Banderola - Partyzant 3:2 (0:1)
Bramki: Dawid x2, Kimi - Alek, Kuba
"Dobry mecz. Nareszcie gramy swoje w nowym ustawienia, ale znów bez bramkarza. W 1 połowie tracimy głupio bramkę po zamieszaniu w polu karnym. Kilka okazji do wyrównania min. poprzeczka, kilka trafień w bramkarza. Druga połowa, całkowita dominacja nasza- siadamy na Partyzanta. W efekcie nasz lewy obrońca ładuje 2 bramki, + kilka niezłych sytuacji. Pod koniec Partyzant próbuje wyrównać i z kontry tracą bramkę na 3:1. I znowu brak skuteczności- nie strzelamy sam na sam, co wykorzystuje Partyzant ustalając wynik na 3:2. Dzięki za mecz, powodzenia w kolejnych spotkaniach."
Kimi(Banderola)
"Ten mecz miał dwie odsłony: pierwsza połowa - przeważamy w polu, stwarzamy sobie sytuacje (dwa słupki) i w końcu strzelamy bramkę po ładnej akcji zespołowej ; druga połowa - fatalna kontuzja Daniela, po której tracimy nie tylko zawodnika ale i koncepcję gry i siły (mecz był rozgrywany po 12-tej w południe przy największym upale - medal dla rywala za rozsądek przy ustalaniu terminu meczu...).W efekcie tracimy trzy bramki i udaje się tylko strzelić jedną. Wynik 3:2 dla Banderoli i tym samym spadamy z trzeciego miejsca na czwarte.
Konkluzje? po pierwsze znów brakło zmienników, po drugie kontuzje, które wyeliminowały już 6 podstawowych graczy no i brak skuteczności (szczególnie Artka, który nie wykorzystał żadnej sytuacji strzeleckiej). No i brak szczęścia bo ten mecz powinniśmy wygrać. I tak znów musimy gonić rywali o miejsce na podium i mimo, iż brakuje nam tylko jednego punktu to przewlekłe kontuzje naszych zawodników stawiają pod znakiem zapytania nasze szanse na medal. Ale dopóki piłka w grze...."
Artek(Partyzant)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz