poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Drugoligowy weekend

VI kolejka
PKS TOTTENGOAL – FC PROMIL 3:5 (2:2)
Bramki: Robert 2, Kruk - Yaro, Samuel 2, Żabek, Marcin

Mecz o to czy skończymy pierwszą rundę patrząc na plecy KS Kazimierz czy też będziemy ścigani przez nich. Mecz zaczął się dla nas dość nerwowo gdyż po raz pierwszy w lidze graliśmy tylko 6-ma zawodnikami w polu, a po PKS-ie ja jakoś nie widziałem trudów wesela dzień wcześniej ;).
Niespodziewanie w 5-tej minucie objęliśmy prowadzenie- obrońca przyjął piłkę dobrze, jednak udało mi się oddać sytuacyjne uderzenie które po słupku znalazło drogę do bramki. To jednak chyba tylko otrzeźwiło PKS, gdyż po kolejnych 5-ciu minutach zrobiło się 1-1 a kolejne 3 później PKS mógł się cieszyć z prowadzenia. Na szczęście dla nas to prowadzenie trwało tylko 2 minuty- potężnym uderzeniem popisał się nasz stoper Samuel. Więc tym o to sposobem na przerwę schodziliśmy jako druga drużyna po 1 rundzie.
Druga połowa była bardzo ciężką przeprawa, przez pierwsze 10 minut nie padła żadna bramka i nic nie wskazywało aby to się miało zmienić. Jednak mieliśmy tego dnia osobę bardzo głodną zdobywania bramek i gry - po kontuzji odniesionej w meczu z FC Na Miasteczku wrócił do nas Żabek i to on przełamał impas, precyzyjna przerzutką nad próbującym interweniować bramkarzem. Od tego momentu u nas się uspokoiło- obrona zaczęła grać pewniej, a PKS starał się przyspieszyć, jednak kolejno Samuel i Marcin skarcili ich próby ataku dwoma strzałami z dystansu. Na koniec jednak obrona podarowała jeszcze bramke PKS-owi. Do tej pory nie rozumiem czemu za wszelką cenę prawy obrońca próbował wyciągnąć piłkę zmierzającą na aut, dość że zrobił to tak nie fortunnie iż podał ją napastnikowi PKS-u, a umieszczenie jej w bramce to już była formalność. Dzięki piękne za mecz.
Yaro (FC Promil)

PKS na Promilach
Z powodu Wesel, złamanych zębów i innych wypadków losowych na meczu z Promilem stawiło się nas tylko 7 (8 Mariano doszedł w przerwie). Nie było wśród nas bramkarza, więc stanąć w klatce musiał Bibol, nominalny obrońca, dla którego był to debiut na tej pozycji. Dopóki mieliśmy siły (Promil miał chyba 5 rezerwowych), to wynik kręcił się wokół remisu. W ostatnim kwadransie jednak Promil strzelił trzy gole, a my byliśmy w stanie odpowiedzieć na nie tylko drugim trafieniem Roberta.
Rywalom gratulujemy zwycięstwa.

Piotrek (PKS)

VII kolejka
FC NA MIASTECZKU - BROWAR 8:4 (4:1)
Bramki: Wojtek P. 4, Łukasz K. 4 - Tomek, Marcin, Kamil 2

XV kolejka
KS KAZIMIERZ – GROM BRONOWICE 4:4 (3:3)
Bramki: Michalczyk x2, Moik, Paweł Burzyński - Sebastian Wesołowski, Adrian Bujak, Dawid Przybytek 2

6 komentarzy:

Kruk pisze...

Proszę o podanie w komentarzach strzelców bramek dla Promilu, Browaru i Kazimierza. Reszta uzupełniona.

Yaro pisze...

Strzelcy Promila uzupełnieni, lista strzelców też. Czekamy na info od browara.

Kruk pisze...

A dlaczego usunąłeś mój opis meczu?? PS Liderem powinien być chyba Kazimierz. Ma tyle samo punktów i jeden mecz więcej, ale wygrał z Wami bezpośrednie spotkanie.

Yaro pisze...

nie jestem pewien przez ten jeden mecz wiecej- z reszta to bedzie mialo moim zdaniem znaczenie dopiero na koniec.
A jaki opis meczu? jak dzis edytowalem ten post to nie bylo zadnego opisu :| jesli cos usunalem to przepraszam Cie serdecznie.

Yaro pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Kruk pisze...

Strzelcy Browaru uzupełnieni.