niedziela, 30 marca 2014

I znów remis w klasyku

Partyzant - Unicorn 5:5
Bramki: Alek, Andrzej x2, Artek x2 - Ziemek x2, Rom, Dawid, sam.


"W dzisiejszym klasyku PE padł wynik remisowy 5:5. W poprzednim meczu na jesieni, Unicorn prowadził przez cały mecz i Partyzanci wyrównali w ostatnich minutach ; tym razem to Partyzant prowadził (5:3 przed końcem meczu) i w ostatnich minutach (problematycznie) doliczonego czasu stracił dwie bramki. Mimo to wynik wydaje się sprawiedliwy. A jak przebiegał mecz? Początek był wyrównany i mimo iż Uni pierwsze strzeliło nam gola, to szybko wyrównaliśmy - dokładna wrzutka od Dawida do Artka i ten niepilnowany uderza z głowy w długi róg. Tuż po chwili po akcji skrzydłem, Kuba Baran dośrodkowuje płasko w pole karne do Alka a ten wyrastając przed bramkarzem, pieknie technicznie wciska piłkę do siatki. Unicorn ponownie atakuje, rozciągając piłkę po całym boisku a my próbujemy pilnować strefy i kryć Dawida- czołowego zawodnika Uni, kŧóry "wozi" nas po całym boisku. W końcu pada wyrównująca bramka i trzeba się zebrać do konstruowania kolejnych akcji. I tak,ok 25 minuty, po dośrodkowaniu z rogu, Andrzej wyskakuje wysoko do piłki i uderza głową, dając nam ponownie prowadzenie. I gdy już wyczekujemy końcowych minut pierwszej połowy, Unicorn ponownie nas punktuje i na przerwę schodzimy przy wyniku 3:3.
Po zmianie stron ruszamy do boju i coraz częściej atakujemy większą ilością graczy  ; po jednej z takich akcji Artek dostaje piłkę na polu karnym i obracając się na pięcie, oddaje płaski strzał w długi róg.  Kolejna akcja i tym razem Andrzej wykańcza solo akcję. Goool!!! Jest 5:3 i wydaję się że jesteśmy w domu. Niestety, Uni nie odpuszcza i okropnie nas ciśnie - najpierw strzela na 4:5 a w doliczonym (raczej przedłużonym ponad miarę) czasie strzela wyrównującą bramkę. Mecz kończy się remisem 5:5."

Z serwisu internetowego Partyzanta

1 komentarz:

Hubert pisze...

Piękna zdjęcie, jeszcze z czasów kiedy liga grała na Koronie. Pozdrawiam!!!