AUGUSTYN - BANDEROLA 2:4
Bramki: Sosnowski, Kuryło - ???
"Od nas dzisiaj było siedmiu, w
tym Filip, który dzięki uprzejmości Banderoli uzupełnił nasz skład (i
strzelił drugą bramkę). Mimo, że nas było mniej to szkoda tego meczu,
przeciwnik stłamsił nas fizycznie i nie wykorzystaliśmy kilku
stuprocentowych sytuacji, oczywiście dokładając cztery głupie błędy w
obronie. My staraliśmy się bronić i grać dużo z kontry, ale i tak byłem
momentami pod wrażeniem, że nasz atak, bez większości podstawowych
zawodników, funkcjonował tak dobrze. Szkoda niewykorzystanych akcji,
paru słupków, poprzeczki. W pierwszej połowie to Banderola strzela na
1:0, natomiast my szybko odpowiadamy bramką po rzucie wolnym. Pod jej
koniec mamy świetną akcję, której nie wykańczamy strzałem w bramkę,
piłka wędruje szybko na naszą połowę i niepotrzebnie tracimy gola do
szatni. W drugiej części gry obraz nieco zmienił się, to właśnie wtedy
kilka razy otwieramy sobie drogę do bramki i nie potrafimy wykończyć
tego, strzelając albo w bramkarza, albo w różne elementy bramki. Gola na
1:3 tracimy po rzucie rożnym i strzale głową, zawodnik strzelający jest
niepilnowany. Mimo to, dalej próbujemy grać swoją piłkę. Odzyskujemy
rezon po bramce Filipa, po składnej akcji zespołu i wydaje się, że
jesteśmy w stanie jeszcze coś ugrać. Niestety, mój błąd w obronie,
strata i znów 4 ludzi z Bandy, od nas tylko bramkarz i jeden obrońca i
jest faktycznie po meczu. Zostało jakieś pięć minut, a w tym czasie my
strzelamy raz w słupek, raz w poprzeczkę. Naprawdę - szkoda. Ale za
tydzień już będzie wpadać. Dzięki przeciwnikowi za grę i powodzenia
dalej, bo chłopaki już są na plusie i gdyby nie te minusowe punkty to
pewnie graliby o mistrza."
al_Kalim (Augustyn)
"Mecz był bardzo emocjonujący ponieważ zarówno my jak i Augustyn graliśmy
bardzo otwartą piłkę, przez co akcje przenosiły się szybko spod jednej
bramki pod drugą. Augustyn pokazał bardzo fajna grę w ofensywie. Co
ciekawe, dla nas dwie bramki (jedną głową po rzucie rożnym) zdobył
środkowy obrońca :) Ja się cieszę, że udało się rozegrać mecz i w końcu wyjść na + w tabeli."
Boro (Banderola)
3-GO MAJA - SZARAŃCZA 2:6
Bramki: Tomek S, Maciek S - ???
"Mieliśmy ogromne kłopoty ze skompletowaniem składu. W meczu straciliśmy sześć bramek, jednego zęba, a w ostatniej akcji nasz bramkarz dostał butem w głowę..."
"Mieliśmy ogromne kłopoty ze skompletowaniem składu. W meczu straciliśmy sześć bramek, jednego zęba, a w ostatniej akcji nasz bramkarz dostał butem w głowę..."
Paweł (3-go Maja)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz