niedziela, 22 kwietnia 2012

Kolejne SDPSwMzW


Spartacz - WNIG 3:8 (1:2)
Bramki:
Filipescu, Makaron, Sebastian - Krystian x6,Przemek,Ozi


SDPSwMzW (Syndrom Drugiej Połowy Spartacza w Meczu z Wnig z łac. Syndrome de medium de WNIG Spartacza) - Opisana werbalnie pierwszy raz 22.04.2012r. przez Filipescu. Złośliwa odmiana powszechnie występującego wirusa PMS -> Polska Myśl Szkoleniowa. Objawia się gwałtownym, skomasowanym zanikiem zdrowego rozsądku formacji defensywnych drużyn grających w zielonych koszulkach. Wnikliwe badania doprowadziły do rozpoznania stadiów choroby. W pierwszej kolejności, zainfekowani nie przejawiają żadnych oznak zewnętrznych. Po upływie ok 40 minut, dochodzi do wykładniczego wręcz wzrostu przepływu mocy u graczy WNIG, rezonującego tak znacznie, że pozbawiają szarych komórek zawodników przeciwnika. Ich napastnik, dla potrzeb tego artykułu nazwany Krystianem, od tego momentu nabiera umiejętności stawiących go w jednym rzędzie z mistrzami Jedi. Siłą woli przyciąga piłkę od przeciwnika, a by zdobyć hattricka nie potrzebuje przebiec nawet 10 m. Po minięciu krytycznego momentu, efekt słabnie i w zależności od odporności psychicznej ofiary, rozlicza ona się z sobą głośno i szybko, bądź z klasą po meczu. Do tej pory nieznane są sposoby leczenia. Nie pomogły wywary, voodoo, homeopatia, egzorcyzmy i Rutinoscorbin. Naukowcy szacują liczbę chorych na tą tajemniczą chorobę na 1,43e-7 % ludzkości, czyli jakieś 10 osób.

O'Shea



"Bardzo fajna postawa Spartacza, który nawet jak nie ma pełnego składu przychodzi na boisko i gra mecz a nie szuka powodów i kombinuje z przekładaniem meczy. Co do samego meczu, pierwsza połowa była bardzo wyrówna. Na początku to my przeważaliśmy i strzeliliśmy bramkę na 1-0. Spartacz po wyrównaniu zaczął grać lepiej i przez kilka minut dominował na boisku. Na Nasze szczęście, nie wykorzystali sytuacji na podwyższenie wyniku co się na nich zemściło w końcówce pierwszej połowy. Do przerwy prowadziliśmy 2-1, a ważną bramkę strzelił Ozi. Druga połowa już zdecydowanie należała do nas. Po strzeleniu bramki na 3-1, drużyna Spartacza pogubiła się. Popełniali dziecinne błędy, podając Krystianowi piłkę, który z zimną krwią wykorzystał wszystkie Ich błędy. Odskoczyliśmy na 7-1 w kilka minut i było praktycznie po meczu. Ostatecznie zakończyło się wynikiem 8-3 dla Nas. Ciekawostką jest, że w pojedynkach obu drużyn Spartacz jeszcze nigdy nie urwał punktów WNiGowi... Dzięki Spartaczowi za czysty mecz, bez większej spiny i życzymy powodzenia w kolejnych meczach!"

Gniewek(WNIG)

1 komentarz:

O'Shea pisze...

Tabela i strzelcy uzupełnieni