niedziela, 29 września 2013

RKS na 6 z niekompletnymi Augustynami

Augustyn - RKS 2:6 (1:3)
Bramki:
Sam., Ranosz - Janek x2, Lepiarz x2, Badowski, Gronowski


"Niestety porażka, graliśmy 2x25 po 6, dzięki wielkie dla RKS-u za możliwość dobrania jednego zawodnika - grał z nami Daniel. My się dziś jednak nie zebraliśmy, zabrakło przede wszystkim zmian, co skrzętnie wykorzystał RKS, biegając w te i we wte i zasłużenie zdobywając dziś trzy punkty. W pierwszej połowie jeszcze jako tako wyglądaliśmy, prowadziliśmy nawet 1:0 po dość przypadkowej bramce i nawet graliśmy swoje, ale duże błędy w obronie pozwoliły przeciwnikowi strzelić trzy bramki. W pierwsze części gry mieliśmy jeszcze tylko jeden strzał w słupek i wyglądało to dość mizernie przy ciągłych atakach RKSu. Druga połowa to już raczej chaotyczna bieganina i rozpaczliwa próba zmienienia rezultatu. RKS kontrował, atakował skrzydłami i bardzo dobrze bronił, nie pozwalał na żadne strzały, mieliśmy tylko dwie sytuacje w tej partii, jedną Ranosz zamienił na bramkę. I to by było na tyle, ewidentnie termin nam nie siadł, dzięki jeszcze raz rywalom i powodzenia dalej!"

Al_Kalim(Augustyn)


"W pierwszej połowie w większości grę kontrolował RKS. Jeden z nielicznych błędów skończył się "swojakiem" Pawła. Zwykle w takich momentach mamy problem podnieść głowę i zagrać "swoje". Tym razem się udało. Niedługo po stracie gola sytuację sam na sam wykorzystał Gabryś, a później pięknie asystował przy bramce Bartka. Nie wszyscy słyszeli jak wtedy powiedział "ja wam dam Gabrysia na ławkę sadzać":P Trzecią bramkę z dystansu dołożył Janek i odetchnęliśmy z ulgą. Potrafiliśmy utrzymać inicjatywę i co najważniejsze zagrać odpowiedzialnie w obronie. Po krótkiej przerwie rozpoczęła się druga połówka. Augustyn od początku starał się przycisnąć, ale z każda minutą coraz bardziej rzucało się w oczy zmęczenie naszych rywali, którzy nie mieli nikogo na ławce. My staraliśmy się nie tracić piłki na swojej połowie i grać kontraatakiem. Słowa uznania dla naszego bramkarza Olka, który wyciągnął kilka strzałów. Nie bez znaczenia były braki kadrowe Augustyna, to że zagrali w 6 z jednym spoza składu, bez potencjalnie pierwszego bramkarza i bez Marcina w ataku, który robi różnice. Uważam Augustyn za bardzo solidny zespół i dziwię się, że nie są w czubie tabeli. To już trzeci mecz z rzędu wygrany przez nasz zespół. Decydującym czynnikiem jest fakt, ze nareszcie poprawiliśmy frekwencje i jest stała ekipa 7-12 chłopaków, którzy przychodzą na mecze. Prawie 2 sezony nam zajęło zgranie ekipy, ale efekt jest całkiem niezły. Sądzę, że jeśli skład się nie posypie to możemy w przyszłym sezonie powalczyć o najwyższe cele. Pozdrawiamy i do zobaczenia!"

Bartek Gronowski(RKS)

Brak komentarzy: