Płaszów - Spartacz 3:3 (1:3)
Bramki: Atka, Żyłka, sam. - ???
"W pierwszej minucie meczu Spartacz uzyskał prowadzenie jednej bramki po trzech niesamowitych "dziurkach" naszych obrońców, jednak nie zostaliśmy bez odpowiedzi chwilę później rewanżując się bramką strzeloną z zagrania rożnego wprost na głowę Atki który skierował piłkę prosto do siatki. W 45 minucie straciliśmy kolejną bramkę a zaraz po niej następną. Przy wyniku 1-3 dla Spartacza, zaczęliśmy grać nieco bardziej wysunięci co owocowało większą ilością strzałów na bramkę przeciwnika. Kolejną bramkę uzyskaliśmy dzięki pomocy obrońcy przeciwnika po samobójczym golu i lekkim zamieszaniu pod bramką. Chwilę później, Atka, został nieprzepisowo zatrzymany, lecz gracze Spartacza kłócili się chwilę że faulu nie było. Niestety ten strzał wolny nie przyniósł bramki. Następnie, po wyjściu Qhr'a z bramki, jego podanie zostało przejęte, gdzie on sam musiał się cofnąć by złapać piłkę, gracze Spartacza krzyczeli i kłócili się że bramkarz złapał piłkę poza polem karnym. Przy boisku byli także gracze z Szarej i ZZK którzy mówili że Qhr złapał piłkę w polu karnym więc o błędzie nie mogło być mowy. Z szybkiej kontry wynik na 3-3 ustalił Żyłka po kolejnej spornej sytuacji.
Także reasumując bramki dla Płaszowa 1x Atka, 1x Żyłka oraz gol samobójczy.
Spartaczowi dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia w następnych."
Wajcha(Płaszów)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz