czwartek, 15 marca 2012

OKS zaczyna rundę od wygranej

OKS - Augustyn 7:5
Bramki:
Filipek[Łabudzki] x1, Komorowski x3, Przemo [Szaraniec] x1 , Wiktor Wieczorek x1 , MarVin[Winiarski M.] x1 - Przydacz 3x, Pigan, Andres


"Wszyscy zastanawiali się, czy mecz będzie się układał podobnie jak sparing rozegrany przed tygodniem. Czy OKS zaskoczył czymś nowym KSA? Na pewno obecność obrońcy Komorowskiego w napadzie mogła być dla nich myląca. Jak widać po wyniki przesunięcie zawodnika było idealnym posunięciem. Komor popisał się Hat-trickiem! Czapki z głów

Zmiana ta była poniekąd wymuszona - we środę nasz nominalny napastnik uszkodził staw skokowy, przez co nie zobaczymy go na boisku przez co najmniej miesiąc.

Czym mógł zaskoczyć Augustyn? Innym składem. Na sparing nie przyszło paru graczy, przez co musieliśmy "poznać" ich sposób gry w trakcie meczu. Znów parę goli strzelił Przydacz, który dawał nam się ostro we znaki.

Jak wyglądał przebieg meczu? Praktycznie pod dyktando OKS. Szybko objęliśmy prowadzenie po rożnym, gdzie nasz najlepszy snajper Filipek głową wpakował piłkę pod poprzeczkę. Następnie padło po jednej bramce z akcji z obu stron. Na dwubramkowe prowadzenie wyszliśmy znów po rożnym. Następnie kolejne bramki, efektem czego do przerwy 4:2.

Druga połowa zaczęła się od bramki kontaktowej - wynik na tablicy 4:3. OKS nie chciał przegrać pierwszego meczu na wiosnę. Raz i dwa! -> mamy 6:3. Pod koniec dużo kopaniny z obu stron, niedokładne zagrania, piłki wybijane na oślep... aż przyszedł doliczony czas gry. W ciągu 5 minut[było parę przerw w grze, musieliśmy używać parę razy zmrażacza] padły 3 bramki. Po bramce na 6:4 Augustyn się otworzył. Błąd. Szybka kontra, rajd kapitana, dokładne podanie i profesorskie wykończenie MarVina -> 7:4. Tego meczu już nie można przegrać.
W ostatniej akcji meczu Przydacz strzelił bramkę z wolnego."

jonaf(OKS)

1 komentarz:

O'Shea pisze...

Tabela i strzelcy uzupełnieni