poniedziałek, 27 kwietnia 2015
Znikający punkt
Lider dalej jest jeden, a grupa pościgowa napotyka na coraz to nowe trudności, żeby choć trochę zbliżyć się do niego.
SPARTACZ - PARTYZANT 2:1 (1:0)
Bramki: Gumok, Kuba - Artek.
"Wyrównany mecz choć pechowy dla nas - w ciągu meczu mieliśmy więcej sytuacji bramkowych, niestety błąd obrońcy w pierwszej połowie i mój w drugiej połowie (przy kontrowersyjnym rzucie wolnym) sprawiły że straciliśmy dwie bramki, choć mogliśmy mecz wygrać. Taka jest piłka i kolejny raz przegrywamy frajersko spotkanie. Dla Spartacza ślemy gratulacje za awans bo raczej nikt im nie zagrozi a my - no cóż - chyba pogramy kolejny sezon w drugiej lidze. Szczegóły meczu na naszym forum; mamy również filmiki z meczu więc jak koledzy ze Spartacza sobie życzą to piszcie. Pozdrawiamy"
Artek (Partyzant)
"Przede wszystkim nie zgadzam się z tezą, że zostajecie w drugiej lidze - dla mnie dzisiejszy mecz był najtrudniejszy w tym sezonie, po meczu zgodnie stwierdziliśmy, że z taką grą stać was na awans - tylko się nie poddawać! Co do meczu - bardzo wyrównany, Partyzant genialnie się bronił czego dowodem jest to, iż nie mieliśmy żadnej klarownej sytuacji przez cały mecz! Pierwszą bramkę zdobyliśmy z dystansu, drugą z wolnego(zgadzam się że nieco kontrowersyjny-piłka po strzale zawodnika Spartacza trafiła w rękę obrońcę, ale na pewno nie było to celowe zagranie). Na szczęście my też radziliśmy sobie z tyłu i daliśmy Partyzantowi tylko jedną stuprocentową sytuację, którą bezlitośnie wykorzystał. Życzymy powodzenia w kolejnych meczach i przynajmniej trzeciego miejsca na koniec sezonu."
kowl (Spartacz)
PODLOTKI - PŁASZÓW 0:6 (wo)
Krótki komentarz Maxa z Podlotków: "Żenada" . A Płaszów, zamiast meczu, sparował krótko z Augustynem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz