PKS - Promil 6:7 (0:5)
Bramki: Kuba Lubaś x2, Tomek Szela x2, Marcin Adamek x2, Kuba Rościszewski x1 - 3x Bagi, Mylek, Uzi, Alex, Waldi
"PKS nie grał nic w pierwszej połowie, Promil w drugiej, ot cały przebieg meczu.
Mimo, że udało się dziś wygrać, to wciąż się borykamy z tymi samymi problemami."
Bagi (Promil)
"To co napisał Bagi jest tarfnym podsumowaniem tego jak wyglądał ten mecz. Czegoś takiego- bo grą w piłkę tego kategorycznie nazwać nie można- co zaprezentowaliśmy w I połowie jeszcze nigdy na oczy w naszym wykonaniu nie widziałem. To była męka i męczenie buły, a z drugiej strony pyk, pyk, 0:1, 0:2 itd. Finalnie pierwsza połowa skończyła się wynikiem 0:5 dla Promila i widokami na dwucyfrówkę. W przerwie w naszej ekipie padło kilka mocnych słów, co początkowo na niewiele się zdało bo po dwóch minutach II połowy na tablicy wyników pojawił się rezultat 0:6. Na szczęście dla nas po chwili role się odwróciły, Promil rozluźnił grę, stracił koncentrację i zaczął się wzorować na PKS-ie z I połowy. Ostatecznie zdołaliśmy dojść tylko na 6:7, na więcej zabrakło po prostu czasu.
Promilowi życzymy powodzenia:) a PKS jedzie dalej i czeka na powrót do zdrowia swojego napastnika!"
John Austin (PKS)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz