wtorek, 29 czerwca 2010

"(...) i zapanował Chaos"

Jako, że nasi redaktorzy z II ligi nie bardzo się do tego kwapią, postanowiłem popełnić mały tekst o ostatnich wydarzeniach w tabeli. A co też takiego się stało. Otóż wygląda na to, że od dziś ulubieńcami Chaosu zostanie ekipa Browaru. Ledwie w poprzedniej kolejce podprowadzili punkty Promilowi, to teraz dostarczyli ich bezpośrednio. A jako że są znani z gry fair play, to i zgrzytów pewnie nie było. Jak dodamy do tego, że w bezpośrednim meczu Promil uległ pomarańczowym, to możemy stwierdzić, że chłopaki wróciły do gry o lidera.


CHAOS - FC PROMIL 4:3 (3:2)


Bramki: Tomek x3, Sado x1 - Popiel,Marcin x2

Mecz z spora dawką kontrowersji, zafundowaną przez dwójką aktywnie sprzeczających się zawodników. Kto zainteresowany szczegółami, może dowiedzieć się więcej na forum.

CHAOS - BROWAR 8:2 (4:0)

Bramki: Kuba x2, Ryży x2, Taz x2, Mateusz x1, Sado x1 - ???


Mecz zaczął się ze sporym opóźnieniem - ba - bagatela tylko 75 minut Wink
Miało to miejsce z dwóch powodów - pierwszy, kłopoty kadrowe drużyny Browaru, - drugi, Pan Gospodarz obiektu taki "Anioł" z Alternatyw 4, zaczął wpuszczać na obiekt osoby, które wcześniej chyba u niego zarezerwowały sobie czas. My jak zwykle w starym zwyczaju tylko umówiliśmy się między sobą na rozegranie spotkania, z ominięciem Pana "Anioła". Więc wreszcie o 18:15 rozpoczęło się spotkanie. Drużyna Chaosu zmotywowana, ponieważ zwycięstwo w tym i następnym spotkanie daje jej bezpośredni awans do I Ligi. Na przeciw nich stanęła wzmocniona zawodnikami znajdującymi się na obiekcie drużyna Browaru, ponieważ na umówioną godzinę "zero" stawiło się tylko 4 zawodników. Zapowiadał się bardzo emocjonujący mecz. Drużyna Browaru urwała punkty FC Promil'owi przez co Chaos ma szansę objąć FOTEL LIDERA II LIGI!!! Pierwszy gwizdek, podania i akcje. Patrząc z boku, co czyniłem pierwsza połowa wyglądała następująco: brak ochoty i motywacji do gry obu drużyn, tempo meczu jak w przysłowiowym weselnym tańcu "CHODZONY" raz to jedna raz to druga drużyna znajdowała się pod bramką przeciwnika czasami strzelając w światło bramki a czasami nie. Spali wszyscy! Smile Ale więcej okazji wykorzystali zawodnicy w pomarańczowo - czarnych koszulkach wygrywając pierwszą połowę 4:0. Druga połowa zaczęła się po 10 minutowej przerwie. Pierwsze 10 minut Chaos atakował bardzo wysoko i gra toczyła się tylko na połowie browaru. Co owocowało zdobyciem piątej bramki. Nagle jak z grom z nieba nastąpiła "sraczka", czyli rozwolnienie, dekoncentracja w drużynie Chaosu. Coraz częściej do głosu dochodził Browar i groźnie kontratakował. Strzelił dwie bramki. Kiedy zegar wybił 50 minutę spotkania wynik kształtował się 6:2. Czyli to oznaczało remis 2:2 w drugiej połowie. I nagle się coś ruszyło. Chaos strzelił jeszcze 2 bramki i ostatecznie wynik spotkania zatrzymał się na stosunku 8:2 dla Chaosu. Wynik meczu powinien być wyższy. 1 nieuznana bramka od słupka po przepięknym uderzeniu Matiego (Chaos) po asyście Sada, ale podobno zza linii końcowej Smile kwestia sporna rozwiązana od ręki. W trakcie drugiej połowy dużo szans na zdobycie bramki i podwyższenie prowadzenia miał Ryży, Taz i Sado oraz wcześniej już wspomniany Mati. No cóż miałem nadzieję, że zdążymy zaliczyć dwucyfrową zdobycz bramkową - nie udało się - trudno, ale został nam ostatni mecz z PKS'em przedłużony o 15 minut z powodu braku czasu na rozegranie pełnego spotkania w pierwszej rundzie oraz z nadzieją, że po nim odzyskamy od dawna należący nam się FOTEL LIDERA I AWANS DO I LIGI!!!

Benek

1 komentarz:

O'Shea pisze...

Tabela uzupełniona, strzelcy także. Brakuje tylko zdobywców goli od Browara.