niedziela, 11 kwietnia 2010

Mecz w cieniu żałoby

Tytani : WNiG 2:2 (2:0)
Bramki : Grzesiek, samobój - Młody, Jaco

Mecz rozegrany tylko ze względu na goniące nas terminy. Pierwsza połowa i nasze prowadzenie 2:0. Druga połowa to oczywiście dno w naszym wykonaniu. Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Bramka stracona w ostatniej sekundzie meczu boli, boli bardzo. Ale czy to teraz takie ważne?. Nie chce pisać więcej bo dalej mnie trzymają nerwy po tej ostatniej akcji z naszego spotkania. Jeżeli nie wykorzystuje się klarownych sytuacji do podwyższenia wyniku to można mieć pretensję tylko i wyłącznie do siebie. Dziękujemy przeciwnikom za gre i za sytuację z początku meczu.

Dzisiaj 11 kwietnia mija pierwsza rocznica założenia naszego klubu. Przedstawiamy wam nasze nowe logo po dość dużym liftingu. Miały być fajerwerki, prezentacje i inne tego typu urozmaicenia ale nie będzie.

Radek (Tytani)

Po wielkich rozwazaniach "grac czy nie" udalo sie rozegrac spotkanie. Po tym co Tytani zaprezentowali z Szara spodziewalismy sie ciezkiego spotkania. Pierwsza polowa zagrana na stojaco sprawila ze do przerwy bylo 0:2. Najpierw Tytani po przeprowadzeniu kontry nieco szczesliwie ustrzelili gola a druga bramke dolozyl nasz obronca. Ostra pogadanka w przerwie postawila WNiG'owcow na nogi. W drugiej polowie wielka dominacja WNiG i sporadyczne kontry przeciwnika. Bramka Mlodego dala nadzieje. Wyrownanie w ostatnich sekundach meczu. Po drodze nie wykorzystany rzut karny...

2:2 to szczescie w nieszczesciu dla nas bo chcielismy wygrac ale bylo blisko porazki. Remis sie nam nalezal...w pierwszej polowie mielismy wiele szans by cos ustrzelic a w drugiej zepchnelismy przeciwnika do gleboiej obrony ( Tytani mieli szanse rozstrzygnac mecz na swoja korzysc bo bronienie 1 obroncą bylo bardzo trudne ale wiekszosc z nich konczyla sie na bramarzu WNiG'u )

MVP meczu to oczywiscie bramkarz Tytanow- jesli tak bedzie bronil dalej to w konursie na najlepszego bramarza PE nikt mu nie dorowna. Kapitalna parada przy karnym jak i brak jakichkolwiek bledow w trakcie trudnego po wzgledem warunow pogodowych meczu. Nasuwa sie pytanie "gdzie Ty sie podziewałeś ze dopiero teraz o Tobie słysze ?" ;] P.S bardzo bym prosil o zawarcie w relacji video (jesli taka bedzie) spornej sytuacji z faulem w polu karnym. Z gory dziekuje Dzieki za dobry mecz i horror do ostatnich sekund ,powodzenia w dalszej czesci rozgrywek

Tomek (WNiG)

Spartacz : Unicorn 3:3 (1:0)
Bramki : Michał. Bart, GRU - Przemek, Konrad, Sadziu

Brak komentarzy: