poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Sobotnie zwycięstwa liderów


Pierwsza trójka ekstraklasy wygrywa swoje mecze i pozostaje na swoich miejscach.

10 kolejka 

Szarańcza - ZZK 5:7
Bramki: 2x Andrei, Bielu, Paweł N, Kamil Stepaniak - 3x Slava, 2x Bernal, 2x Łobo.


"ZZK zagrało dobry mecz - my jak jezdziec bez głowy - dziś bez pomysłu na przeciwnika. ZZK zasłużył na wygrana - byli po prostu lepsi. U nas skuteczność szwankowała - kilaka 100% akcji i nie chciało nic wpaść. Mecz rozegrany w miłej i przyjacielskiej atmosferze - dziękujemy drużynie ZZK za mecz i gratulujemy zwycięstwa. Trzymam kciuki za miejsce na ''pudle'' dla Was - myślę że jak najbardziej realne."

Szymon (Szarańcza)


"Znów bez bramkarza. Ale tym razem to kapitan nasz urękawiczył dłonie. I dał przykład innym jak winno wyglądać bramkarskie prawidło. Zaczynamy od stadionów świata. Bomba Łoba z wolnego w samo okno okna. Nikt nie wiedział o się dzieje, a w szczególności nasza obrona, bo 30s później tracimy bramkę. Za chwilę przegrywamy, gdyż Semicki Wrath za wolno przebierał raciczkami. Na szczęście po pięknej akcji zespołowej i strzale Slavy, dość szybko wyrównujemy. W pierwszej połowie pada, chyba jeszcze tylko jedna bramka, ale pewności nie mam, bo z każdego meczu szczegółowo pamiętam tylko pierwsze piętnaście i ostatnie pięć minut. Piękny strzał Aszkenazyjczyka z dystansu, blokuje plecami Łobo, by przypisać sobie jej ojcostwo. W drugiej odskakujemy przeciwnikowi. Bernal rozgrywa się coraz bardziej, Slava ładuje z głowy i tak dalej. Przeciwnik przycisnął nas na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu. Ze zmęczenia i stresu nogi zrobiły się nam trochę ołowiane. Jeden rezerwowy, wobec trzech Szarańczy i słońca. Ogólnie mecz przyzwoity z naszej strony, a zarazem bardzo wyrównany. Szara mogła strzelić kilka bramek więcej, ale Mati był na posterunku. My też mogliśmy z dwie dołożyć. Na koniec ligowe obciąganko. Tak mecz wzorowy, miły, bez spięć i... o Jezu, jak wam chce się to pisać co tydzień."

Z serwisu internetowego ZZK


Olimp - 3-go Maja 8:4
Bramki: 3x Nawrot, 2x Paweł, Wesoły, Przybyt, Marczena - Maksymilian M, Rafał C, Mariusz O, Paweł O

"W tym meczu wszystko się ułożyło po naszej myśli, szybko strzelone dwie bramki dały nam spokój w naszej grze co się przełożyło na wynik do przerwy 5 - 2,w drugą połowe 3-go maja bardzo dobrze weszło , zagrali agresywnie i nas bardzo wysoko presowali , tym sposobem udało im się znaleźć dwa razy drogę do bramki na co my odpowiedzieliśmy 3."

Pulinho (Olimp)

 "Olimpy - trzy razy młodsze, dwa razy szybsze i grające z większym zaangażowaniem. U nas za dużo kiwania, które nie przekładało się specjalnie na gole. Trzy razy trafiamy w poprzeczkę i raz słupek."

Paweł (3-go Maja)


Klimaciarze - Banderola 5:2
Bramki: ???
 

Brak komentarzy: