z powodu braków kadrowych, mecz zakończył sie w ok. 50 minucie z powodu kontuzji ręki bramkarza Szarej. Oby wszystko było ok, pozdrowienia od ekipy i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na boiska Podgorskiej."

al_Kalim (Augustyn)

"Dziękuję za mecz chłopaki - zasłużone zwycięstwo Augustyna - powodzenia"

Szymon (Szarańcza)


ZZK - Spartacz 3:2 
Bramki: Marcin G.x2, Anatol France x1.

Znów posucha w grach

I tym razem paru drużynom nie udało się zgrać terminów i następujące mecze zostały przełożone:





Partyzant - Klimaciarze


Walka o powrót do elity

W bezpośrednim meczu, parę kolejek wcześniej, lepsza okazała się Banderola, ale obie byłe pierwszoligowe ekipy nie odpuszczają i robią wszystko żeby powrócić na wyższy szczebel rozgrywek,

Promil - Płaszów 4:1
Bramki: 2x Savio, Alex, Mario - ???

"Z chłopakami z Płaszowa zawsze ciężko się grało. Twardzi, mocno stojący na nogach, w walce 1 na 1 ciężcy, nawet dla takiego naszego asa jak Savio. Dziś dodatkowo byli jeszcze trzeźwi. Od samego początku to Płaszów trzymał grę, rozgrywał z okolicy połowy. My dobrze ustawieni, nie pozwalaliśmy za często wejść pod naszą bramkę i wymuszaliśmy wrzutki oraz strzały z dystansu. I czekaliśmy na okazję do kontry, które ostatnio wychodzą nam wyjątkowo dobrze. W pierwszej połowie zmarnowaliśmy kilka wyśmienitych sytuacji, ale 3 udało się wykorzystać, jednocześnie mocno stojąc z tyłu. Do przerwy 3-0. W drugiej odsłonie Płaszów musiał rzucić się bardziej do przodu, mocniej nas nacisnął. To, że nie straciliśmy wtedy szybkiej bramki to w sporej mierze zasługa fantastycznie dziś dysponowanego Tura na bramce. Na 3-1 w końcu wpadło z rożnego, a jakże, dla nas już to chyba zwyczaj tak tracić. Ostatni kwadrans to dość nieudolne oblężenie przez Płaszów i nasze nielepsze kontry. Powinniśmy tu strzelać, ale nie wchodziło. Na 4-1 udało się podwyższyć pod koniec Mariowi, naszemu nowemu nabytkowi, którego możecie pamiętać z daaawnyyych Majowców. Generalnie mecz bardzo dobry w moim odczuciu. Płaszów pokazał, że trzeba się z nimi liczyć i szczerze będę trzymał kciuki za to, by trochę namieszali w drugiej lidze. My mimo ciągłej defensywy zagraliśmy bardzo mądrze i gdyby nie krótkie spiny między zawodnikami (naszymi) to można by rzec, że wręcz spokojnie. "

Bagi (Promil)


Banderola - Dziadki 12:5
Bramki: 3x Łukasz Śniaz, 2x Jan Borowski, 2x Kuba Świątek, 2x Daniel Bieszczad, 2x Łukasz Wójtowicz, Dawid Woźniak - ???

"Mecz zaczęliśmy z prawie godzinnym opóźnieniem, po długich negocjacjach z graczami Play Areny. Z niewiadomych przyczyn PE grała w ten weekend na "lewym" boisku (podobno dedykowanym dla Play Areny), a nasi koledzy z równoległej ligi nie zadbali o przetrzymywanie drugiej strony, co spowodowało zajęciem jej przez obce ekipy. Jeśli chodzi o samą piłkę, to mecz przypadł na bardzo ładną pogodę przez co zebraliśmy się szerokim składem. Dziadki podjęły walkę, aczkolwiek nasza przewaga była bardzo znacząca. Powodzenia dla Dziadków w przyszłości!"

Boro (Banderola)


Anarcho nie utrzymało formy

OKS - Anarchokomuna 12:1
Bramki: Filipek x4, Kacper x3, Komor x3, MarVin, Przemo - Paweł.


"Obie ekipy przyszły w składach bez zmian. Do meczu podeszliśmy z myślą, że w zeszłym sezonie mecz z Anarcho odebrał nam awans [porażka 5:3]. Uznaliśmy, że tym razem musimy wygrać. Gra nam się układała, piłka sprawnie chodziła. Pierwsza połówka to koncert braci Łabudzkich, którzy łącznie strzelili 6 bramek. Do przerwy 6-1. Po wznowieniu szybka bramka Filipka i... fatum meczów z Anarcho. 3 raz w meczu z Anarcho, bez żadnego udziału przeciwnika noga odmawia Filipkowi posłuszeństwa. Skręcone kolano, my nie mamy zmiennika. Mówimy Anarcho, że jest 7-1 i żeby grali 7 na 6. Rywal jednak zdejmuje jednego gracza i gra z nami 6 na 6. Mimo namów, Anarcho nie chce wprowadzić dodatkowego gracza do gry. Wielkie dzięki za Fair Play. Zatem graliśmy 6 na 6. Zmieniliśmy taktykę z zamiarem obrony wyniku. Jednak kontry wychodziły nam więcej niż dobrze. Dość powiedzieć, że wszystkie bramki do tego moment ustrzelili... obrońcy, którzy podłączali się do akcji. Hat-tricka zanotował Komor, nasz destruktor w obronie. O ile się nie mylę, jest to jego trzeci hat-trick w lidze podgórskiej [wcześniej z Chaosem i też z Anarcho]. Wynik meczu 12-1. Cały mecz przeprowadzony w super atmosferze. Do tego ściągnięcie zawodnika - jeszcze raz dzięki i powodzenia w kolejnych meczach!"

Jonaff (OKS)

"Piękna pogoda, czysta gra, ale braki w składzie przesądziły o wyniku"

Nefer (Anarchokomuna)