niedziela, 21 marca 2010

Podział punktów na szczytach

Mecz w grupie pościgowej nie przyniósł rozstrzygnięcia. Tytani podzielili się punktami ze Spartaczem, a to oznacza, że czołówka im odjeżdża. Chyba, że w meczu na szczycie padnie dziś również remis...

TYTANI : SPARTACZ 1:1 (1:1)
bramki: Grzesiek - Filipescu

Mecz pomiędzy Kumakami a Titanes był drugim w historii spotkaniem obu drużyn w PE. Tytani chcieli za wszelką cenę zmazać plamę z pierwszego meczu kiedy to wygrywając 2:0 po pierwszej połowie przegrali 3:2. Mecz był dosyć wyrównany z lekkim wskazaniem na Zielono Czarnych. To właśnie oni strzelili pierwsi bramkę a dokładnie Filipescu wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Po kilku minutach nastapiła odpowiedź "gospodarzy" a strzelcem bramki po składnej akcji całego zespołu został Grzesiek. Wynik do końca spotkania nie uległ zmianie chociaż jedna jak i druga drużyna miała swoje okazje do podwyższenia rezultatu. Po dwóch spotkaniach Spartacz ciągle ma lepszy bilans spotkań z Tytanami. Jak to się mówi do 3 razy sztuka.

Radek (Tytani)

No i remis padł... Nie ma już więc drużyny z kompletem punktów, a i dalsza walka w I lidze zapowiada się ciekawiej.

SZARAŃCZA : WNiG 1:1
bramki: Szymon - Gniewek(karny)

Jak na mecz pierwszej z drugą drużyną I ligi przystało, był on bardzo wyrównany. Przez cały mecz najwiekszy kocioł był w środku boiska, walka była tam szaleńcza a o grze skrzydłami zapomniały obie ekipy. Pierwszego gola zdobyła Szarańcza. Szymon zamykał akcję na długim słupku, piłka mineła defensorów Wnigu a łowca Szaranczy był w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i na spokoju skierował futbolówke do bramki z odległości dwóch metrów. Po tym trafieniu Szarancza grała trochę spokojniej ale wydaje mi się ze się za bardzo cofneła, zamiast iść za ciosem jak to ma w zwyczaju. Bramka dla Wiertników padła na 20 sekund przed koncem meczu, z rzutu karnego dla części zawodników i widzów kontrowersyjnego. Po długim wykopie chyba bramkarza Wnigu piłka mineła wszystkich odbijając się w polu karnym Szaranczy i wychodzą ponad bramką za boisko ale w tej samej chwili na 3 metrze doszło do zderzenia Bramkarza Szary i napasnika Wnigu, który chciał siegnąc piłki. Było trochę przekrzykiwania i dyskusji kto ma rację ale ostatecznie nasz Zbychu wzioł sprawe w swoje i zakończył polemike uznając że nie trafił w piłke i przewrócił napastnika. Myslę że nagrode fairplay ma gwarantowaną. Zbyszek się dobrze rzucił ale po rece wpadła piła do bramy. Karnego wykorzystał Gnievek. Zostało 15 sekund i nic sie nie mogło zmienić. Nie szło nam dziś, nie złapaliśmy rytmu gry i mało było płynnych akcji. Wnig gra troche podobnie do nas, dobrze operuje piłka i są wybiegani. Na rewanż nie możemy się doczekać.

Krzychu SZARA



LZS Z ZIMNĄ KRWIĄ : 3go MAJA 3:5
bramki: Tulos, Mati, Vashut - Mario 5

Wynik lepszy niż sama gra. Dużo chaosu z naszej strony (braki kadrowe, mecz pod balonem dzień wcześniej który odbił się na zdrowiu). Sprawiedliwy byłby remis, tylko że ZZK nie mają w swoich szeregach takiego zawodnika jak my Mario.
Paweł /3go Maja/

5 komentarzy:

Woytek pisze...

Bramka dla Spartacza - Filipescu

Hubert pisze...

Prośba do adminów bloga: ten kto umieszcza wynik i strzelców bramek w poście, powinien również uaktualnić tabelę, terminarz i listę strzelców. Inaczej robi się bałagan, bo nie wiadomo, czy jest już uzupełnione czy nie.

Więc, cz ten kto wrzucił wynik zzk i 3go maja uzupełnił strzelców?

Hubert pisze...

Oczywiście strzelców z innych spotkań, którzy zostali dopisani.

Hubert pisze...

...w tekście posta.

(trochę się zamieszałem, ale dobrze byłoby się nie zaplątać na liście strzelców zwłaszcza)

O'Shea pisze...

Nie uzupełniałem. Czekałem na potwierdzenie od kogoś z wnigu, albo szary, oraz o podanie przez tytanów strzelca (dlatego nie dopisałem gola filipowi).