poniedziałek, 2 listopada 2009

Partyzant w półfinale!

Partyzant - Parkowa 4:2 (9:6 w pierwszym meczu). Awans do półfinału: Partyzant
Bramki: Krzychu, Rom 2, Artek - Dawid P., ???
Partyzant był, zwłaszcza w pierwszej połowie, słabszy w tym meczu. Wszystkie 4 bramki to ordynarne, wymęczone gluty, które wstyd w ogóle strzelać. Pierwsza padła tylko dlatego, że obrońca Partyzanta Krzychu okazał się wyższy od bramkarza przeciwników nawet z wyciągniętymi rękami. Faulu w tej sytuacji na bramkarzu raczej nie było, bo był znacznie dalej od piłki i to raczej on wpadł na czerwono-czarnego niż odwrotnie. Tak czy inaczej, glut. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 1:0.
W drugiej gra była już bardziej wyrównana, sporo dobrego w ataku Partyzantów dało wejście Roma, który strzelił dla nas dwie kolejne bramki. Wcześniej jednak wreszcie udało się Parkowej sforsować obronę kierowaną przez Grzecha i pokonać znakomicie grającego (choć chorego) Huberta i było 1:1. Potem jednak dwukrotnie piłkę do siatki wepchnął Rom (za drugim razem kuriozalnie odbiła się mu od ramienia) i było jasne, że Partyzant awansuje. Ostanie gole dołożyli najlepsi strzelcy ligi - Dawid P. i Artek.
Parkowej zabrakło skuteczności. Świetnie rozgrywali, celnie podawali, ale zatrzymywali się na wysokości pola karnego i niewiele potrafili dalej zrobić. Duża w tym rola różnicy w warunkach fizycznych obu ekip, ale ponieważ chłopaki z Parkowej mają po ok. 16 lat , to za 2-3 sezony tej różnicy może już nie być. A wtedy, moim zdaniem, to będą kandydaci do mistrzostwa. Na razie, w świetnym stylu wywalczyli awans do pierwszej ligi. A Partyzanci dziękują za grę i czekają na zwycięzcę dwumeczu Spartacz - Szarańcza.
Koza

5 komentarzy:

Mario( 3 Maja) pisze...

gratulacje panowie!!!

O'Shea pisze...

Niezależnie na kogo traficie w następnej rundzie, już "wymęczone gluty",to będzie za mało ;) A tak bardziej na temat, to gratulacje i miejmy nadzieje, że widzimy się w nast. rundzie.

mobydick pisze...

Racja. Ale zawsze lepiej wygrać glutami niż przegrać po pięknym meczu. A kiedy w ogóle poznamy naszego przeciwnika?

O'Shea pisze...

Zanosi się ze 11 listopada będzie drugi mecz.

Woytek pisze...

Spartacz - Szarańcza - sobota, 7 listopada 2009, godz. 15, margaryna