Płaszów - Promil 2:4 (0:2)
Bramki: Atka x2 - Tazba x3, Alex
"Pierwszy mecz tych dwóch ekip, w którym nie doszło do większych spin i starć. Mimo jednego konfliktu miedzy zawodnikami, to uważam mecz za bardzo spokojny. A ostatnimi czasy w lidze to jest chyba ważniejsze niż piłkarski poziom pojedynku. Promil przeważał od pierwszego do ostatniego gwizdka, a że nie zdobył więcej goli to tylko wina braku skuteczności w wykończeniu akcji. Dwie bramki stracone w zasadzie z niczego: jedna z rzutu karnego po ręce naszego najmłodszego zawodnika, a druga po prostej stracie kiedy wychodziliśmy z kontrą i Atka został sam na sam. Na uwagę zasługuje rewelacyjna gra obydwóch bramkarzy: Arka i Tura. Obaj wyciągali strzały, które powinny były wylądować w siatce. Skłaniam się ku twierdzeniu, że gdybyśmy wybierali "man of the match", to zdecydowanie zostałby nim nasz rudowłosy goalkepper. Zawodnikom Płaszowa dziękujemy za mecz i życzymy powodzenia w kolejnych! Początek sezonu bardzo udany dla Promila: 6 punktów po dwóch meczach. Takiego startu w 1ej lidze jeszcze nie mieliśmy. Miejmy nadzieję, że nie zaprzepaścimy tego i będziemy umieli utrzymać wypracowany poziom."
Bagi(Promil)
Ps. Ilustracja posta odnosi się do naszych nowych strojów :) Tych co wpadli w konsternację, informuje: tak, to prawda że O'Shea gra w Promilu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz