środa, 5 listopada 2014

Nominacje: I Liga - MVP


Maciek Sroka (3goMaja) - Najlepszy bramkarz w historii 3goMaja. Dzięki niemu, wygrywaliśmy "mecze na styk"




Bartek Krzystyniak (Ziom) - Trzyma defensywę twardą ręką. Gdy się znajdzie z przodu, chętnie korzysta z petardy w nodze. Oświeca tym samym bramkarzy, że 15-20 metrów, to wcale nie jest na tyle daleko, by nie dało się oddać niebezpiecznego strzału.




Artur Jadach (Partyzant) - Wciąż jeden z najlepszych strzelców ostatniego sezonu Pe, mimo prawie 40-tki na karku.




Dawid Zawada (Unicorn) - Przedstawiać nie trzeba.Dawid był dla mnie zawsze mieczem obosiecznym ale jego wkład w osiągnięcia zespołu jest niepodważalny.




Marek Krężel (Klimaciarze) - Świetny technicznie, bardzo uniwersalny co do pozycji na boisku, dużo bramek, jeszcze więcej asyst.




Szymon Michalski (Szarańcza) - Świetny technik, najlepiej podający zawodnik Szarańczy, ma dużo asyst i mimo zadań defensywnych strzela ważne bramki.




Marcin Przydacz (Augustyn) - Oprócz tego, że jest skuteczny to jest też prawdziwym duchem zespołu. Gdy nie idzie, on ciągnie drużynę, gdy idzie to kończy skutecznie akcje całej ekipy. W Augustynie od początku jego istnienia, jeden z "ojców-założycieli". strzeli.




Spas (Promil) - "Grałem w życiu z setkami zawodników-amatorów. Byli lepsi, trochę więcej słabszych ale tylko garstka zapadała w pamięć i wzbudzała zazdrość swoimi umiejętnościami. Z tych zapadających, w Podgórskiej gra obecnie tylko dwóch. Jednym jest Baszczu z Zioma (ale nie o nim będzie ten akapit), a drugim Spas. Chcąc wystawić laurkę Michałowi, mógłbym sypać komplementami i przymiotnikami ale to by tylko spłyciło przekaz. Bardziej merytoryczne będzie coś takiego: wyobraźcie sobie zawodnika operującego na defensywnej pozycji. W ramach przydzielonych mu zadań - praktycznie bezbłędny. Dodatkowo rozwinięta boiskowa intuicja i czytanie gry, pozwala wyciągnąć zaskakująco dobrą skuteczność odbiorów "na raz", kiedy już nie da się inaczej. Jeśli już zdarzają się mu błędy, to takie wynikające z tego, że starał się naprawiać pomyłkę kogoś innego, zostając tym samym rzuconym "na minę". Wstyd przyznać ale w tym sezonie, większość zawodników Promila nie dostosowuje się poziomem do Spasa (który niezmiennie gra bardzo dobrze) i nasza obecna pozycja w tabeli, nijak się ma do wartości tego zawodnika. Od tego chłopaka, który w zeszłym roku wygrał z olbrzymią przewagą plebiscyt na defensora, różni go tylko kontekst słabej postawy współzawodników. Szczerze mogę polecić jego kandydaturę." - Oshea


Brak komentarzy: