sobota, 6 listopada 2010

Tytani w kratkę - Chaos pokonany

Tytani-Chaos 6:3 (2:2)
Bramki: Atka x4, Qhr, Melman - Sado x2, Kuba

Dzisiejszy mecz z Chaosem na pewno był ciekawym widowiskiem dla oka. Jedna jak i druga drużyna stworzyła sobie wiele okazji do zdobycia gola. Tytani w tych statystykach okazali się lepsi od swoich rywali aplikując im 6 bramek. Przeciwnik był w stanie odpowiedzieć tylko albo aż 3 trafieniami. Na samym początku było 2:0 dla Chaosu. Tytani jak na nich przystało nie poddali się i ruszyli odrabiać straty. Pierwsza połowa skończyła się rezultatem 2:2. Po przerwie długo nie padała bramka, aż w końcu po lekkim nieporozumieniu w szeregach Tytanów, piłkarz Chaosu strzelił gola i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Titanes po raz kolejny musieli gonić wynik i po raz kolejny ta sztuka im się udała. W naszym meczu nie obyło się bez kontrowersji. Niestety nie było i nie ma jak jej rozwiązać ze względu na brak sędziego i brak naszego kamerzysty na dzisiejszym meczu. Nie wpłynęła ona jednak jakoś znacząco na przebieg gry.

Naszym rywalom dziękujemy za mecz pełen wrażeń (były słupki, poprzeczki, przestrzelenia z kilku metrów), który odbył się oprócz jednego incydentu w bardzo dobrej (przynajmniej z mojego punktu widzenia) atmosferze.

Radison (Tytani)

2 komentarze:

Radison pisze...

Tabele zaktualizowane

O'Shea pisze...

Strzelcy dodani