niedziela, 11 października 2009

Deszczowa niedziela - cz. 2

Blankosos : Tytani 3:5

Bramki: Radek 3, Arek, Qhr - Tytani, Grzesiek, Patryk, Daniel - Blankosos

Tutaj także bukmacherzy się nie pomylili. Coś nudna się robi ta Podgórska :). Tytani są coraz bliżej baraży o pierwszą ligę. Muszą wygrać z Lokatorem - wtedy będą spokojni. W razie straty punktów w ostatnim meczu, muszą patrzeć na to, co zrobi 8 Spartan. Także w meczu z Lokatorem.
Koza

Mecz pomiędzy Tytanami a Blankosos rozpoczął się z 10 minutowym opóźnieniem. Chmury znajdujące się nad stadionem Korony zwiastowały, że mecz odbędzie się w trudnych warunkach, przy niskiej temperaturze na grząskim boisku. Spotkanie zaczęła drużyna "przyjezdnych" od razu rzucając się do ataku, oddając dwa groźne strzały w pierwszych 3 minutach meczu. Takie zmasowane ataki przyniosły w końcu na tablicy
wyników zmianę rezultatu. Po wrzuceniu piłki z autu w obręb pola karnego, środkowy pomocnik Titanes obrócił się z futbolówką i strzałem w krótki róg dał prowadzenie swojej drużynie. Jeżeli mówi się "a" trzeba powiedzieć "b" . Wychodząca z tego założenia drużyna łososiowo-czarnych nie mogła przegapić nadarzającej się okazji i w
niedługim czasie podwyższyła wynik na 2:0.Kiedy wydawało się, że już
nic złego stać się nie może, właśnie się stało. Na 5 min przed
końcem pierwszej połowy Białe Misie wybudziły się ze snu i
przeprowadzając składną akcję, zakończyły ją bardzo ładnym strzałem z dystansu. Piłka zatrzepotała w siatce i z 2:0 zrobiło się 2:1. Kolejna nerwowa końcówka pierwszej części meczu zadziałała tym
razem pozytywnie na "gości", którzy wyszli jeszcze bardziej zmotywowaniu
na drugą część wiedząc, że tylko wygrana ich zespołu może
przedłużyć marzenia o barażach i graniu w I lidze. Druga połowa
wyglądała podobnie do pierwszej. Dłużej przy piłce utrzymywali się
przyjezdni czego dowodem są strzelone kolejne trzy bramki przez ich
zespół. Blanko odpowiedziało dwoma celnymi trafieniami i tym sposobem
Tytani wygrali to spotkanie 5:3.

Radek TYT

Brak komentarzy: