poniedziałek, 12 grudnia 2011

Robotniczy Klub Sportowy - pogromca gigantów


RKS - OKS 3:1
Bramki:
Świeżak x2, Wałachowski - Łobudzki

"11.12.2011 RKSik podejmował tym razem wicelidera II ligi - OKS. Mecz zakończył się wynikiem 3-1 dla jeszcze niedawno ligowego outsidera. "Niedawno" ponieważ jeszcze tydzień temu przed meczem z Augustynem w rubryce "punkty" przy drużynie RKS widniało 0. Waleczni robotnicy w ostatnich 3 kolejkach zdobyli 7 punktów i mamy nadzieje, że ta passa pozostanie podtrzymana.

Dzisiejszy mecz z OKSem nie był łatwy. Przeciwnicy zgodnie z naszymi oczekiwaniami wysoko zawiesili poprzeczkę. Mecz od początku był bardzo wyrównany, oba zespoły stwarzały sobie sytuacje. Wynik otworzył "Świerzak" który wykorzystał świetne podanie "Konia" za linie obrony i niczym rasowy napastnik posłał piłkę w "okno". Na 2-0 w drugiej połowie wynik podniósł Wojtek który po walecznej akcji wyłuskał piłkę i uderzył z bardzo ostrego kąta. Kolejna bramka to majstersztyk duetu Gabryś-"Świerzak". Akcja bardzo podobna do pierwszej bramki z tą różnicą, że wszystko odbywało się w powietrzu. Piękne przyjęcie na klatkę piersiową otworzyło "Świerzakowi" drogę do bramki, który po raz kolejny bezlitośnie wykorzystał swoją okazję. Pod koniec meczu OKS wykorzystał jedną ze swoich okazji. Trzeba przyznać, że napastnik przeciwników "Filipek" przez cały mecz sprawiał spore problemy linii obronnej i w końcu udało mu się osiągnąć swój cel. Oba zespoły miały podobną liczbę okazji, jednak my okazaliśmy się bardziej skuteczni.

Gratulujemy naszemu bramkarzowi - Kamilowi który wyciągnął kilka ciężkich piłek. Ostoją zespołu jak zwykle był nasz środkowy obrońca "Palko" który wyłączył najgroźniejsze ogniwo wicelidera II PE. Dobrą współpracą wykazała się cała linia obrony. Na lewej "Koń" nie pozwalał OKSowi na szarżę jednocześnie asekurując się wzajemnie z "Palkiem". Bartek z prawej grał bardziej jako skrzydłowy starając się wypełniać jednocześnie swoje obowiązki w defensywie. Grający na środku Gabryś harował jak wół, podchodził do rozegrania i był wyróżniającą się postacią zespołu. "Świerzak" jako ofensywny lewoskrzydłowy wykazał się nie lada skutecznością, szybkością i umiejętnościami technicznymi. Ogromne słowa uznania dla "Baksa" za jego walkę, umiejętność podejścia pod grę, przetrzymania piłki, rozegrania oraz oddania kilku groźnych strzałów. W raz z coraz lepszym zgraniem zespołu nie da się nie zauważyć progresu w grze "Baksa". Niezbędnym elementem naszego zespołu był Wojtek który swą walką i determinacją w środku pola oraz spokojem w rozegraniu zapewniał równowagę pomiędzy liniami obrony i ataku. Aha! Osobom które zadeklarowały swoją obecność na meczu i się nie zjawiły chuj w dupę i na imię. Pozdrawiamy serdecznie: "Koń", Bartek, "Palko"."

Bartek(RKS)


"Parodia w wykonaniu OKSu. Z boku nasza gra wyglądała zapewne na pośmiewisko... Pierwsza połowa... jedna bramka przeciwnika po naszym błędzie w kryciu. I niedokładność Szarańczy we wszystkim. Jedyny fragment dobrej gry to pierwsza część drugiej połowy, gdzie graliśmy swoje i przeciwnik totalnie się pogubił. Mieliśmy wtedy 2 słupki, bramkarz przeciwnika wyciągnął 2 uderzenia po rożnym oraz jeden bardzo groźny strzał z dystansu. Niestety bramka na 0-2 nas przybiła. Późniejsze huraganowe ataki Szarańczy, które powiedzieć trzeba szczerze... nie wychodziły wcale dobrze zostały "zabite" bramką na 0-3. Jedynie determinacja Filipka sprawiła, że nie mamy "zera" z przodu. Powodzenia w dalszej grze. My przeplatamy mecze dobre bardzo nędznymi, tak jak ten. Brak koncentracji? Znów 2 bramki po błędach w naszym ustawieniu."

Jonaf(OKS)

1 komentarz:

O'Shea pisze...

Tabela i strzelcy uzupełnieni.