poniedziałek, 12 grudnia 2011

Łobo zapanował nad Chaosem


Chaos - ZZK 1:7 (1:4)
Bramki:
Seba - Miro x3, Łobo x2, M_Rzo, Siwy

"Znów na dobrym szlaku. Okazało się że i bez Messiego jesteśmy niebezpieczni. Osiągnęliśmy cenne trzy punkty spokojnie punktując Chaotycznego przeciwnika. Przed meczem jednakże nastroje były niewesołe..

Wystarczyło poczytać wieści przedmeczowe- nie zagrają Łobo, Marcin, kontuzjowany Kajman, Siwy dochodzi do siebie (jakkolwiek by to miało zabrzmieć..) "Będziemy grać bez zmian" - mówi przed meczem Wozi, na szczęście im bliżej meczu tym ciekawiej- sylwetki przeciwników nie wzbudzają strachu ( a kiedyś była to niezła paczka z niemiłosiernie gardłującym bramkarzem- zamiast niego jakiś młodzian z podstawówki), zza chmur wychodzi nieśmiałe słońce a potem pojawia się Łobo (mimo choroby) i dumnie prezentuje pod połami płaszcza czerwoną koszulkę ZZK.

Nastrój przed spotkaniem umilają nam starsi panowie dwaj- szacun dla nich że chciało im się przyjść i pokibicować (Kajman- czemuś nie przybył?) Mati pożycza mi przed meczem meczowy komplet, niestety nowe buty wciąż nie rozbiegane- szczególnie na początku było cieżko się poruszać.

Pierwsza połowa- prowadzimy grę, mamy masę okazji, Łobo świetnie dyryguje środkiem wożąc i po trzech rywali- zwalniajac i przyspieszajac kiedy trzeba. Jasiek i Woźnica świetnie asekurują się w obronie, Mati się nudzi i marznie..

Pierwszy gol- Pies Baskervillów przerzuca do mnie półgórną piłkę, strzelam mimo asysty obrońcy, Miro nabiega na piłkę i zmienia jej lot 1-0! Drugi gol- Łobo na skrzydle rozgrywa z M_Rzo - podaje do środka- Miro dopełnia formalności (po meczu Chaos najbardziej chwali właśnie jego- faktycznie w tym meczu piłka sama szukała go w polu karnym), trzeci gol- Łobo ładuje z daleka. czwarty- fatalny błąd obrońców (albo bramkarza- nie pamiętam?), którzy podają piłkę Młodemu Rzońcy a ten spokojnie strzela po długim. 4-0! Niestety, nonszalancja przy kiwaniu pod swoją bramką, dwie przebitki i .. bramka dla Chaosu na zakończenie pierwszej odsłony.

W drugiej spokojnie punktujemy przeciwnika - strzela z dystansu Łobo, swoją bramką zdobywa Siwy, który z bliska potężnym strzałem prawie rozrywa siatkę i nasz najskuteczniejszy gracz tego popołudnia- Miro, który strzela swoją najładniejszą bramkę- przyjęcie, lekkie przerzucenie piłki nad bramkarzem i efektowny gol. Marnujemy masę okazji- ja zaliczam słupkowy hattrick, w poprzeczkę główkuje Łobo, Miro też zalicza jedną poprzeczkę..

Reasumując było łatwo lekko i przyjemnie- wszystkim chciało się grać, każdy chciał strzelać i dryblować (ej, każdy u nas myśli że jest Maradoną.. - słowa Matiego), niech zmiennicy pilnują czasu nie wyrywając się za wcześnie do gry- prawda jest taka, że nic się nie zmienia - mamy bardzo wyrównany skład z jedną gwiazdą w przodzie- Messi (aka Bernal) ale naszym najwartościowszym graczem jest Łobo (co po raz kolejny się potwierdziło. Świetnie w tym meczu wypadli obaj obrońcy ale szczególnie wyróżnił się Jasiek, który po słabszym meczu w poprzedniej kolejce (mimo gola) w tym nie przegrał chyba żadnej piłki, asekurował, przepychał się i walczył w powietrzu jak lew.

To tyle- a z Chaosem chętnie zagramy na wiosnę raz jeszcze. powodzenia"

Vashut (ZZK)

"Od samego początku ZZK ruszyło do ataku. Chaos nie mógł znaleźć swojego rytmu gry. Dużo niecelnych podań i brak strzałów na bramkę przeciwnika zaowocowało szybko straconą bramką na samym początku meczu. To ustawiło grę w pierwszej połowie. ZZK bo błędach Chaosu strzeliło następne 3 bramki. Pod koniec pierwszej połowy Chaos przeprowadził akcję bramkową, którą wykończył Seba. Nie mając nic do stracenia Chaos w drugiej połowie zaatakował przeciwnika. Coraz częściej oddawał strzały, ale one nie trafiały do siatki. Z upływem czasu Chaos atakował większą liczbą zawodników. Cierpiała na tym linia defensywna i po kilku ładnych kontrach ZZK strzeliło następne 3 bramki. Sytuacji 100% w meczu było dużo więcej. Mecz mógł się zakończyć zupełnie innym wynikiem (wyższym prowadzeniem ZZK), ale na słowa pochwały zasługuje Marcin, nasz nowy bramkarz, który obronił kilka strzałów z kategorii "nie do wyciągnięcia". Słowa uznania dla Miro (ZZK), którego piłka szukała w polu karnym. Serdecznie dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia."

Benek(Chaos)

1 komentarz:

O'Shea pisze...

Tabela i strzelcy uzupełnieni