PKS - Spartacz 6:2
Bramki: Ibra x4, Tyszla, Kruk - Gumok, Zaprzał
"A w PKS-ie powroty, powroty, powroty...
Praktycznie cały sezon graliśmy bez napastnika, bo Ibra leczył kontuzjowaną kostkę. Wykurował się w sam raz na najważniejsze mecze i dziś wreszcie miał kto strzelać do bramki rywali. Równie ważny jest powrót do gry po niemal dwóch latach (sic!) Marcina Adamka. Marcin jeszcze nie trafił do siatki, ale z boiskiem przywitał się dwoma asystami.
Mecz początkowo układał się, jak większość w tym sezonie. 25 minuta i... 0:2. Na szczęście w końcówce pierwszej połowy zdobyliśmy dwie bramki w ciągu minuty. Po przerwie długo utrzymywał się remis. Sytuację miały obie strony. My zmarnowaliśmy sytuację sam na sam, a jeden z rywali uderzył głowa minimalnie obok słupka. 12 minut przed końcem Ibra tyłem głowy trafił na 3:2. Później dołożyliśmy jeszcze trzy gole.
Większość drużyn skończyła już ligę, nas czekają jeszcze dwa mecze. Zaległy ze Spartaczem i baraż o utrzymanie.
Spartaczom dziękujemy za mecz i atmosferę na poziomie. Stawka spotkania była duża, ale nie było pyskówek ani chamskich fauli."
Piotrek Kruk(PKS)
#Drugi mecz:
Spartacz - PKS 1:5 (1:2)
Bramki: Filipescu - Szwagier x3, Wojtek, Ibra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz