niedziela, 25 kwietnia 2010

Majowców dotkliwa porażka

Spartacz - 3 Maja 9:2 +1 kontrowersyjna (3:1)

Niedzielny mecz obu drużyn zaczął się mocnym akcentem. Już w pierwszej minucie Makaron z rzutu rożnego posłał na długi róg piłkę, którą na bramkę zamienił Toma. Ledwie minutę potem po błędzie defensorów piłka przedostaje się pod prawe skrzydło Spartacza i z 6-7 metrów od bramki pakuje ją na długi słupek jeden z zawodników. Gra się trochę uspokaja ale coraz większą przewagę mają Spartacze. Między 20 a 25 minutą padają wiszące już w powietrzu od jakiegoś czasu bramki i mamy 3:1. Jeszcze tylko przed końcem pierwszej połowy w walce o piłkę zderza się Makaron i jeden z Majowców. Bilans tego zdarzenia to zawodnik biało czerwonych na pogotowie do szycia, a Makaron zdolny do gry, acz z łukiem brwiowym jak u boksera po ciężkiej walce. Druga odsłona spotkania zaczyna się silnym atakiem chcących odrabiać wynik zawodników 3 Maja. Stosują pressing, podchodzą wysoko, agresywnie atakują i zdobywają bramkę po całkiem ładnej główce. To jednak ostatni moment meczu, w którym można było dawać im szansę na wywiezienie punktów. Poirytowani stratą bramki na ostatnie 20 minut przyspieszyliśmy, co błyskawiczne przełożyło się na gole. Ok 45 minuty było już 6:2. Wtedy miała miejsce najbardziej kontrowersyjna sytuacja spotkania. Ok 15 metrów od bramki, jeden z Spartaczy zagrał ręką. Nasz bramkarz krzyknął by zatrzymać na chwilę grę, bo ustawia mur. Wtedy to jeden z Majowców kopnął piłkę do pustej bramki (bezpośredni - nikt jej wcześniej nie dotknął). Po tym zagraniu zaczęła się awantura o uznanie gola. Żadna ze stron nie doszła do konsensusu (poszło sporo bluzgów i stwierdzeń w stylu "co może sobie teraz popłaczcie", czy "stul dziób" itp.) rezultatu ta bramka nie zmieniła, ale dalej jesteśmy przekonani, że została zdobyta z naruszeniem przepisów. Niejako w odpowiedzi i dostosowując poziom wypowiedzi do zdarzeń boiskowych Spartacze z ironicznym uśmiechem głośno zaczęli dopingować się do "dwu cyfrówki". I może by im się udało gdyby doliczyć ze 2-3 minuty do regulaminowego czasu, a tak to zostało na 9 bramkach. Nie wiem na ile 3 Maja zagrał dzisiaj ale strata Westa i Mario zdaje się być bardzo bolesna w skutkach.

Bramki dla Spartacza: Filipescu x4, GRUx3, Toma, Makaron.
Bramki dla 3 Maja: Grzesiek x2, Jasiek

Ze względu na pojawiający się na forum odzew, by przystosować bardziej do specyfiki rozgrywek regulamin PE i umieścić go w bardziej widocznym miejscu - macie tu link do jego szkicu:

Regulamin

7 komentarzy:

Mario( 3 Maja) pisze...

Witam
Niestety z wiadomych względów nie mogłem być na meczu. Mam pytanie dotyczące kontrowersyjnej bramki.
Jaki był powód jej nie uznania(lub nie uznawania).
Proszę o podania konkretów bez Mickiewiczowskich opisów przyrody.
Mario(3Maja)

O'Shea pisze...

Została uznana, zaznaczyłem jednak że wzbudzała kontrowersje. Reszta jest na forum.

mobydick pisze...

Ale rozumiem że wynik tego meczu brzmiał w końcu 9:3? Jeśli tak, to wyrzućmy z wyniku ten zapis kontrowersyjna. Kontrowersje zostały opisane i wystarczy już, nie róbmy takich kuriozów w podawaniu wyniku meczu. Albo było 9:2 albo 9:3.

Woytek pisze...

wkrótce do ostatecznego ustalenia wyniku meczu potrzebny będzie kalkulator;-). Z tego co mi wiadomo (też na meczu nie byłem), pozostała część drużyny Spartacza, jakoś szczególnie nie przeżywa zagadnienia bramki z wolnego i wyniku też nie kwestionuje....

O'Shea pisze...

On jest wpisany 9:3. W końcu 2+1 = 3. Strzelcy i statystyki są tak zapisane, jakby padł wynik 9:3. Tak było od samego początku. To 2+1 miało tylko zwrócić uwagę na kontrowersyjną sytuację.

Przemek pisze...

Zgodny z regułami czy nie nieistotne Przepiękny unikatowy gol bo zdobyty właściwie pod nieobecność rywala co zazwyczaj nie ma miejsca Rzadkiej urody bramka Goalkeeper przylepiony do przeciwległego słupka podczas gdy precyzyjne okienko po drugiej stronie po bezceremonialnym strzale palce lizać Rozbieżność interesów Moment zawahania.. Nie, bo ręce już wyrzucone w górę w geście JEEEst!Teatralnie ale żeby już nie było wątpliwości choć wątpliwości są Sprzeciwy ale łopatologiczne "Gol jest gol" załatwia sprawę Zamiast do kina w weekend na darmowy spektakl z udziałem Trzeciomajowców Wartka akcja dramaturgia napięcie czasem poleje się krew Warto było Godne polecenia

Bart pisze...

Nie widzę sensu w sztucznym podnoszeniu ciśnienia na tym forum. 9:3- koniec, kropka. Dobry mecz tak w ogóle.