W piątek odbyła się z hukiem gala zakończenia poprzedniego sezonu, a już następnego dnia, często o wczesnych godzinach rannych, zawodnicy Podgórskiej Ekstraklasy wybiegli na boisko przy VIII LO, aby rozegrać 5 kolejkę spotkań.
Pracowity weekend Spartacza
Chłopaki ze Spartacza rozegrali dwa mecze w dwa dni, oba wysoko wygrywając.
SPARTACZ - INFAMUS 14:4
Bramki: 4x Alvaro, 3x Filip, 3x Marek, 2x Gumok, Woyt, Maki - ???
CHAOS - SPARTACZ 4:11
Bramki: 2x Kuba, Maro, samobój - 4x Filip, 3x Daniel, 3x Marek, Alvaro.
Zwrotny jak cholera rozgrywający Klimaciarzy
ZZK - KLIMACIARZE 4:1
Bramki: 2x Grucha, Slava i Kajman. - ???
"Wychodzimy
niemrawo i... tak gramy cały mecz. Niemrawo skutecznie. Przeciwnik
dominował kulturą gry, my nadrabialiśmy zaangażowaniem. Dziwny to mecz.
Brak bramkarza u przeciwnika bardzo nam pomógł. Rozgrywający
Klimaciarzy dwoi się i troi od początku meczu. Zwrotny jak cholera, oczy
Łoba nie mogą za nim nadążyć, a co dopiero ciało. Spór o karnego trwał
chwilę, różniliśmy w ocenie zachowania ręki w polu karnym. Naszym. Po
tym meczu możemy się ogłosić książętami dośrodkowań. Doszło z lewej,
Kajuś, niby strzela, ale tak naprawdę się od niego piłka odbija i przy
słupku ląduje w siatce. I wracamy do rzeczywistości. R
ozgrywający
Klimaciarzy dwoi się i troi. Zwrotny jak cholera, oczy Staszka nie mogą
za nim nadążyć, a co dopiero ciało. W końcu ktoś z nas nie dobiega do
tysięcznego podania i aplikują nam bramkę z dystansu. A
po przerwie... rozgrywający Klimaciarzy dwoi się i troi. Zwrotny jak
cholera, oczy Johna nie mogą za nim nadążyć, a co dopiero ciało. Lecz, o
świecie niesprawiedliwy, Boże niemiłosierny, Wieżo z Kości Słoniowej,
itp. Gramy jak z nut, ale od tyłu. Bronimy z niesamowitym poświęceniem.
Każdy. Twardo. Każdy. Dawno nie widziani Balu i Staszek za trzech. I
bezwzględnie dorzucamy piłkę w pole karne. Trzykrotnie. Choć
rozgrywający Klimaciarzy dwoi się i troi. Zwrotny jak cholera, oczy
Dublera nie mogą za nim nadążyć, a co dopiero ciało. Zwycięstwo to cieszy bardzo."
Z serwisu internetowego ZZK
Pierwszy punkt Promila
PROMIL - BANDEROLA 1:1
Bramki: Leszek - Krzesimir Dębski
"Mecz
rozgrywany w dobrym tempie, chociaż po obu stronach raczej dominował
toporny futbol. W drugiej połowie bardziej przycisnęliśmy Promil, ale
nie udało się zdobyć bramki. Dziękujemy za mecz Promilowi i życzymy powodzenia w kolejnych meczach.
"
Boro (Banderola)
"Tak jak napisał kolega wyżej, dobre tempo gry, ale mało gry
kombinacyjnej po jednej jak i po drugiej stronie, duża ilość "dzid" w
pole karne przeciwnika. Wynik dość dziwny, z uwagi na fakt że w
spotkaniach między naszymi ekipami zawsze były wyniki typu "w wuj" do 1
bądź 2 bramek dla którejś ze stron. Faule po jednej i po drugiej stronie, ale wynikające raczej z chęci wygrania spotkania, a nie z czystej złośliwości. Mnie
osobiście cieszy fakt, że ogarnęliśmy się i w końcu zdobyliśmy punkty.
Mam nadzieję że po tym spotkaniu, następne przyniesie nam już 3 pkt. Chłopakom z Banderoli życzymy powodzenia w następnych meczach"
Turu (Promil)
Unicorn gromi mistrza, a Olimp utrzymuje pierwsze miejsce.
UNICORN - 3-GO MAJA 5:1
Bramki: Ziemek x2, Max, Kuba, Sadzio
- Krzysiek W.
OLIMP - AUGUSTYN 10:6
Bramki: Nawrot x7, Przybyt, Adrian, Pulinho -Yasiu x3, Sosnowski, Włodarczyk, Ranosz.
"Pierwsza połowa pod nasze
dyktando wynik 5 - 1 dla nas , druga połowa to wymiana ciosów. Augustyn
po przewie wyglądał dużo lepiej co dało im 5 bramek. Oprócz 3 punktów
cieszy także przebudzenie Nawrota który potwierdził że nagrody które
dostał to nie przypadek. Dzięki za mecz i powodzenia dalej."
Pulinho (Olimp)
"Tak jak w poście wyżej - pierwsza połowa to pięć indywidualnych błędów,
które przeciwnik bezlitośnie wykorzystuje. Warto wspomnieć, że Olimp w
tej części gry przeprowadził ze trzy świetne kontry, które akurat nie
zakończyły się bramkami, wszystko padło bo głupich stratach z naszej
strony, albo przez brak koncentracji. Na początku drugiej części gry
przeciwnik podwyższa do 7:1 i zaczyna grać luźniej, co skutkuje naszymi
golami. Brakuje czasu, chłodnej głowy oraz sił, żeby jeszcze cokolwiek z
tego meczu wycisnąć i mecz kończy się wynikiem jak wyżej. Myśleliśmy,
że ostatni remis z Unicornem spowoduje, że będzie nam się grało lżej,
niestety, nic takiego się nie stało i w dalszym ciągu dostarczamy
rywalom punkty. Ale następnym razem będzie lepiej. Dzięki Olimpowi za
grę i powodzenia dalej."
Kamil (Augustyn)
Ziom dalej zwycięża
ZIOM - SZARAŃCZA 8:4
Bramki: Bartez x2, Giermo x2, Piter, Szymek (Gawle), Benek, samobój. - ???
"Doliczyłbym Żółwia x 4 ale celownik miał niedokręcony i piłka przelatywała na zmianę raz przy lewym słupku raz przy prawym. Cieszy nas kolejne zwycięstwo. Tym bardziej że do połowy było 0:2 po prezentach jakie daliśmy Szarańczy. Dobre klepanie z przodu, wpadające bramki z dystansu i frekwencja na PLUS. Popracować musimy nad chwilową" paniką" z tyłu. Warto
podziękować chłopakom z Szarańczy i dodać że to był nasz kolejny mecz w
klimacie walki o wynik bez kłótni o "sędziowanie" i szarpania się o
każdy faul. Dzięki i wielkie i powodzenia w kolejnych meczach"
Norbula (Ziom)