poniedziałek, 2 grudnia 2013
ZZK dalej na fali
ZZK - OKS 8:3
Bramki: 3x Slava, 2x Mati, Staszek, Miro, Mati II - Grzesiu, Piotrek, Szymon G
"47 sekunda i Mati robi Gargułę z meczu ze Śląskiem. Kto widział, ten wie.0-1. Potem Stas strzela pierwszą bramkę w ZZK. 0-2. Wydaje się, że kontrolujemy grę, ale Gniewny robi na przekór. Podaje ni w pięć, ni w dziewięć, między Jaśka, a Jurka i klops gotowy. 1-2. Hańba. Na szczęście ufni w swe umiejętności nacieramy dalej. Mati zagrywa na metr przed bramka, a noga Mira jest tam, gdzie zwykle powinna bywać. 1-3. Tak się chyba kończy połowa.
Przeciwnik prawie niczym nas nie zaskoczył ( prawie dotyczy: nie rozdartego Szarańca i X-files, ale o tym później). Byliśmy skupieni na Filipku i udało się go powstrzymać.
Druga połowa zaczyna się walką, która przynosi efekt rywalowi. Po przebitce na prawym skrzydle X-files, albo Ten Super Łysy (najlepszy na boisku w drużynie OKS) ładuje z dystansu, z ostrego kąta, super mocną procę prosto w nasze okno. Jurek miał to na palcach. Zabrakło niewiele. 2-3. I tutaj zaczyna się inna bajka.
Nasz ultra super mega kwartet ofensywny, Mati - Staszek - Mati II - Slava, zrobił przeciwnikowi takie kuku, że ho ho. Bramki padały po takich klepach, że Kasia po meczu powiedziała, że dostałem oczopląsu, chyba że to z przepicia. Rajdy Staszka i Matiego II na skrzydłach, Mati i Slava pięć podań i patelnia. Wte i we te. Jeżeli Mati mówił, że mecz z RKS'em był dobry, to ten był bardzo dobry. Zejścia do linii, wycofywanie, pierwsza, klepa, strzał. Mogliśmy wygrać więcej. Nawet Jasiek prawie uwalił. I Siwy był na prawdę blisko. Co prawda przeciwnik też miał swoje sytuacje. Poprzeczka na pustą, słupek, ale i Jurek, który wyciągnął ze trzy piłki. Na szczęście czuwał też nad nami Gniew Izraela, najlepszy w defensywie gracz w tym meczu (według ławki rezerwowych, i ponoć nie tylko, ale to może tylko plotki). Nadal liderami jesteśmy."
Z serwisu internetowego ZZK
"Muszę przyznać, że transfery jakie porobiło ZZK są strzałami w "10". Bramkarz, Mateusz i chłopak z Anarcho [Staszek?] robią różnicę. Aktualnie jest to zespół najlepiej grający klepa w lidze.
Mecz w bardzo przyjaznej atmosferze, chyba po raz pierwszy w historii naszych spotkań. Bardzo przyjemnie się gra w takich warunkach. Może po wyniku tego nie widać, ale zagraliśmy dużo lepiej niż w poprzednich meczach. Tylko jak zwykle słupki[x2], poprzeczka i kunszt bramkarza [ze 2-3 razy wybronił pięknie] nie pozwalają się nam cieszyć. Szybkie 2 bramki na początku meczu ustawiły przebieg spotkania. Dzięki chłopaki za mecz! Krwinki może w końcu dopną swego i awansują do 1 ligi"
Jonaf (OKS)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz